Finał Wimbledonu już przesądzony? Amerykańscy eksperci wskazują zwyciężczynię
Amerykańscy eksperci są zgodni – Iga Świątek ma po swojej stronie ogromne doświadczenie, podczas gdy Amanda Anisimova uchodzi za tenisistkę nieprzewidywalną. Dziennikarze i analitycy z USA wskazują, co stoi za świetną formą ich rodaczki w ostatnich tygodniach, a jeden z nich pokusił się nawet o wskazanie dokładnego wyniku sobotniego finału. Która z zawodniczek sięgnie po tytuł mistrzyni Wimbledonu?
W sobotnim finale gry pojedynczej kobiet na Wimbledonie zmierzą się Iga Świątek i Amanda Anisimova. Polka pewnie pokonała w półfinale Belindę Bencić 6:2, 6:0, natomiast Amerykanka po zaciętym meczu wyeliminowała Arynę Sabalenkę 6:4, 4:6, 6:4. Redakcja Sport.pl zapytała amerykańskich ekspertów o ocenę szans obu zawodniczek i fenomen ostatnich wyników Anisimovej.
Błysk formy Anisimovej – przypadek czy świadoma praca?
Amanda Anisimova podczas tegorocznego Wimbledonu imponowała formą – w wcześniejszych rundach wyeliminowała m.in. Anastazję Pawluczenkową i Lindę Noskovą, a turniej rozpoczęła w spektakularny sposób, pokonując Julię Putincewą 6:0, 6:0. Co ciekawe, Putincewa rok temu wyeliminowała Świątek w trzeciej rundzie Wimbledonu.
Skąd więc taki wzrost formy Amerykanki? – Amanda zdecydowanie poprawiła poruszanie się po korcie, a jej serwis stał się płynniejszy. Jednak kluczowa okazała się jej nowa pewność siebie w ważnych momentach meczów. Dużą rolę odegrała też fizjoterapeutka Shadi Soleymani, która czuwa nad jej regeneracją, dietą i formą fizyczną – mówi Vansh Vermani z TennisONE. Anisimova gra ofensywnie, siłowo, a jej organizm musi być przygotowany na duże obciążenia – w przeszłości kontuzje mocno ją ograniczały.
Obecny sezon jest dla niej przełomowy. W lutym wygrała prestiżowy turniej WTA 1000 w Dosze, pokonując w finale Jelenę Ostapenko. Tuż przed Wimbledonem dotarła do finału w Queen’s Club. – Odniosła pięć zwycięstw nad zawodniczkami z top 10. To pokazuje jej ogromną pewność siebie – mówi Chris Oddo z TennisNow. Dziennikarz CBS i „Sports Illustrated”, Jon Wertheim, dodaje: – Nikt nie oczekiwał takiego występu na trawie, ale też nie jestem zaskoczony. Amanda na szybkich nawierzchniach potrafi być bardzo niebezpieczna.
Kluczowe elementy finału: serwis Świątek kontra agresja Anisimovej
Anisimova jest obecnie 12. w rankingu WTA. Jej styl to płaska gra z potężnym bekhendem, który był wyjątkowo skuteczny przeciwko Sabalence. Do tego świetnie returnuje – w półfinale czytała serwis rywalki znakomicie. – Iga będzie potrzebowała wysokiego procentu pierwszego podania, bo Amanda agresywnie atakuje drugi serwis – ocenia Oddo. Vermani dodaje: – Anisimova nie będzie czekać. Od razu spróbuje przejąć inicjatywę, celując płaskimi bekhendami w forhend Świątek.
Z kolei największym atutem Świątek – według rozmówców – jest jej doświadczenie i adaptacja do trawy. – Jej serwis i return są dziś na tyle dobre, że potrafi grać w swoim rytmie, znanym z kortów ziemnych – twierdzi Oddo. Dla Polki będzie to pierwszy finał Wimbledonu, ale w dorobku ma już cztery tytuły Roland Garros i jeden z US Open.
Historia Anisimovej: wzloty, upadki i powrót
Finał w Londynie będzie dla Anisimovej debiutem na tym etapie turnieju wielkoszlemowego. Najdalej zaszła jako nastolatka, gdy w 2019 roku dotarła do półfinału Roland Garros, pokonując wtedy m.in. Simonę Halep. Co ciekawe, Halep wcześniej bez problemu ograła w czwartej rundzie Świątek.
Po tamtym sukcesie wróżono Amerykance jeszcze większą karierę niż Polce, ale los napisał inny scenariusz. Amanda przeżyła wiele trudnych chwil – śmierć ojca, presję, kontuzje, przerwę pandemiczną i wypalenie. W 2023 roku zrobiła sobie ośmiomiesięczną przerwę od tenisa i – jak podkreśla Vermani – wróciła silniejsza mentalnie i bardziej stabilna na korcie.
Jon Wertheim przyznaje, że mimo świetnego sezonu, Anisimova wciąż bywa nieregularna: – Potrafi grać jak zawodniczka z top 10, co pokazuje Wimbledon, ale zdarzają jej się też wpadki – np. szybkie porażki w Madrycie, Rzymie czy Dubaju. Nie wiadomo, którą wersję Amandy zobaczymy w finale.
Typy Amerykanów. Jeden z nich podał nawet dokładny wynik
Jakie są przewidywania przed sobotnim finałem? – To może być trudny mecz dla Igi, jeśli Amanda zagra bez presji i wykorzysta swoje atuty – ocenia Oddo. Z kolei Vermani przewiduje, że Świątek wykorzysta swoje doświadczenie i pewność siebie, by wygrać finał: – Stawiam na wynik 6:2, 7:6 dla Igi.
Bilans finałów Świątek jest imponujący – 22 zwycięstwa przy zaledwie 5 porażkach. Czy w sobotę dopisze kolejne trofeum i zostanie mistrzynią Wimbledonu? Przekonamy się już wkrótce.