Hiszpanie alarmują Świątek i spółkę. “Przerażające”
Iga Świątek przez wiele miesięcy dominowała w rankingu WTA, jednak w ostatnich tygodniach sytuacja uległa diametralnej zmianie. Pod koniec października 2023 roku jej przewagę nad rywalkami zniwelowała Aryna Sabalenka, która systematycznie zdobywała kolejne punkty, a w marcu 2024 roku przypieczętowała swoją pozycję liderki zwycięstwem w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Miami. Aktualnie przewaga Białorusinki nad…
Iga Świątek przez wiele miesięcy dominowała w rankingu WTA, jednak w ostatnich tygodniach sytuacja uległa diametralnej zmianie. Pod koniec października 2023 roku jej przewagę nad rywalkami zniwelowała Aryna Sabalenka, która systematycznie zdobywała kolejne punkty, a w marcu 2024 roku przypieczętowała swoją pozycję liderki zwycięstwem w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Miami. Aktualnie przewaga Białorusinki nad Świątek wynosi aż 3071 punktów, co sprawia, że detronizacja liderki wydaje się niemal niemożliwa w najbliższych miesiącach.
Matematyczne szanse na powrót Świątek na szczyt
Polska tenisistka zdaje sobie sprawę, że jej szanse na odzyskanie pozycji numer jeden w rankingu WTA są ograniczone. W jednym z ostatnich wywiadów otwarcie przyznała, że nawet komplet zwycięstw w nadchodzących turniejach nie gwarantuje jej powrotu na tron. – Czy odzyskanie pozycji liderki jest dla mnie ważne? Oczywiście. To jest coś, na co pracujemy. Ale z matematycznego punktu widzenia ciężko będzie mi wrócić szybko na pierwsze miejsce, nawet jeśli wygrałabym wszystkie turnieje. Trochę się z tym pogodziłam. To było trudne – skomentowała Świątek.
Nie jest tajemnicą, że w poprzednich miesiącach Polka straciła wiele punktów rankingowych. Ostatni tytuł w jej karierze to wielkoszlemowy triumf na kortach Rolanda Garrosa w czerwcu 2024 roku. Od tego czasu nie zdołała dotrzeć do żadnego finału, co sprawiło, że jej dorobek rankingowy stopniowo malał. Z kolei Sabalenka w tym samym okresie imponowała formą, wygrywając dwa duże turnieje oraz docierając do finałów kolejnych imprez.
Hiszpanie nie mają wątpliwości: Sabalenka na długo utrzyma pozycję liderki
Sytuacji na szczycie rankingu WTA przyjrzeli się dziennikarze hiszpańskiego portalu puntodebreak.com, którzy doszli do jednoznacznych wniosków. Według nich dominacja Sabalenki może potrwać znacznie dłużej, niż wielu się spodziewa. Ich zdaniem nawet po zakończeniu sezonu na kortach ziemnych, gdzie Świątek dotychczas była niekwestionowaną liderką, Białorusinka wciąż będzie utrzymywać bezpieczną przewagę.
– Sabalenka przez wiele miesięcy nie będzie zmuszona do tego, by godzić się ze stratą miana pierwszej rakiety świata – czytamy w analizie hiszpańskich ekspertów. Wskazują oni, że kluczowym aspektem jest liczba punktów, które Białorusinka musi bronić w kolejnych turniejach. W sezonie na mączce to zaledwie 1838 punktów, podczas gdy jej przewaga nad Świątek jest niemal dwukrotnie większa. Oznacza to, że nawet w przypadku bardzo dobrych wyników Polki, Sabalenka nie straci pozycji liderki.
Dziennikarze zwracają też uwagę na fakt, że Białorusinka ma wielkie ambicje, by triumfować na kortach Rolanda Garrosa, co do tej pory było domeną Igi Świątek. Ewentualna wygrana w Paryżu jeszcze bardziej umocni jej pozycję w rankingu.
Sezon na trawie może zwiększyć dominację Sabalenki
Eksperci podkreślają również, że dla rywalek Sabalenki jeszcze większym problemem może być nadchodzący sezon na kortach trawiastych. To nawierzchnia, na której Białorusinka może jeszcze bardziej powiększyć swój dorobek punktowy. W zeszłym roku nie wystąpiła w Wimbledonie z powodu kontuzji, co oznacza, że w tym sezonie ma szansę zdobyć nawet dwa tysiące dodatkowych punktów.
– Niewykluczone, że jesteśmy świadkami czegoś historycznego. Choć to stwierdzenie często jest nadużywane, to jednak rzeczy, których dokonuje Białorusinka, zasługują na nieustanne pochwały. Była w stanie rozbić imperium Igi Świątek i od miesięcy wypracowuje sobie absolutną dominację. Jest nie tylko niekwestionowaną liderką rankingu, ale jej przewaga jest przerażająca – podsumowali dziennikarze hiszpańskiego portalu.
Co dalej dla Igi Świątek?
Przed Świątek trudne zadanie. Choć matematyczne szanse na powrót na pozycję liderki wciąż istnieją, będzie to wymagało od niej niemal perfekcyjnego sezonu. Musi nie tylko triumfować w największych turniejach, ale również liczyć na potknięcia Sabalenki.
Na razie Polka wydaje się godzić z obecną sytuacją, koncentrując się na swoich kolejnych występach. Czy uda jej się przerwać passę Sabalenki i odzyskać tron kobiecego tenisa? Odpowiedź na to pytanie poznamy w kolejnych miesiącach.