Gwiazdy tenisa powalczą o tytuł w Hongkongu. Mocna obsada półfinałów
Przed dwunastoma miesiącami tenisistka z Kraju Klonowego Liścia w meczu finałowym Prudential Hongkong Tennis Open pokonała Katerinę Siniakową. To dało jej trzeci tytuł mistrzowski w imprezie głównego cyklu w karierze. W piątek tenisistka z Montrealu zrobiła kolejny krok w stronę obrony trofeum mistrzowskiego. Awans do 1/2 finału tenisistce z Kanady dała wygrana nad Bernardą Perą….
Przed dwunastoma miesiącami tenisistka z Kraju Klonowego Liścia w meczu finałowym Prudential Hongkong Tennis Open pokonała Katerinę Siniakową. To dało jej trzeci tytuł mistrzowski w imprezie głównego cyklu w karierze. W piątek tenisistka z Montrealu zrobiła kolejny krok w stronę obrony trofeum mistrzowskiego. Awans do 1/2 finału tenisistce z Kanady dała wygrana nad Bernardą Perą.
Każdy z setów spotkania przeciwko Amerykance miał inny przebieg. W pierwszej odsłonie, która trwała niewiele ponad pół godziny, zawodniczka urodzona w Zadarze wygrała jedynie gema. Pera w drugiej partii w siódmym gemie ponownie przegrała swego gema serwisowego, aby po chwili odrobić straty. W dziesiątym gemie 81. rakieta świata miała dwie szanse na zakończenie tej części meczu. Ostatecznie zawodniczka z Montrealu wyszła z opresji i doprowadziła do tie-breaka. W nim czternasta zawodniczka Stanów Zjednoczonych w rankingu ATP nie wykorzystała kolejnej okazji, by doprowadzić do wyrównania stanu meczu. Ostatecznie za drugą piłką meczową pożegnała się z rywalizacją.
Kolejna rywalka zawodniczki z Kraju Klonowego Liścia Diana Shnaider, by zapewnić sobie miejsce w sobotnim meczu, potrzebowała trzech setów. I to, mimo że pierwszą odsłonę wygrała, nie tracąc gema. Drugą partię lepiej, od prowadzenia 2:0, rozpoczęła Holenderka. Jednak po ośmiu gemach to turniejowa “jedynka” była bliżej końcowego triumfu. Nie zdołała wykorzystać prowadzenia 5:3 i w tie-breaku od stanu 4-4 przegrała trzy akcje z rzędu. Tym samym panie mogły już myśleć o decydującej odsłonie. W tej ponownie Lamens wyszła na prowadzenie 2:0. Jednak od tego momentu gemy na swe konto zapisywała już tylko rywalka i to ona pozostaje w grze o końcowy triumf.
O miejsce w finale w dolnej połówce drabinki powalczą Katie Boulter oraz Yue Yuan. Brytyjka od stanu 4:4 w pierwszym secie spotkania z Anastazją Zacharową wygrała dziesięć gemów z rzędu i zapewniła sobie awans do półfinału. Z kolei reprezentantka gospodarzy trzy razy odebrała serwis Sofii Kenin, samemu nie tracąc podania ani razu. Tym samym to ona stanie naprzeciwko zawodniczki z Wysp Brytyjskich w meczu, którego stawką będzie finał turnieju w Hongkongu.