Hiszpanie jeszcze tak nie pisali o Peni. Tak porównali go do Szczęsnego

Kontrowersje wokół Stefano Vukova – mocne słowa Barbary Schett o trenerze Jeleny Rybakiny

W świecie tenisa nie milkną echa afery związanej z zawieszeniem Stefano Vukova, trenera Jeleny Rybakiny. Sprawa budzi wiele emocji zarówno wśród kibiców, jak i ekspertów. Jedną z osób, które zabrały głos w tej sprawie, jest była znakomita tenisistka, a obecnie ekspertka Eurosportu, Barbara Schett. Austriaczka w ostrych słowach skrytykowała postawę Vukova, twierdząc, że jego relacja z Rybakiną miała toksyczny charakter, a on sam powinien całkowicie zniknąć z jej życia.

Barbara Schett ostro o Vukovie: “Wyprał jej mózg!”

Schett, znana z występów w turniejach WTA w latach 90. i 2000., od wielu lat jest cenioną komentatorką tenisową. Regularnie pojawia się na antenie Eurosportu przy okazji turniejów wielkoszlemowych, a jej opinie są szeroko komentowane w świecie sportu. W niedawnym wywiadzie dla austriackiego magazynu Kicker była tenisistka nie gryzła się w język, oceniając relację Vukova i Rybakiny.

— Moim zdaniem poddał Elenę praniu mózgu. Było widać, jak ją traktował i jak się do niej zwracał. Sytuacja eskalowała podczas US Open w ubiegłym roku, gdy sztab i rodzina Jeleny próbowali go usunąć. Ona ma wzloty i upadki pod względem mentalnym, prawdopodobnie przez niego. Na pewno nękał ją i słusznie, że został zawieszony przez WTA — powiedziała Schett.

Była tenisistka podkreśliła, że Vukov stosował psychologiczną manipulację wobec Rybakiny, co miało odbijać się na jej kondycji psychicznej i formie sportowej.

Kulisy zawieszenia Vukova – co tak naprawdę się stało?

Stefano Vukov, Chorwat, który przez lata pracował z Rybakiną, został zawieszony przez WTA, co oznacza, że nie może pojawiać się na turniejach jako jej trener. Decyzja ta wzbudziła wiele kontrowersji, zwłaszcza że sama zawodniczka stanowczo zaprzecza oskarżeniom i broni swojego szkoleniowca.

Pomimo tego WTA pozostaje nieugięte, a Schett uważa, że to słuszna decyzja.

— Rozmawiałam o tej sytuacji z Goranem Ivaniseviciem (byłym trenerem Rybakiny). Powiedział, że problem wynika z ich prywatnej relacji. Vukov chciał “wślizgnąć się” i odzyskać miejsce w sztabie. To katastrofa. Musi usunąć się z jej życia po wszystkim, co zrobił. Słyszałam, co krzyczał z boksu trenerskiego podczas turnieju w Australii. To po prostu nieakceptowalne. Dlatego uważam, że WTA robi bardzo dobrze, chroniąc zawodniczki i wyciągając konsekwencje — dodała Austriaczka.

Według Schett nie tylko otoczenie Rybakiny, ale także inne tenisistki miały zastrzeżenia do sposobu, w jaki Vukov traktował swoją podopieczną. Jak ujawniono, wiele zawodniczek anonimowo zgłaszało swoje obawy dotyczące jego zachowania. W trakcie meczów Vukov miał głośno krytykować błędy Rybakiny, a jego reakcje bywały bardzo emocjonalne, co miało negatywny wpływ na jej grę i psychikę.

Rybakina broni trenera, ale decyzja WTA pozostaje niezmienna

Mimo że sama Jelena Rybakina wielokrotnie powtarzała, że nie czuje się ofiarą i nie ma żadnych zarzutów wobec Vukova, jej słowa nie zmieniły decyzji WTA. Organizacja tenisowa uznała, że zawieszenie trenera jest konieczne, by zapewnić zawodniczkom komfort psychiczny i chronić je przed ewentualnymi nadużyciami.

Tymczasem Rybakina kontynuuje grę w turniejach, choć bez wsparcia swojego dotychczasowego trenera. Ostatnio wystąpiła w turnieju w Dubaju, gdzie dotarła do półfinału. W meczu o finał zmierzyła się z utalentowaną rosyjską nastolatką, Mirrą Andriejewą. Spotkanie było wyrównane, ale to młodsza zawodniczka ostatecznie zwyciężyła, a następnie sięgnęła po końcowy triumf w całej imprezie.

Dla Rybakiny półfinał w Dubaju był kolejnym przystankiem w sezonie, ale jej myśli są już skierowane na Indian Wells – prestiżowy turniej, w którym triumfowała w 2023 roku. Kazaszka ma dobre wspomnienia z tej imprezy i liczy na to, że w tym roku uda jej się powtórzyć sukces.

Co dalej? Czy WTA zmieni zdanie?

Na ten moment nic nie wskazuje na to, by WTA miało ponownie rozpatrzyć sprawę Stefano Vukova i pozwolić mu powrócić na trybuny. Oznacza to, że Rybakina będzie musiała rywalizować w Indian Wells bez swojego trenera na miejscu.

Pytanie, jak wpłynie to na jej dyspozycję. Choć zawodniczka wielokrotnie udowodniła, że potrafi grać na najwyższym poziomie, brak Vukova może być dla niej pewnym utrudnieniem – nawet jeśli publicznie deklaruje, że jego obecność na turniejach nie jest kluczowa.

Kontrowersje wokół tej sprawy z pewnością jeszcze długo nie ucichną. Opinie w środowisku tenisowym są podzielone – jedni uważają, że Vukov padł ofiarą nadinterpretacji jego zachowań, inni twierdzą, że jego zawieszenie to słuszna decyzja. Jedno jest pewne: ta sytuacja będzie miała wpływ nie tylko na przyszłość Rybakiny, ale także na sposób, w jaki organizacje tenisowe będą reagować na podobne przypadki w przyszłości.