Finalistka z Austin stanęła na drodze Sabalenki. Pogrom w 60 minut
McCartney Kessler rywalką Aryny Sabalenki w drugiej rundzie WTA 1000 w Indian Wells Dobiega końca pierwsza runda zmagań w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Indian Wells, co oznacza, że niemal wszystkie rozstawione zawodniczki poznały już swoje przeciwniczki w drugiej fazie rozgrywek. Jedną z ostatnich tenisistek, które musiały czekać na wynik pierwszej rundy, była liderka rankingu…
McCartney Kessler rywalką Aryny Sabalenki w drugiej rundzie WTA 1000 w Indian Wells
Dobiega końca pierwsza runda zmagań w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Indian Wells, co oznacza, że niemal wszystkie rozstawione zawodniczki poznały już swoje przeciwniczki w drugiej fazie rozgrywek. Jedną z ostatnich tenisistek, które musiały czekać na wynik pierwszej rundy, była liderka rankingu WTA, Aryna Sabalenka. O jej rywalce zdecydował pojedynek pomiędzy Amerykanką McCartney Kessler a Rosjanką Anną Blinkową.
Białorusinka przystępuje do rywalizacji w Indian Wells po niezbyt udanych występach na Bliskim Wschodzie. Podczas lutowych turniejów rangi WTA 1000 w Dosze i Dubaju wygrała zaledwie jedno spotkanie. W Katarze odpadła już w pierwszej rundzie, ulegając Jekaterinie Aleksandrowej po niezwykle wyrównanym meczu, zakończonym tie-breakiem w trzecim secie. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich jej start wyglądał nieco lepiej – pokonała Weronikę Kudiermietową, ale w kolejnym starciu była zupełnie bezradna wobec Clary Tauson.
Po turniejach w Dosze i Dubaju Sabalenka miała kilkanaście dni na regenerację i trening, by jak najlepiej przygotować się do rywalizacji w Indian Wells. Na efekty jej pracy trzeba będzie poczekać do sobotniego wieczoru czasu kalifornijskiego, kiedy to rozegra swoje pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji BNP Paribas Open.
Świetna forma McCartney Kessler
W międzyczasie poznaliśmy rywalkę Sabalenki w drugiej rundzie turnieju. O to zaszczytne miejsce walczyły McCartney Kessler i Anna Blinkowa. Faworytką meczu była Amerykanka, która w ostatnich tygodniach prezentuje się znakomicie. Najlepszym dowodem na jej dobrą dyspozycję jest niedawny finał turnieju WTA 250 w Austin, gdzie musiała uznać wyższość bardziej doświadczonej rodaczki, Jessie Peguli. Wcześniej Kessler udowodniła swoją klasę, pokonując w Dubaju samą Coco Gauff, co było jedną z największych niespodzianek tamtej imprezy.
Blinkowa również miała okazję zaprezentować swoje umiejętności w Austin. Rosjanka dotarła tam do ćwierćfinału, gdzie jej drogę zatrzymała właśnie Pegula. Blinkowa jest zawodniczką, która potrafi zaskakiwać i sprawiać trudności czołowym tenisistkom – udowodniła to m.in. w zeszłym roku podczas Australian Open, gdzie napsuła sporo krwi Jelenie Rybakinie. Tym razem jednak nie była w stanie sprostać wyzwaniu rzuconemu przez rozpędzoną Kessler.
Kessler pewnie pokonuje Blinkową
Amerykanka od początku spotkania narzuciła swój styl gry i nie dała Rosjance zbyt wielu szans na rozwinięcie skrzydeł. Już w pierwszym gemie wypracowała sobie trzy break pointy, a trzeci z nich zamieniła na przełamanie. Następnie, mimo lekkich problemów przy własnym podaniu, utrzymała serwis, wychodząc ze stanu 0:30. Blinkowa zdobyła pierwszy gem dopiero przy stanie 0:2, ale na tym jej zdobycze w pierwszym secie się skończyły.
Kessler kontrolowała większość wymian i dominowała nad rywalką zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Rosjanka nie była w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na jej agresywną grę, a Amerykanka z dużą pewnością siebie zmierzała po zwycięstwo. Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się wygraną Kessler 6:1.
Początek drugiego seta wyglądał nieco bardziej obiecująco dla Blinkowej. Rosjanka zdołała odrobić stratę, doprowadzając do równowagi przy podaniu Kessler i wypracowała sobie nawet break pointa, którego skutecznie wykorzystała. Wydawało się, że może jeszcze powalczyć o odwrócenie losów spotkania.
Jednak chwilowy przebłysk Blinkowej okazał się tylko krótkim epizodem. Kessler natychmiast odpowiedziała przełamaniem zwrotnym, a potem skutecznie broniła własnego serwisu. Rosjanka miała jeszcze szansę na ponowne przełamanie, prowadząc 2:1 i mając dwa break pointy, ale nie była w stanie ich wykorzystać. Od tego momentu Amerykanka przejęła całkowitą kontrolę nad grą.
Zdobyła cztery kolejne gemy, a w ostatnim gemie meczu ponownie odebrała serwis Blinkowej, zamykając całe spotkanie wynikiem 6:1, 6:2. Cała rywalizacja trwała zaledwie godzinę, co pokazuje, jak zdecydowaną przewagę miała Kessler w tym starciu.
Sabalenka kontra Kessler – co nas czeka?
McCartney Kessler po raz kolejny potwierdziła swoją świetną formę i teraz czeka ją największe wyzwanie – pojedynek z liderką światowego rankingu. Aryna Sabalenka, mimo niedawnych problemów, wciąż pozostaje jedną z najgroźniejszych zawodniczek w tourze i na pewno będzie chciała udowodnić swoją dominację w Indian Wells.
Czy Kessler zdoła sprawić kolejną niespodziankę i pokonać Sabalenkę? Czy Białorusinka powróci do wysokiej formy i bez większych problemów awansuje do trzeciej rundy? Odpowiedź na te pytania poznamy już w sobotę, gdy obie tenisistki zmierzą się na kalifornijskich kortach.
Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie!