Gol Roberta Lewandowskiego nie pomógł! Szokująca końcówka w meczu Barcelony
Niesamowity mecz w Vigo! FC Barcelona roztrwoniła przewagę, a Robert Lewandowski wraca z golem FC Barcelona przeżyła prawdziwy dramat na Estadio de Balaídos! Drużyna Hansiego Flicka, prowadząc do 84. minuty 2:0 z Celtą Vigo, ostatecznie zremisowała 2:2. Robert Lewandowski, wracając do gry po kontuzji, zdobył jedną z bramek dla “Blaugrany”, notując już 15. trafienie w…
Niesamowity mecz w Vigo! FC Barcelona roztrwoniła przewagę, a Robert Lewandowski wraca z golem
FC Barcelona przeżyła prawdziwy dramat na Estadio de Balaídos! Drużyna Hansiego Flicka, prowadząc do 84. minuty 2:0 z Celtą Vigo, ostatecznie zremisowała 2:2. Robert Lewandowski, wracając do gry po kontuzji, zdobył jedną z bramek dla “Blaugrany”, notując już 15. trafienie w obecnym sezonie La Ligi. Mimo to, wynik meczu zaskoczył kibiców, a na boisku nie brakowało kontrowersji i emocji, w tym furii kapitana Celty, Iago Aspasa.
Barcelona walczy o odbudowanie formy
Przed przerwą reprezentacyjną Barcelona przegrała 0:1 z Realem Sociedad, co było ich drugą ligową porażką w tym sezonie. W Vigo kataloński zespół miał coś do udowodnienia. Hansi Flick mógł wreszcie skorzystać z Roberta Lewandowskiego, który wyleczył kontuzję. Polak wrócił do składu, jednak jego reprezentacyjna absencja w Lidze Narodów była zauważalna. Z kolei w drużynie Barcelony zabrakło Lamine Yamala – młody talent z powodu urazu nie znalazł się nawet w kadrze meczowej.
Już w 4. minucie Celta była bliska otwarcia wyniku. Po doskonałym podaniu Oscara Minguezy, Iago Aspas znalazł się w dogodnej sytuacji, ale fatalnie przestrzelił. Jak się później okazało, niewykorzystana okazja szybko się zemściła.
Raphinha daje prowadzenie, a Celta atakuje
Dziesięć minut później Jules Koundé posłał długą piłkę, która zaskoczyła Minguezę. Raphinha przejął futbolówkę, z łatwością zwiódł defensora i pewnym strzałem pokonał bramkarza Celty, otwierając wynik meczu.
Celta Vigo nie zamierzała odpuszczać. Kilka minut później świetną interwencją popisał się Inaki Pena, broniąc strzał Ilaixa Moriby. Podopieczni Claudio Giraldeza próbowali wyrównać, ale ich próby były albo blokowane przez obrońców Barcelony, albo kończyły się niecelnymi uderzeniami.
Kontrowersje z udziałem Aspasa i… Lewandowski na spalonym
Tuż przed przerwą emocje sięgnęły zenitu. Robert Lewandowski zdobył bramkę, efektownie pokonując bramkarza Celty. Niestety, radość była przedwczesna – powtórki VAR wykazały minimalny spalony. Chwilę później doszło do kontrowersji z udziałem Aspasa i Gerarda Martina, który już miał na koncie żółtą kartkę. Faul Martina nie został jednak ukarany drugą kartką, co wywołało furię kapitana Celty. Aspas próbował skonfrontować się z Martinem, ale koledzy z zespołu odciągnęli go od rywala.
Lewandowski trafia, ale Barcelona traci kontrolę
W drugiej połowie Flick postanowił zdjąć Martina, wprowadzając Hectora Forta. Aspas natomiast niemal zdobył spektakularną bramkę, próbując zaskoczyć Penę strzałem z połowy boiska.
W 61. minucie Barcelona podwyższyła prowadzenie na 2:0. Po błędzie Minguezy piłka przypadkowo trafiła pod nogi Lewandowskiego, który pewnym uderzeniem w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Celty. Wydawało się, że Barcelona ma mecz pod kontrolą.
Jednak ostatnie minuty meczu okazały się dramatyczne. Najpierw Marc Casado obejrzał drugą żółtą kartkę i opuścił boisko. To zmotywowało Celtę, która chwilę później strzeliła gola kontaktowego. Choć początkowo samobójcze trafienie Inigo Martineza zostało anulowane, w 88. minucie Alfon Gonzalez wykorzystał błąd Koundé i zdobył bramkę na 2:1.
Sensacyjny remis
Chwilę później Hugo Alvarez zdołał wyrównać, pokonując bezradnego Forta. W doliczonym czasie gry obie drużyny miały jeszcze szanse na zwycięstwo. Kapitalną okazję zmarnował Iglesias, którego strzał obronił Pena. Barcelona odpowiedziała próbą Raphinhi, ale Marcos Alonso nie pozwolił na więcej.
Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. FC Barcelona nadal prowadzi w tabeli La Ligi, mając 5 punktów przewagi nad Atletico Madryt, które rozegrało o jeden mecz więcej. Real Madryt traci do lidera 7 punktów, ale ma dwa zaległe spotkania.
Czy taki wynik będzie impulsem dla Barcelony do poprawy formy? Czas pokaże.