Hiszpanie oszaleli na punkcie Ewy Pajor. Tak ją nazwali
Tego lata wreszcie Barcelona znalazła swojego zabójcę – tak o Ewie Pajor pisze dziennik “As”. Polka pierwszą część sezonu kończy jako liderka klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Hiszpanie nie mają wątpliwości, że transfer z niemieckiego Wolfsburga był strzałem w dziesiątkę. Jak wyliczyli, nasza napastniczka trafia do siatki średnio co 79 minut. Ewa Pajor hat-trickiem zamknęła 2024…
Tego lata wreszcie Barcelona znalazła swojego zabójcę – tak o Ewie Pajor pisze dziennik “As”. Polka pierwszą część sezonu kończy jako liderka klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Hiszpanie nie mają wątpliwości, że transfer z niemieckiego Wolfsburga był strzałem w dziesiątkę. Jak wyliczyli, nasza napastniczka trafia do siatki średnio co 79 minut.
Ewa Pajor hat-trickiem zamknęła 2024 rok. W sobotę poprowadziła FC Barcelonę do zwycięstwa 6:2 z Costa Adeje Tenerife w 1/8 finału Pucharu Królowej. Tym samym potwierdziła, że pierwsze pół roku w nowych barwach należało do niej. Polki nie może nachwalić się hiszpańska prasa. “Pajor, zabójca, za którym tęskniła Barcelona” – tak określił ją w tytule dziennik “As”.
Zobacz wideo Bartłomiej Lipiński po przegranej Częstochowy z Kędzierzynem-Koźle: Wynik nie odzwierciedla, jak wyglądała gra
Hiszpanie rozpływają się nad Pajor. “Stała się kamieniem węgielnym”
Gazeta podkreśliła, że poprzednich latach ekipa z Katalonii miała spory problem z obsadą pozycji numer dziewięć. Z konieczności grały tam piłkarki, które lepiej czuły się w innych strefach boiska. Choć bramki i tak padały, problemu nie dało się nie zauważyć. – Tego lata wreszcie Barcelona znalazła swojego zabójcę: Ewę Pajor. To był priorytet kierownictwa sportowego już od kilku sezonów – napastniczka, typowy finiszer. Barcelona zainwestowała blisko pół miliona euro w Polkę, która przybyła ze 147 bramkami na koncie zdobytymi w Wolfsburgu i stała się kamieniem węgielnym, którego brakowało tej drużynie – podkreślał “As”.
Jak wyliczyła gazeta, Pajor średnio strzela gola raz na 79 minut. Udział przy bramce ma zaś raz na 64 minuty. Dzięki temu w lidze hiszpańskiej pod względem skuteczności nie ma sobie równych. – Ewa Pajor na przerwę świąteczną schodzi jako królowa strzelczyń F League, mimo że nie rozegrała wszystkich spotkań. W 11 meczach w krajowych rozgrywkach strzeliła 10 goli i zaliczyła dwie asysty. Do tego musimy dodać pięć goli i dwie asysty w sześciu meczach Ligi Mistrzyń oraz hat-tricka, który strzeliła w jedynym rozegranym przez nią meczu pucharowym – wyliczali dziennikarze.
O Ewie Pajor rozpisywał się także portal Articulo14, który sporządził zestawienie najlepszych zawodniczek rundy jesiennej. Polkę wyróżniono oczywiście za pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelczyń, gdzie o jedno trafienie wyprzedza Ednę Imade z Granady, a o dwa swoją klubową koleżankę Alexię Putellas. – Ewa Pajor wykazała się doskonałą adaptacją w szatni Barcelony. Polska napastniczka zamyka pierwszą część ligi z 10 zdobytymi golami, co daje jej pozycję tymczasowego króla strzelców F League – mogliśy przeczytać.