W Paryżu – mimo toczących się innych spotkań – trwa wielkie odliczanie do absolutnego hitu, jakim będzie półfinałowa batalia Igi Świątek z Aryną Sabalenką. Tenisowi eksperci są co do tego absolutnie przekonani, doradzając przy tym na pewną psychologiczną zagrywkę, którą Białorusinka może sobie pomóc przy okazji starcia z Polką. Potrzebny byłby jej jednak całkowity zwrot w kwestii obecnej narracji, stworzony przynajmniej w jej umyśle.
Fani kobiecego tenisa mogli rozkoszować się wczoraj nie lada gratką na korcie centralnym imienia Philippe’a-Chatriera w Paryżu. Mieli bowiem okazję oglądać w akcji zarówno Arynę Sabalenkę (grającą z Qinwen Zheng), jak i Igę Świątek, naprzeciw której stanęła Elina Switolina. A że obie zawodniczki wygrały swoje spotkania, już można zacierać ręce na myśl o ich hitowym starciu w półfinale.Świątek jak dotąd mierzyła się z Sabalenką w tourze WTA 12-krotnie. I wygrała aż 8 bezpośrednich starć, choć ten ostatni pojedynek – ubiegłoroczny w Cincinnati – zakończył się po myśli obecnej liderki światowego rankingu.
Hit na Rolandzie Garrosie – Iga Świątek kontra Aryna Sabalenka. Eksperci już przewidująEksperci już ostrzą sobie zęby na kolejną odsłonę polsko-białoruskiej rywalizacji, spodziewając się kapitalnego show w wykonaniu obu tenisistek.- Kiedy myślisz o starciu Świątek z Sabalenką… One grały ze sobą 12 razy i stoczyły już niesamowite batalie. Finał z 2024 z Madrytu był dosłownie jednym z najlepszych meczów na mączce, jaki widziałem. Chcesz tego, co najlepsze przy bezpośrednich pojedynkach w późnych fazach wielkich turniejów, a mecz Świątek kontra Sabalenka to absolutny hit – zapowiada ekspert TNT Sports Tim Henman.
To, co mi się podoba, to fakt, że obie odnajdują swoją formę we właściwym czasie, więc to dla nich obu ogromna szansa. Kiedy masz dwie wielkie mistrzynie, obie myślą o wygraniu turnieju, a by wygrać turniej, trzeba pokonać najlepszą.Głos w sprawie starcia Świątek z Sabalenką zabrał także Jim Courier, który jest przekonany, że Białorusinka może czerpać znacznie większą radość ze zbliżającego się pojedynku, niż Polka. I podkreśla, że jeden “psychologiczny trik” może znacznie pomóc liderce rankingu WTA. Musiałaby jednak w swojej głowie całkowicie odwrócić narrację mówiącą o kryzysie formy swojej rywalki – która przecież na kolejny tytuł czeka od ostatniej edycji Rolanda Garrosa – stawiając się w roli tej teoretycznie słabszej, mającej mniejsze szanse na zwycięstwo zawodniczki.
– W rzeczywistości, choć Sabalenka jest obecnie numerem jeden na świecie, zmierzy się z zawodniczką, która wygrywała tutaj w trzech ostatnich latach. Więc, na wiele sposobów, łatwo jest jej powiedzieć: “Patrzcie, jestem underdogiem”, a to zawsze korzyść, jeśli jesteś w stanie oszukać sam siebie, myśląc w ten sposób. Ona ma wiele pewności siebie, dużo więcej od Świątek ze względu na bieżącą formę w sezonie na mączce. Ale to Roland Garros – stwierdza.