Hajto zrównał Probierza z ziemią. “Już wtedy bym go zwolnił”
– Powiedziałem: “wyrzuć Probierza” – tak swoją rozmowę z Cezarym Kuleszą relacjonował w programie “Cafe Futbol” Tomasz Hajto. Miało do niej dojść w grudniu zeszłego roku. Jego słowa z miejsca wywołały spore zamieszanie. Były reprezentant Polski raz jeszcze przeanalizował sytuację i nagle zmienił zdanie… Teraz twierdzi, że selekcjonera zwolniłby jeszcze wcześniej. Wskazał nawet konkretny moment….
– Powiedziałem: “wyrzuć Probierza” – tak swoją rozmowę z Cezarym Kuleszą relacjonował w programie “Cafe Futbol” Tomasz Hajto. Miało do niej dojść w grudniu zeszłego roku. Jego słowa z miejsca wywołały spore zamieszanie. Były reprezentant Polski raz jeszcze przeanalizował sytuację i nagle zmienił zdanie… Teraz twierdzi, że selekcjonera zwolniłby jeszcze wcześniej. Wskazał nawet konkretny moment.
Michał Probierz od dłuższego czasu musi mierzyć się z gigantyczną krytyką. Po nieudanym Euro 2024 przyszedł spadek do niższej dywizji Ligi Narodów, a teraz wymęczone zwycięstwa 1:0 z Litwą i 2:0 z Maltą w eliminacjach do mistrzostw świata. Wielu komentatorów domaga się wręcz zmiany selekcjonera. W tym gronie mocno swoją obecność zaznaczył Tomasz Hajto.
Hajto ujawnił rozmowę z Kuleszą. Teraz tłumaczy
W niedzielnym programie “Cafe Futbol” na antenie Polsatu Sport były reprezentant Polski ujawnił wprost, że jakiś czas temu osobiście doradzał to prezesowi PZPN. – W grudniu przed świętami rozmawiałem z prezesem Kuleszą. Prezes Kulesza wam to potwierdzi, bo się prywatnie z nim przyjaźnię. Powiedziałem: “wyrzuć Probierza” – zdradził.
Jak wyjaśnił, proponował wówczas Kuleszy, aby ten w miejsce Probierza zatrudnił Rogera Schmidta. Niemiecki szkoleniowiec pozostaje aktualnie bez klubu po tym, jak został zwolniony z Benfiki Lizbona. Tamte słowa szybko odbiły się szerokim echem i wywołały szereg kontrowersji.
Hajto nagle wypomniał Probierzowi jeden moment. “To jak ma się czuć prezes Kulesza?”
W końcu w programie “Polsat Futbol Cast” postanowił się do nich odnieść sam autor. – Kiedy powiedziałem, co ja bym zrobił w grudniu, to można powiedzieć: “uderz w stół, a nożyce się odezwą”. I tak też się stało. Przeanalizowałem sobie ten czas. Te słowa, to jest moje szczere zdanie, bo ja nie mam nic do Michała Probierza. Ja bym taką decyzję podjął za wyniki i za kierunek, gdyż ja nie widzę rozwoju. To jak ma się czuć prezes Cezary Kulesza, który go wybrał na trenera, dał mu szansę, a on nie wiem, czy złośliwie, czy niefortunnie, bez zgody przeczytał sobie skład reprezentacji na polu golfowym? – pytał.
Hajcie chodziło o moment ogłoszenia powołań na Euro 2024. Probierz nieoczekiwanie zrobił to pod koniec maja na konferencji golfowej bez jakichkolwiek wcześniejszych zapowiedzi. Dopiero post factum związek opublikował listę powołanych w mediach społecznościowych. – Ja jakbym był gościem, który dał mu szansę, to już wtedy bym go zwolnił – stwierdził Hajto. – To jest wyjście poza kompetencje trenera. Nie ma trenera, który jest ważniejszy niż polska federacja i polski prezes. Nieważne, jaki to jest prezes. Nie ma też piłkarza, który jest ważniejszy niż związek. W tym wszystkim trzeba znaleźć balans – tłumaczył.