Gigantyczna sensacja w Indian Wells! W rankingu dzielą je 193 miejsca
Do ogromnej niespodzianki doszło w decydującej rundzie eliminacji do turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Hiszpanka Sara Sorribes Tormo, aktualnie 93. rakieta świata, przegrała ze sklasyfikowaną aż 193 miejsca rankingowe niżej Claire Liu 4:6, 3:6. Amerykanka kompletnie zaskoczyła znacznie wyżej notowaną rywalkę i nawet kilkukrotna utrata podania nie była w stanie jej zatrzymać. Claire Liu…
Do ogromnej niespodzianki doszło w decydującej rundzie eliminacji do turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Hiszpanka Sara Sorribes Tormo, aktualnie 93. rakieta świata, przegrała ze sklasyfikowaną aż 193 miejsca rankingowe niżej Claire Liu 4:6, 3:6. Amerykanka kompletnie zaskoczyła znacznie wyżej notowaną rywalkę i nawet kilkukrotna utrata podania nie była w stanie jej zatrzymać.
Claire Liu to amerykańska tenisistka pochodzenia chińskiego, która rzadko odnosi zwycięstwa w drabinkach głównych turniejów rangi WTA. W rywalizacji wielkoszlemowej tylko raz udało jej się przejść przez I rundę (Australian Open 2023, II runda) z kolei w tym roku w Australii odpadła już w pierwszej rundzie eliminacji z Niemką Ellą Seidel. Poza tym na koncie miała też niezbyt udane występy w turniejach ITF w Brisbane (dwa turnieje, w obu po jednym zwycięstwie). Już to, że dostała się do finałowej fazy eliminacji w Indian Wells, było niespodzianką, bo ograła 110. w rankingu WTA Ukrainkę Juliję Starodubcewą.
Sorribes Tormo na równi pochyłej
W walce o drabinkę główną czekało ją jednak jeszcze większe wyzwanie. Sara Sorribes Tormo, czyli hiszpańska tenisistka, która była w 2022 roku nawet 32. rakietą świata. Poprzedni sezon okazał się dla niej fatalny i obecnie jest na 91. miejscu. Wciąż jednak można ją było postrzegać jako wyraźną faworytkę starcia z Liu.
Papier swoje, a kort swoje. Zaczęła, wydawałoby się dobrze. Już w pierwszym gemie meczu przełamała rywalkę i prowadziła 2:0. Jednak Liu wykorzystała bezbłędnie słaby moment serwisowy Hiszpanki, dzięki czemu wygrała jej gema serwisowego do zera i odrobiła stratę. Kilka minut później sama zyskała przewagę, wychodząc na prowadzenie 5:2. Sorribes Tormo udało się przebudzić i odrobić stratę w ostatniej chwili. A przynajmniej ta chwila byłaby ostatnia, gdyby Hiszpanka potwierdziła przełamanie i wyrównała na 5:5. Znów jednak zawiodło ją podanie, a Amerykance wystarczyła jedna piłka setowa na 6:4.
Dobre początki i tylko początki. Liu była bezlitosna
W drugim secie Hiszpance też szło dobrze na początku. Prowadziła wówczas 3:2 z przewagą przełamania. Wtedy jednak jej gra kompletnie się zacięła. Przegrała cztery kolejne gemy, w tym dwa przy własnym serwisie, przegrywając ostatecznie 3:6. Niezrozumiała, nagła zapaść, która kosztowała Sorribes Tormo seta oraz mecz.
Dla Hiszpanki to pierwsze od Australian Open kwalifikacje, których przejść jej się nie udało. Natomiast Liu wraca do drabinki głównej w Indian Wells po roku przerwy. Dodajmy, że swój ostatni mecz w niej rozegrała w 2023 roku przeciwko Idze Świątek. Polka rozniosła ją wówczas 6:0, 6:1. Tym razem starcie z naszą reprezentantką tak wcześniej jej nie grozi, bo Świątek w II rundzie zagra z Caroline Garcią albo Bernardą Perą. Liu musi z kolei poczekać do końca wszystkich meczów eliminacyjnych na poznanie rywalki.
