FIS wszczął śledztwo. Znane są trzy nazwiska. Tego skandalu nie zatuszują
Norwegowie mają coraz większe problemy! Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa oficjalnie poinformowała światowe media zajmujące się skokami, że wszczyna dochodzenie w sprawie dwóch zdyskwalifikowanych zawodników gospodarzy mistrzostw świata. A to nie koniec problemów. Według komunikatu, który pierwszy opublikował serwis Skijumping.pl, wynika, że Niezależne Biuro Etyki i Zgodności FIS zbada także sprawę zawodnika kombinacji norweskiej Joergena…
Norwegowie mają coraz większe problemy! Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa oficjalnie poinformowała światowe media zajmujące się skokami, że wszczyna dochodzenie w sprawie dwóch zdyskwalifikowanych zawodników gospodarzy mistrzostw świata. A to nie koniec problemów. Według komunikatu, który pierwszy opublikował serwis Skijumping.pl, wynika, że Niezależne Biuro Etyki i Zgodności FIS zbada także sprawę zawodnika kombinacji norweskiej Joergena Graabaka.
Od soboty aż wrze w Trondheim, a FIS zaczął stanowcze działania. Jak informowaliśmy przed południem, FIS ogłosił utworzenie niezależnej komisji badawczej. Niedługo później do mediów wysłał także specjalny komunikat w sprawie Mariusa Lindvika [stracił srebrny medal], Johanna Andre Forfanga i jednego z zawodników startującego w kombinacji norweskiej.
Nie tylko skoczkowie są zamieszani w skandal w Norwegii. Jest oświadczenie
“Niezależne Biuro ds. Etyki i Zgodności FIS wszczęło dochodzenie w celu oceny okoliczności dyskwalifikacji trzech norweskich sportowców w dwóch różnych konkurencjach na Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym FIS w Trondheim: Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga z sobotnich zawodów w skokach narciarskich na dużej skoczni oraz Joergena Graabaka z piątkowych zawodów drużynowych w kombinacji norweskiej” — czytamy w komunikacie organu FIS.
“Lindvik i Forfang zostali zdyskwalifikowani po sprawdzeniu ich kombinezonów, które nie były zgodne z przepisami dotyczącymi sprzętu. Niezależne Biuro ds. Etyki i Zgodności FIS prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie podejrzenia nielegalnej manipulacji sprzętem przez norweską drużynę” — dodano.
Według wcześniejszych doniesień medialnych po wykryciu oszustw Norwegów Niemcy robią wiele, by udowodnić, że niedozwolonego sprzętu używał także na mniejszym obiekcie. Wówczas złoto zdobyłby Andreas Wellinger, a brąz Karl Geiger. Austriacy twierdzą, że FIS otrzymał wniosek o zebranie kombinezonów nie tylko norweskich skoczków, ale także zawodników kombinacji norweskiej. To druga dyscyplina uwzględniająca rywalizację na skoczni.
W komunikacie wyjaśniono także sprawę Norwega zdyskwalifikowanego w jednej z konkurencji w kombinacji norweskiej. “W przypadku Graabaka jury podjęło decyzję o dyskwalifikacji, powołując się również na naruszenie przepisów dotyczących sprzętu zawodów, ale związane z jego wiązaniami. Niezależne Biuro Etyki i Zgodności FIS bada obecnie okoliczności towarzyszące przedstawieniu sprzętu do kontroli” — tak kończy się komunikat FIS.
Do tego Niemcy robią wiele, by pozbawić Mariusa Lindvika złota na skoczni normalnej. Wówczas tytuł mistrza świata trafił w ręce Andreasa Wellingera. Protesty składane są także w kombinacji norweskiej. Walka toczy się o zatem o kolejnych dziewięć medali. Bez względu na wszystko Norwegia wygra klasyfikację medalową ze względu na dominację w biegach narciarskich.