Robert Lewandowski po raz drugi z rzędu znalazł się w wyjściowym składzie FC Barcelony i wybiegł na murawę w starciu z Villarrealem. Już w 22. minucie miał znakomitą okazję do zdobycia bramki — po dośrodkowaniu Erica Garcii oddał groźny strzał głową, ale fantastyczną interwencją popisał się Luiz Junior, który uchronił swój zespół przed stratą gola. Do przerwy Barcelona remisowała 0:0, a hiszpańskie media nie pozostawiły wątpliwości co do oceny dotychczasowego występu Polaka.
Lewandowski w ostatnich tygodniach stracił prowadzenie w klasyfikacji strzelców La Liga. Przez kontuzję nie mógł występować i jego licznik bramek zatrzymał się na 25 trafieniach. Ostatni raz wpisał się na listę strzelców 30 marca, w meczu z Gironą. Tymczasem jego główny rywal do Trofeo Pichichi, Kylian Mbappe, tylko w maju zdobył sześć goli i obecnie ma ich na koncie 28.
Motywacja Lewandowskiego jest ogromna — chce nie tylko odzyskać tytuł najlepszego strzelca ligi, ale też pokrzyżować plany Mbappe, który może sięgnąć po to trofeum w swoim debiutanckim sezonie w Hiszpanii. Mecz z Villarrealem był więc dla Polaka bardzo ważny. Choć miał świetną okazję, nie zdołał jej wykorzystać.
Tuż po zakończeniu pierwszej połowy hiszpańskie media oceniły grę Lewandowskiego. Dziennik „Marca” był szczery: „Ma jeszcze wiele do zrobienia w tych dwóch ostatnich meczach. Na razie musi wiosłować pod prąd. Choć wie, że musi trafić do siatki, by zmniejszyć dystans do Mbappe, wciąż nie zdołał zdobyć bramki. Musi zmienić bieg, jeśli chce go dogonić”. Gazeta przyznała mu notę „5” w dziesięciopunktowej skali.
Nieco lepiej ocenił Polaka dziennik „Sport”, który określił go mianem „pracownika” i wystawił „6”. „Po meczu z Espanyolem utrzymał miejsce w podstawowym składzie i teraz łapie rytm. Świetnie główkował po dośrodkowaniu Erica. Ale ewidentnie ma ochotę na więcej” – zaznaczono.
„Mundo Deportivo” również zauważyło jego zaangażowanie. „Próbował znaleźć sposób na odzyskanie Trofeo Pichichi. Wydawało się, że główka przybliży go do celu, gdyby nie kapitalna parada Luiza Juniora” – napisano.
Głos zabrali także kibice, komentując występ Lewandowskiego na portalu Barca News. „Albo się ogarnie, albo ławka w przyszłym sezonie”, „nie istnieje, powinien zapomnieć o Pichichi”, „to koniec jego sezonu”, „musi odzyskać refleks”, „szukajmy nowej dziewiątki, zanim będzie za późno” – to tylko niektóre z opinii, które pojawiły się w serwisie X.
Do przerwy FC Barcelona prowadziła 2:1 po trafieniach Lamine’a Yamala i Fermina Lopeza. Dla Villarreal gola zdobył Ayoze Perez.