Gromy pod adresem Śląska Wrocław. “Utrzymanie w kategoriach cudu”
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante…
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Śląsk Wrocław w dwóch kolejkach rundy jesiennej wywalczył jedynie punkt, co tylko pogarsza sytuację w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Wojskowi są ostatni i nie widać, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Piotr Janas z “Gazety Wrocławskiej” nie oszczędził nowego dyrektora sportowego Rafała Grodzickiego, który małą aktywnością na rynku transferowym nie pomógł trenerowi Ante Simundzy.
— Powiedzmy sobie to wprost. Władze Śląska nie pomogły trenerowi w tym, żeby miał lepsze narzędzia do tego, żeby marzyć o tym utrzymaniu. Dzisiaj już utrzymanie Śląska traktuję w kategoriach cudu — mówi dziennikarz w “Przeglądzie Ligowym”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.