Hajto zdradził, jaką premię dostał Probierz. To się nie mieści w głowie
Tomasz Hajto ostro o Michału Probierzu po porażce ze Szkocją: “Mam prawo wymagać!” Po ostatniej porażce reprezentacji Polski ze Szkocją (1:2) w Lidze Narodów atmosfera wokół selekcjonera Michała Probierza staje się coraz bardziej napięta. Wynik ten przypieczętował spadek Polaków do Dywizji B, co wzbudziło falę krytyki ze strony kibiców i ekspertów. Jednym z najgłośniejszych głosów…
Tomasz Hajto ostro o Michału Probierzu po porażce ze Szkocją: “Mam prawo wymagać!”
Po ostatniej porażce reprezentacji Polski ze Szkocją (1:2) w Lidze Narodów atmosfera wokół selekcjonera Michała Probierza staje się coraz bardziej napięta. Wynik ten przypieczętował spadek Polaków do Dywizji B, co wzbudziło falę krytyki ze strony kibiców i ekspertów. Jednym z najgłośniejszych głosów w tej debacie jest Tomasz Hajto, który podczas dyskusji na kanale Prawda Futbolu wyraził swoje rozczarowanie zarówno grą reprezentacji, jak i postawą samego Probierza.
Probierz: „Idziemy w dobrym kierunku”
Podczas pomeczowej konferencji Michał Probierz podkreślał, że mimo niepowodzenia nie zamierza podać się do dymisji. – „Mam pomysł, co robić dalej. Nie rozważam dymisji. Pewne elementy wymagają poprawy, ale uważam, że idziemy w dobrym kierunku i chcę to rozwijać” – powiedział selekcjoner. Dodał także, że widzi zaangażowanie drużyny, choć przyznał, że wynik, jakim jest spadek z Dywizji A, jest rozczarowujący.
Jednak jego słowa nie przekonały wszystkich. Komentatorzy i byli zawodnicy, w tym Hajto, uznali wystąpienie Probierza za niewystarczające i pozbawione konkretów.
Tomasz Hajto: „To było żenujące”
Hajto, były reprezentant Polski, znany z ostrych opinii, nie ukrywał swojego oburzenia. – „Do tej pory nie byłem za tym, żeby Probierz podał się do dymisji, ale po tej konferencji jestem załamany. Czasami można coś źle powiedzieć, ale to, co usłyszeliśmy, było żenujące” – mówił. – „Mam prawo wymagać od selekcjonera, który zarabia ogromne pieniądze, konkretnych wypowiedzi i rzetelnej analizy. A co dostaliśmy? Nic, co miałoby sens”.
Hajto odniósł się także do problemów z obroną polskiej drużyny, która w tej edycji Ligi Narodów straciła aż 16 bramek – najwięcej obok Bośni i Hercegowiny. – „Trener powinien wstać i jasno powiedzieć, kto zawinił. Kibice mają prawo wiedzieć, dlaczego tak fatalnie wygląda gra w obronie”.
Zarobki Probierza pod lupą
Szczególne kontrowersje wzbudziły jednak słowa Hajty o potencjalnych zarobkach i premiach selekcjonera. – „Zarabia miesięcznie 100-250 tys. zł. Jeśli dodamy do tego premie, to kwoty są astronomiczne. Za sam awans do Euro 2024 Probierz mógł otrzymać nawet 2-4 mln zł. To się nie mieści w głowie” – stwierdził Hajto.
W jego opinii tak wysokie wynagrodzenia są nieadekwatne do wyników drużyny narodowej, co dodatkowo irytuje kibiców.
Reakcje kibiców i mediów
Po wypowiedzi Hajty w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja. Wielu kibiców zgodziło się z jego opinią, podkreślając, że polska piłka nożna od lat boryka się z problemami organizacyjnymi i brakiem wyników na międzynarodowej arenie, a wysokie wynagrodzenia trenerów jedynie podkreślają dysproporcje między oczekiwaniami a rzeczywistością.
Z drugiej strony nie zabrakło głosów broniących Probierza. Jego zwolennicy twierdzą, że selekcjoner potrzebuje czasu, aby zbudować drużynę na solidnych fundamentach, a krytyka ze strony Hajty jest przesadzona.
Premie w polskim futbolu – temat tabu?
Kwoty wypłacane trenerom i zawodnikom w Polsce od lat budzą kontrowersje. Część ekspertów wskazuje, że są one często nieproporcjonalne do wyników sportowych, co podkopuje zaufanie kibiców. Przykład premii Michała Probierza, o której wspomniał Hajto, tylko podsycił te nastroje.
Zdaniem kibiców, zamiast wydawać ogromne pieniądze na bonusy, kluby i związki piłkarskie powinny inwestować w rozwój infrastruktury, szkolenie młodzieży oraz długofalowe projekty mające na celu poprawę jakości polskiego futbolu.
Co dalej z reprezentacją?
Reprezentacja Polski kolejne mecze rozegra dopiero w przyszłym roku – będą to spotkania towarzyskie przed rozpoczęciem eliminacji do mistrzostw świata w 2026 roku. Wiele wskazuje na to, że Probierz pozostanie na stanowisku, przynajmniej na razie.
Jednak spadek z Dywizji A Ligi Narodów oraz kontrowersje wokół premii i wyników drużyny sprawiają, że presja na selekcjonera będzie tylko rosnąć. Czy Michał Probierz zdoła przekonać kibiców i ekspertów, że jest odpowiednią osobą na to stanowisko? Przyszłość pokaże.