Fręch i Linette zafundowały kibicom thriller. 173 minuty walki i 6:4 w trzecim secie
Polski pojedynek w Dosze: Magda Linette ponownie lepsza od Magdaleny Fręch W światowym tenisie nieczęsto mamy okazję oglądać starcia dwóch polskich zawodniczek w głównym cyklu WTA. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, gdy Magda Linette pokonała Magdalenę Fręch w finale turnieju WTA 250 w Pradze. Historia zatoczyła koło i również tym razem…
Polski pojedynek w Dosze: Magda Linette ponownie lepsza od Magdaleny Fręch
W światowym tenisie nieczęsto mamy okazję oglądać starcia dwóch polskich zawodniczek w głównym cyklu WTA. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w zeszłym roku, gdy Magda Linette pokonała Magdalenę Fręch w finale turnieju WTA 250 w Pradze. Historia zatoczyła koło i również tym razem obie nasze reprezentantki zmierzyły się ze sobą, walcząc o awans do trzeciej rundy prestiżowego turnieju WTA 1000 w Dosze. Spotkanie było niezwykle zacięte i emocjonujące, a po niemal trzech godzinach intensywnej walki ponownie górą okazała się Linette, triumfując 7:5, 5:7, 6:4. Dzięki temu poznanianka awansowała do kolejnej rundy, w której zmierzy się z Martą Kostiuk.
Polskie starcie w Dosze staje się faktem
Już po losowaniu turnieju w Dosze stało się jasne, że jeśli obie Polki pokonają swoje rywalki w pierwszej rundzie, czeka nas bratobójczy pojedynek. Zarówno Magdalena Fręch, jak i Magda Linette stanęły przed trudnym zadaniem, mierząc się z wymagającymi przeciwniczkami. Łodzianka w znakomitym stylu wyeliminowała rozstawioną z numerem 12 Beatriz Haddad Maię, natomiast Linette pokonała silną Weronikę Kudiermietową. Obydwie wykonały swoje zadania perfekcyjnie, dzięki czemu polscy kibice po raz kolejny mogli obejrzeć starcie naszych tenisistek w głównym cyklu WTA.
Poprzednim razem Fręch i Linette spotkały się w finale WTA 250 w Pradze, gdzie poznanianka nie dała swojej młodszej koleżance większych szans, wygrywając zdecydowanie 6:2, 6:1. Tym razem spodziewano się znacznie bardziej wyrównanego pojedynku – i dokładnie tak było.
Emocjonująca batalia o trzecią rundę
Spotkanie rozpoczęło się od serwisu Magdy Linette, lecz już na samym początku poznanianka została przełamana przez Fręch. Łodzianka grała agresywnie i szybko wyszła na prowadzenie 3:0, uzyskując podwójne przełamanie. Linette jednak nie zamierzała łatwo oddać pierwszej partii. Zaczęła stopniowo odzyskiwać rytm, zmniejszając liczbę błędów i częściej trafiając w kort.
Fręch zdołała utrzymać przewagę do stanu 4:2, jednak Linette nie ustawała w walce. W ósmym gemie miała trzy break pointy na 4:4, ale Fręch skutecznie się obroniła. Wydawało się, że 28. tenisistka rankingu WTA dowiezie przewagę do końca seta – w dziesiątym gemie serwowała już po zwycięstwo. Miała nawet piłkę setową, ale Linette znakomicie wytrzymała presję i odrobiła stratę, wyrównując na 5:5.
Od tego momentu to Linette była stroną dominującą. Obroniła break pointa w jedenastym gemie, a następnie wywalczyła sobie dwa setbole. Drugiego z nich zamieniła na zwycięstwo 7:5 w pierwszej partii, pokazując ogromną odporność psychiczną i świetną dyspozycję w decydujących momentach.
Fręch odrabia straty i doprowadza do trzeciego seta
Drugi set rozpoczął się od szansy dla Fręch, która w pierwszym gemie miała aż trzy okazje na przełamanie. Nie wykorzystała jednak żadnej z nich, a po chwili sama straciła serwis i zrobiło się 2:0 dla Linette. Dopiero w trzecim gemie łodzianka przełamała serię sześciu wygranych gemów z rzędu przez Magdę i wróciła do gry.
W kolejnych minutach obie zawodniczki pilnie strzegły swoich podań. Przy stanie 5:4 dla Linette poznanianka miała szansę zamknąć mecz – prowadziła już 30-15, będąc dwie piłki od awansu do trzeciej rundy. Fręch jednak zachowała zimną krew, wygrała trzy kolejne punkty i doprowadziła do wyrównania. Chwilę później przełamała Linette i po wygranym serwisie triumfowała 7:5, przedłużając emocje w polskim pojedynku.
Decydująca partia pełna zwrotów akcji
Po krótkiej przerwie zawodniczki wróciły na kort na decydującego seta. Początkowo obie pilnowały swoich gemów serwisowych, nie pozwalając rywalce na przełamanie. Przełom nastąpił w szóstym gemie – Fręch obroniła pierwszego break pointa, ale przy kolejnym Linette podkręciła tempo i zdobyła przewagę 4:2.
Łodzianka nie zamierzała się poddawać – natychmiast odpowiedziała, odrabiając stratę i wyrównując na 4:4. Kluczowy moment nastąpił w dziewiątym gemie, kiedy Fręch miała okazję na przełamanie i wyjście na prowadzenie. W decydujących wymianach skuteczniejsza była jednak Linette, która zachowała większą precyzję i nie pozwoliła rywalce na przejęcie inicjatywy.
W dziesiątym gemie poznanianka miała pierwszą piłkę meczową i natychmiast ją wykorzystała, zmuszając Fręch do błędu. Po 2 godzinach i 53 minutach wyrównanej walki Magda Linette mogła cieszyć się z awansu do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 w Dosze, wygrywając 7:5, 5:7, 6:4.
Kolejna przeszkoda: Marta Kostiuk
Kolejną rywalką Linette w drodze do ćwierćfinału będzie Marta Kostiuk. Ukrainka sprawiła ogromną niespodziankę, eliminując rozstawioną z numerem 3 Coco Gauff 6:2, 7:5. Starcie z Kostiuk będzie dla Magdy dużym wyzwaniem, ale po tak wymagającym meczu z Fręch na pewno przystąpi do niego w pełni zmobilizowana.
Dzięki temu zwycięstwu Linette ponownie udowodniła, że potrafi rywalizować na najwyższym poziomie. Jej doświadczenie i odporność psychiczna odegrały kluczową rolę w tym dramatycznym spotkaniu. Kolejny mecz poznanianki już w środę – polscy kibice z pewnością będą trzymać kciuki za jej dalsze sukcesy w Dosze.