Hansi Flick zmienił zdanie w sprawie bramkarzy. Hiszpanie wszystko ujawnili
Choć do niedawna Hansi Flick wydawał się całkowicie przekonany do swojego podstawowego bramkarza, sytuacja na tym polu uległa istotnej zmianie. Niemiecki trener najwyraźniej nie ma obecnie jasności co do tego, komu należy powierzyć rolę numer jeden między słupkami. Jak ujawniają dziennikarze katalońskiego “Sportu”, żaden z golkiperów nie może teraz czuć się pewny swojej pozycji w…
Choć do niedawna Hansi Flick wydawał się całkowicie przekonany do swojego podstawowego bramkarza, sytuacja na tym polu uległa istotnej zmianie. Niemiecki trener najwyraźniej nie ma obecnie jasności co do tego, komu należy powierzyć rolę numer jeden między słupkami. Jak ujawniają dziennikarze katalońskiego “Sportu”, żaden z golkiperów nie może teraz czuć się pewny swojej pozycji w zespole, a każdy kolejny mecz staje się wielką niewiadomą.
Jeszcze kilka tygodni temu hierarchia bramkarzy była klarowna. Hansi Flick regularnie stawiał na Inakiego Penę, który imponował stabilnością formy oraz spektakularnymi interwencjami, ratującymi drużynę w trudnych momentach. Jednak wraz z nadejściem nowego roku doszło do poważnej zmiany. W bramce Blaugrany coraz częściej zaczął pojawiać się Wojciech Szczęsny. Polak zdołał wywalczyć miejsce w składzie na prestiżowy mecz Ligi Mistrzów przeciwko Benfice, co początkowo wyglądało jak znaczący krok w kierunku zdominowania rywalizacji o pozycję pierwszego bramkarza.
Jednak występ Szczęsnego w Lizbonie pozostawił wiele do życzenia. Polski golkiper popełnił w tym meczu co najmniej dwa poważne błędy, które mogły kosztować drużynę utratę punktów. Choć dziennikarze “Sportu” podkreślają także kilka jego skutecznych interwencji w końcówce spotkania, ogólna ocena występu była raczej negatywna. W efekcie zarówno Szczęsny, jak i Pena obecnie nie mogą być pewni swojego miejsca w składzie na najbliższe mecze.
Niepewność Flicka co do wyboru bramkarza
Zaledwie kilkanaście dni temu Flick wydawał się być pod dużym wrażeniem pracy Szczęsnego na treningach. Publicznie chwalił jego zaangażowanie i sugerował, że Polak może stać się kluczowym elementem drużyny w nadchodzących starciach pucharowych. Jednak nieprzekonujące występy w ostatnich meczach sprawiły, że trener ponownie zaczął się wahać.
Hiszpańscy dziennikarze zwracają uwagę, że Flick zmienił swoje podejście do kwestii podziału ról między bramkarzami. W czasach swojej pracy w Bayernie Monachium Niemiec konsekwentnie stawiał na Manuela Neuera jako niekwestionowanego numer jeden. W Barcelonie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Flick chce, aby rywalizacja o miejsce w składzie była otwarta, a ostateczny wybór zależał od formy prezentowanej na treningach oraz w trakcie meczów.
Szczęsny wciąż na początku drogi w Barcelonie
34-letni polski bramkarz, który dołączył do Barcelony w ramach awaryjnego transferu, rozegrał dotychczas zaledwie cztery spotkania w barwach katalońskiego klubu. Wszystkie mecze miały miejsce już w 2025 roku, co pokazuje, że jego obecność w drużynie jest wciąż świeża.
Decyzje Hansiego Flicka będą miały kluczowe znaczenie nie tylko dla samego Szczęsnego, ale i dla całej drużyny, która potrzebuje stabilności na pozycji bramkarza, aby z powodzeniem walczyć na kilku frontach. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że zarówno Szczęsny, jak i Pena muszą się liczyć z tym, że ich przyszłość w Barcelonie pozostaje wielką niewiadomą.