Hiszpanie zobaczyli, co zrobił Szczęsny. Tak podsumowali Polaka
Wojciech Szczęsny nie do zatrzymania – kolejne świetne oceny mimo straconych bramek FC Barcelona i Atletico Madryt po raz kolejny stworzyły widowisko pełne emocji, zwrotów akcji i bramek. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Blaugrany” 4:2, co było dla niej pierwszą wygraną z „Los Colchoneros” w tym sezonie. Wojciech Szczęsny, mimo że dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z…
Wojciech Szczęsny nie do zatrzymania – kolejne świetne oceny mimo straconych bramek
FC Barcelona i Atletico Madryt po raz kolejny stworzyły widowisko pełne emocji, zwrotów akcji i bramek. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Blaugrany” 4:2, co było dla niej pierwszą wygraną z „Los Colchoneros” w tym sezonie. Wojciech Szczęsny, mimo że dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki, nie ma sobie nic do zarzucenia. Hiszpańskie media zgodnie podkreślają, że polski bramkarz nie miał wpływu na stracone gole i nie można go za nie obwiniać. Wprost przeciwnie – chwalą jego czujność, doskonałą koncentrację oraz inteligentne interwencje, zwłaszcza w pierwszej połowie.
Barcelona odwraca losy meczu i pokazuje siłę mentalną
Spotkanie na Civitas Metropolitano rozpoczęło się od wyrównanej walki, lecz to Atletico jako pierwsze przejęło inicjatywę i objęło prowadzenie. Barcelona przez długi czas nie potrafiła znaleźć rytmu i przez pierwsze 70 minut nie prezentowała najwyższego poziomu. Jednak końcówka meczu należała do „Dumy Katalonii”, która wykazała się niezwykłą odpornością psychiczną. Dzięki imponującej końcówce udało jej się nie tylko odrobić straty, ale również wygrać różnicą dwóch bramek.
To zwycięstwo pozwoliło Barcelonie utrzymać pozycję lidera La Ligi. Zespół Xaviego ma tyle samo punktów co Real Madryt, ale rozegrał o jedno spotkanie mniej. Atletico natomiast pozostaje na trzecim miejscu w tabeli, tracąc cztery punkty do czołowej dwójki.
Szczęsny kontynuuje serię bez porażki
Choć Wojciech Szczęsny nie zachował czystego konta, to jego osobista passa meczów bez porażki trwa nadal. Po spotkaniu z Atletico licznik Polaka wynosi już 16 kolejnych występów bez przegranej. Mimo dwóch straconych goli polski golkiper nie miał wiele pracy w tym meczu – Atletico rzadko zmuszało go do interwencji. Hiszpańskie media są zgodne: Szczęsny spisał się solidnie i nie można mieć do niego pretensji o żadną z bramek.
Oceny i recenzje – Hiszpanie chwalą Szczęsnego
Wojciech Szczęsny w całym meczu nie musiał interweniować ani razu, ponieważ Atletico nie stworzyło sytuacji, które zmusiłyby go do obrony strzałów. Mimo to wykazał się doskonałą czujnością – miał dwa skuteczne wyjścia do piłki, jedno wybicie oraz jedno celne długie podanie na sześć prób.
Hiszpańskie media pozytywnie oceniły jego występ, podkreślając przede wszystkim dobre czytanie gry i koncentrację. Portal sofascore.com przyznał mu ocenę 6.3 w skali 1-10, identyczną jak Janowi Oblakowi, który wpuścił aż cztery bramki. W przypadku Słoweńca ocena ta wynikała z trudności, jakie miał przy licznych atakach Barcelony, podczas gdy Szczęsny po prostu nie miał okazji, by się wykazać.
Dziennik „Mundo Deportivo” podkreślił, że Polak przez cały mecz był niezwykle czujny. „Dobrze czytał grę zarówno wewnątrz pola karnego, jak i na jego obrzeżach, przewidywał ataki ‘Los Colchoneros’. Nie miał większych szans na obronę dwóch straconych goli, które padły z bliskiej odległości. Później jego praca ograniczyła się do kontrolowania sytuacji” – czytamy w hiszpańskim dzienniku.
Ponadto Szczęsny został pochwalony za interwencję w sytuacji sam na sam z Giuliano Simeone. Polski bramkarz świetnie wyszedł z pola karnego, by zatrzymać próbę Argentyńczyka, syna trenera Atletico. Ostatecznie sędziowie odgwizdali spalonego, ale interwencja Szczęsnego i tak została odnotowana jako przykład jego doskonałego przewidywania gry.
Dziennik „Sport” przyznał Szczęsnemu ocenę „6” w skali 1-10, zaznaczając, że „był bardzo uważny, ale nie miał wiele do roboty”. Doceniono także jego wyjścia z pola karnego oraz inteligentne rozegranie piłki. „Wpuścił dwie bramki, przy których nie mógł nic zrobić, ponieważ były to śmiertelne akcje” – napisano.
Podobnie hiszpańska „Marca” krótko podsumowała jego występ: „Mało pracy, ale bardzo uważny. W drugiej połowie podobna dynamika”. Gazeta także oceniła go na „6”.
Podsumowanie
Wojciech Szczęsny po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych bramkarzy w Europie. Mimo straconych goli nie można mieć do niego żadnych pretensji, a jego występ był na wysokim poziomie. Jego imponująca seria meczów bez porażki trwa, a Juventus (jeśli Polak wróci do Turynu po zakończeniu sezonu) może mieć w nim solidnego golkipera w najbliższych latach.
Barcelona natomiast umacnia swoją pozycję na szczycie La Ligi, a jej walka o tytuł z Realem Madryt zapowiada się pasjonująco. Atletico będzie musiało szybko pozbierać się po tej porażce, jeśli chce pozostać w walce o czołowe miejsca.
Mimo że Szczęsny nie miał wielu okazji do popisania się swoimi umiejętnościami, hiszpańskie media są zgodne – był czujny, przewidywał grę i wykonał swoje zadania wzorowo.