W turnieju WTA 1000 w Indian Wells doszło do ogromnej niespodzianki. Hiszpanka Sara Sorribes Tormo, aktualnie 93. rakieta świata, przegrała w decydującej rundzie eliminacji z japońską tenisistką Nao Hibino, sklasyfikowaną aż 193 miejsca niżej w rankingu WTA.
Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:3 na korzyść Hibino, która tym samym zapewniła sobie miejsce w głównej drabince prestiżowego turnieju w Indian Wells. To zwycięstwo jest jednym z największych osiągnięć w karierze japońskiej zawodniczki i pokazuje, że w tenisie wszystko jest możliwe.
Sorribes Tormo, znana ze swojej wytrzymałości i umiejętności defensywnych, nie zdołała znaleźć sposobu na agresywną grę Hibino. Hiszpanka, która w przeszłości osiągała dobre wyniki na kortach twardych, tym razem musiała uznać wyższość rywalki.
Z kolei Hibino, mimo niższego rankingu, zagrała bez kompleksów, prezentując solidny tenis i wykorzystując każdą nadarzającą się okazję. Jej pewność siebie i determinacja pozwoliły jej na osiągnięcie tego znaczącego sukcesu.
To przypomnienie, że w sporcie rankingi nie zawsze odzwierciedlają aktualną formę zawodniczek, a niespodzianki są integralną częścią rywalizacji.
Teraz przed Hibino stoi kolejne wyzwanie – rywalizacja w głównej drabince turnieju, gdzie zmierzy się z czołowymi tenisistkami świata. Jej postawa w eliminacjach sugeruje, że może być groźną przeciwniczką dla każdej z nich.
Dla Sorribes Tormo porażka ta jest z pewnością bolesna, ale może stanowić motywację do dalszej pracy i poprawy swojej gry w kolejnych turniejach.
Indian Wells od lat jest miejscem, gdzie dochodzi do niespodziewanych rozstrzygnięć, co czyni ten turniej wyjątkowym i nieprzewidywalnym.
Kibice z niecierpliwością czekają na kolejne emocjonujące mecze i być może kolejne sensacje.
W turnieju WTA 1000 w Indian Wells doszło do ogromnej niespodzianki. Hiszpanka Sara Sorribes Tormo, aktualnie 93. rakieta świata, przegrała w decydującej rundzie eliminacji z japońską tenisistką Nao Hibino, sklasyfikowaną aż 193 miejsca niżej w rankingu WTA.
Mecz zakończył się wynikiem 6:4, 6:3 na korzyść Hibino, która tym samym zapewniła sobie miejsce w głównej drabince prestiżowego turnieju w Indian Wells. To zwycięstwo jest jednym z największych osiągnięć w karierze japońskiej zawodniczki i pokazuje, że w tenisie wszystko jest możliwe.
Sorribes Tormo, znana ze swojej wytrzymałości i umiejętności defensywnych, nie zdołała znaleźć sposobu na agresywną grę Hibino. Hiszpanka, która w przeszłości osiągała dobre wyniki na kortach twardych, tym razem musiała uznać wyższość rywalki.
Z kolei Hibino, mimo niższego rankingu, zagrała bez kompleksów, prezentując solidny tenis i wykorzystując każdą nadarzającą się okazję. Jej pewność siebie i determinacja pozwoliły jej na osiągnięcie tego znaczącego sukcesu.
To przypomnienie, że w sporcie rankingi nie zawsze odzwierciedlają aktualną formę zawodniczek, a niespodzianki są integralną częścią rywalizacji.
Teraz przed Hibino stoi kolejne wyzwanie – rywalizacja w głównej drabince turnieju, gdzie zmierzy się z czołowymi tenisistkami świata. Jej postawa w eliminacjach sugeruje, że może być groźną przeciwniczką dla każdej z nich.
Dla Sorribes Tormo porażka ta jest z pewnością bolesna, ale może stanowić motywację do dalszej pracy i poprawy swojej gry w kolejnych turniejach.
Indian Wells od lat jest miejscem, gdzie dochodzi do niespodziewanych rozstrzygnięć, co czyni ten turniej wyjątkowym i nieprzewidywalnym.
Kibice z niecierpliwością czekają na kolejne emocjonujące mecze i być może kolejne sensacje.