Goncalo Feio nie wytrzymał. Spięcie na antenie Canal+. I ten gest pod stołem
Gorąca atmosfera w studio Canal+ Sport – Gonçalo Feio kontra Adam Lyczmański! Niedzielny odcinek programu “Liga+ Extra” na antenie Canal+ Sport dostarczył widzom wyjątkowych emocji. Gościem specjalnym był Gonçalo Feio, trener Legii Warszawa, który zmierzył się w ostrej wymianie zdań z byłym międzynarodowym sędzią Adamem Lyczmańskim. Dyskusja na temat pracy arbitrów w polskiej Ekstraklasie szybko…
Gorąca atmosfera w studio Canal+ Sport – Gonçalo Feio kontra Adam Lyczmański!
Niedzielny odcinek programu “Liga+ Extra” na antenie Canal+ Sport dostarczył widzom wyjątkowych emocji. Gościem specjalnym był Gonçalo Feio, trener Legii Warszawa, który zmierzył się w ostrej wymianie zdań z byłym międzynarodowym sędzią Adamem Lyczmańskim. Dyskusja na temat pracy arbitrów w polskiej Ekstraklasie szybko nabrała temperatury, a w studiu nie zabrakło kontrowersji.
“Obraża pan Kamila Kosowskiego i Michała Żewłakowa” – napięcie rośnie
Od samego początku rozmowy można było odczuć napięcie pomiędzy Feio a Lyczmańskim. Ekspert Canal+ odniósł się do sytuacji z meczu Legii Warszawa z Radomiakiem, podczas którego portugalski szkoleniowiec otrzymał żółtą kartkę. Lyczmański stanowczo podkreślił, że decyzja sędziego była słuszna, co wyraźnie nie spodobało się Feio.
– Nie będę się zniżał do takiego poziomu i komentował tych słów – odpowiedział trener Legii, po czym atmosfera w studiu stawała się coraz bardziej napięta.
W pewnym momencie Kamil Kosowski – były reprezentant Polski i ekspert programu – próbował uspokoić sytuację, wykonując gest dłonią pod stołem, co uchwyciły kamery. Jednak to nie wystarczyło, by ostudzić emocje.
Lyżmański, nie zamierzając odpuszczać, zwrócił się do Feio w mocnych słowach:
– Panie trenerze, ja muszę to powiedzieć. Kiedy zaczynałem sędziować w Ekstraklasie, miał pan 18 lat i na boiskach panowały inne standardy, także w strefach technicznych. Przez całą swoją karierę usunąłem ze strefy tylko jednego trenera. A teraz? Co chwila mamy takie sytuacje! Dziwnym trafem to panu uzbierało się tyle kartek i zawsze ma pan pretensje do sędziów. Ja stanę murem za arbitrami, choć oczywiście oni także się mylą – ale w dwie strony, nie tylko na niekorzyść Legii.
Słowa te wywołały natychmiastową reakcję Portugalczyka, który postanowił odpowiedzieć w równie ostrym tonie.
– Z całym szacunkiem, ale sport, który pan sędziował, wyglądał trochę inaczej niż dzisiaj. Możliwości techniczne były zupełnie inne. Lepiej, żebym nawet nie wspominał, jakie rzeczy się wtedy działy, gdy pan sędziował – odparł Feio, co tylko dolało oliwy do ognia.
To jednak nie był koniec kontrowersji. W pewnym momencie Lyczmański zwrócił się do trenera Legii, zarzucając mu, że obraża Kamila Kosowskiego oraz Michała Żewłakowa, którzy również byli obecni w studiu.
– Panie trenerze, obraża pan Kamila i Michała, którzy również grali w tamtych czasach – stwierdził były sędzia.
Feio natychmiast zaprzeczył tym oskarżeniom.
– Nie obrażam ich, bo do obu mam ogromny szacunek. Nie będę jednak schodził do takiego poziomu, bo to nie ma większego sensu – powiedział trener Legii, kończąc ten wątek rozmowy.
“Są naciski, żeby mnie ukarać” – Feio o pracy arbitrów
Nieco wcześniej portugalski szkoleniowiec odniósł się do kwestii swojego zachowania przy linii bocznej i licznych kartek, które otrzymał od sędziów w tym sezonie. Twierdził, że wśród arbitrów pojawiają się naciski, by karać go surowiej niż innych trenerów.
– Na pewno święty nie jestem, ale było przynajmniej trzech sędziów, którzy przed meczem mówili mi, że istnieje bardzo duży nacisk, żeby mnie skrzywdzić, ukarać. “Bardzo proszę nie dawać nam do tego argumentów” – to są słowa, które słyszałem – ujawnił Feio, sugerując, że decyzje podejmowane wobec niego mogą nie być do końca obiektywne.
Jego słowa wywołały szeroką dyskusję w studiu, a prowadzący program i eksperci Canal+ nie kryli zaskoczenia tymi rewelacjami.
Podsumowanie – burzliwa debata w Canal+ Sport
Spotkanie Gonçalo Feio z Adamem Lyczmańskim w studiu Canal+ Sport było pełne napięcia, emocji i wzajemnych oskarżeń. Trener Legii nie szczędził ostrych słów pod adresem byłego sędziego, który z kolei zarzucał mu brak samokrytyki i częste pretensje wobec arbitrów.
Dyskusja ta z pewnością będzie miała dalszy ciąg, a temat pracy sędziów w Ekstraklasie oraz zachowania Feio przy linii bocznej pozostaje jedną z najgorętszych kwestii w polskiej piłce nożnej.