Godziny do meczu, a tu Iga Świątek ogłasza. I stawia sprawę jasno. WTA wprost ws. Polki
Iga Świątek w Dosze walczy o historyczny czwarty tytuł z rzędu – „Nie czuję presji” Iga Świątek rozpoczyna dziś swoją walkę o obronę tytułu w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polska tenisistka, rozstawiona z numerem drugim, rozpocznie rywalizację od drugiej rundy, w której zmierzy się z Marią Sakkari. Greczynka awansowała do tej fazy po zwycięstwie…
Iga Świątek w Dosze walczy o historyczny czwarty tytuł z rzędu – „Nie czuję presji”
Iga Świątek rozpoczyna dziś swoją walkę o obronę tytułu w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polska tenisistka, rozstawiona z numerem drugim, rozpocznie rywalizację od drugiej rundy, w której zmierzy się z Marią Sakkari. Greczynka awansowała do tej fazy po zwycięstwie nad Rumunką Eleną-Gabrielą Ruse, która skreczowała w trzecim gemie przy stanie 4:0 na korzyść Sakkari.
Świątek, która jako pierwsza zawodniczka w historii triumfowała w trzech poprzednich edycjach tego turnieju, stanie przed szansą na przedłużenie imponującej serii 12 zwycięstw z rzędu w Katarze. Polka, która w Dosze legitymuje się niesamowitym bilansem meczowym wynoszącym 92,9% wygranych spotkań, przyznała jednak, że nie skupia się na statystykach ani na ewentualnym kolejnym tytule.
„Nie zawsze masz kontrolę nad wynikiem” – Świątek o presji i podejściu do rywalizacji
W niedzielę, podczas oficjalnej inauguracji turnieju, wiceliderka światowego rankingu pojawiła się na konferencji prasowej. Podczas rozmowy z dziennikarzami została zapytana o presję, jaka może towarzyszyć jej w walce o kolejny tytuł, szczególnie biorąc pod uwagę wysokie standardy, które sama sobie wyznacza.
– Nie. Wiem, jak działa tenis. Nie zawsze od ciebie zależy to, czy wygrasz tytuł, czy też nie. Musisz po prostu dać z siebie 100 procent i skupić się na własnej grze – odpowiedziała Iga Świątek. – Jeśli grasz dobrze i ciężko pracujesz, to w końcu otrzymasz swoją szansę – dodała.
Polka zaznaczyła również, że skupianie się na wygrywaniu turniejów przed rozpoczęciem rywalizacji nie jest dla niej właściwą strategią.
– Oczywiście, miło byłoby zwyciężyć w kilku turniejach, ale myślenie o tym przed rozpoczęciem gry nigdy nie pomaga. Najważniejsze jest, by koncentrować się na każdym kolejnym meczu z osobna i iść krok po kroku. Tylko takie podejście pozwala mi osiągać dobre wyniki – powiedziała.
Dlaczego Świątek czuje się tak dobrze w Katarze?
Iga Świątek to niekwestionowana dominatorka turnieju w Dosze. W 2022, 2023 i 2024 roku sięgała po trofeum, za każdym razem prezentując imponującą formę. Zapytana o to, dlaczego właśnie na katarskich kortach czuje się tak dobrze, Polka nie wskazała jednego, konkretnego czynnika.
– Szczerze mówiąc, trudno powiedzieć. Z tego, co pamiętam, nie zawsze grałam tutaj bezbłędnie, a moje poprzednie występy nie były perfekcyjne – przyznała skromnie. – Jednak w pewnym momencie zawsze byłam w stanie odnaleźć odpowiednie rozwiązania i dostosować swoją grę do warunków.
Podkreśliła, że warunki panujące w Dosze bywają wymagające i zdradliwe, dlatego cierpliwość i skupienie na własnym stylu gry odgrywają kluczową rolę.
– Myślę, że warunki w Katarze potrafią być podstępne, ale ja zawsze staram się pozostać cierpliwa i skupiać na sobie. To klucz do dobrych wyników – dodała Świątek.
Nowy trener, nowe podejście – współpraca z Wimem Fissettem
Podczas konferencji prasowej tenisistka odniosła się także do swojej współpracy z nowym trenerem, Wimem Fissettem. Belgijski szkoleniowiec, który wcześniej pracował m.in. z Naomi Osaką czy Angelique Kerber, dołączył do sztabu Polki w zeszłym roku. Świątek podkreśliła jednak, że nie należy spodziewać się u niej nagłych i radykalnych zmian.
– Nie będzie żadnej natychmiastowej rewolucji w mojej grze ani przygotowaniach – stwierdziła. – Czuję, że Wim to trener, który przeszedł już przez wszystko w tenisie. Z pewnością chcę czerpać z jego doświadczenia.
Co najbardziej imponuje jej w nowym szkoleniowcu?
– Podoba mi się sposób, w jaki pracuje. Pokazuje mi różne możliwości rozwiązywania sytuacji na korcie, ale jednocześnie jest bardzo dobry w dostosowywaniu się do metod, które stosowałam wcześniej. Nie próbuje na siłę zmieniać rzeczy, które już wcześniej działały – przyznała liderka polskiego tenisa.
Krok po kroku do kolejnego sukcesu
Choć Iga Świątek ma szansę zapisać się w historii jako pierwsza tenisistka, która wygra turniej w Dosze cztery razy z rzędu, sama podkreśla, że nie skupia się na rekordach. Jej głównym celem jest konsekwentna praca, pełne zaangażowanie w każdy mecz i cierpliwość.
– Zamierzam skupić się na każdym kolejnym meczu i podchodzić do turnieju krok po kroku. To podejście, które sprawdziło się w przeszłości, więc chcę mu pozostać wierna – zakończyła.
Dziś rozpoczyna się jej kolejna droga po tytuł w Katarze. Czy Świątek ponownie zdominuje turniej w Dosze i zapisze się w historii? Odpowiedź poznamy już w najbliższych dniach.