Hurkacz jak Maska, Świątek jak szefowa. Co za powrót naszego miksta!
Wielkie zwycięstwo Świątek i Hurkacza w noworocznym meczu – Polska w ćwierćfinale United Cup! W Sydney dochodziła godzina 16:00, w Polsce była dopiero szósta rano, gdy Iga Świątek i Hubert Hurkacz wspólnie wkroczyli na kort, by rozpocząć niezwykle ważny noworoczny mecz. Rywalami polskiego duetu byli utytułowani Czesi: mistrz olimpijski w mikście Tomas Machac oraz finalistka…
Wielkie zwycięstwo Świątek i Hurkacza w noworocznym meczu – Polska w ćwierćfinale United Cup!
W Sydney dochodziła godzina 16:00, w Polsce była dopiero szósta rano, gdy Iga Świątek i Hubert Hurkacz wspólnie wkroczyli na kort, by rozpocząć niezwykle ważny noworoczny mecz. Rywalami polskiego duetu byli utytułowani Czesi: mistrz olimpijski w mikście Tomas Machac oraz finalistka US Open Karolina Muchova. Stawka była ogromna – bezpośredni awans do ćwierćfinału United Cup, nieoficjalnych mistrzostw świata drużyn mieszanych. Polacy nie zawiedli i po emocjonującym meczu zwyciężyli 7:6, 6:3, zapewniając naszej reprezentacji miejsce w kolejnej fazie turnieju.
Duet „HubIga” – symbol nadziei polskiego tenisa
Wielu kibiców z niecierpliwością wyczekiwało występu tej pary. Iga Świątek i Hubert Hurkacz po raz kolejny połączyli siły, przypominając o sukcesach z ubiegłorocznego United Cup, kiedy to wspólnymi siłami doprowadzili Polskę do finału. Choć w decydującym meczu musieli uznać wyższość Niemców, ich gra była wtedy inspiracją i dała nadzieję, że na nadchodzących igrzyskach olimpijskich mogą stworzyć coś wielkiego.
Nie mogło więc dziwić, że także tym razem duet „HubIga” wywoływał ogromne emocje. Tym bardziej że rok temu Świątek i Hurkacz rozegrali pamiętny noworoczny mecz, w którym rozgromili hiszpański duet Sorribes Tormo/Davidovich Fokina, wygrywając 6:0, 6:0. Dla wielu kibiców stało się to swoistą noworoczną tradycją – oglądać triumf polskiego miksta.
Świątek i Hurkacz – z przestojami, ale w wielkim stylu
Polski duet wszedł na kort z ogromną energią. Początkowo wszystko układało się idealnie – szybko objęli prowadzenie 3:0, pokazując determinację i wysoką jakość gry. Tomas Machac, choć na co dzień znany ze świetnych występów w mikście (w Paryżu zdobył złoto olimpijskie), tym razem miał trudności, by dorównać poziomowi Hurkacza. Podobnie Karolina Muchova, która zaledwie kilka godzin wcześniej przegrała z Świątek w singlu, również wydawała się mieć problemy z narzuceniem swojego stylu gry.
Czesi jednak nie zamierzali się poddawać. Szybko odrobili część strat, a ich konsekwentna gra doprowadziła do wyrównania wyniku na 5:5. To był moment, w którym widać było, że duet „HubIga” od dawna nie rywalizował wspólnie na najwyższym poziomie. Polacy mieli wyraźny przestój – pojawiały się podwójne błędy serwisowe, niecelne uderzenia i brak konsekwencji w grze. Czesi zdołali nawet wyjść na prowadzenie 6:5, ale wtedy do akcji wkroczyła niezawodna Iga Świątek. Jej pewna gra doprowadziła do tie-breaka, w którym Polacy wrócili na swój najwyższy poziom. Hurkacz świetnie radził sobie przy siatce, a Świątek wygrywała wymiany z głębi kortu. Tie-break zakończył się wynikiem 7:3 dla Polaków.
Drugi set – dominacja Polaków
Po krótkiej przerwie Polacy ponownie wyszli na kort, by dokończyć dzieła. Druga partia zaczęła się równie dynamicznie, jak pierwsza. Czesi starali się trzymać, ale presja ze strony Świątek i Hurkacza była nie do przełamania. Szczególnie imponowała gra Igi, która swoimi returnami zmuszała Muchovą do błędów, a Hurkacz regularnie punktował przy siatce. Po kolejnych przełamaniach Polacy wyszli na prowadzenie 5:1, a chwilę później, przy serwisie Hurkacza, przypieczętowali zwycięstwo wynikiem 6:3.
Polska w ćwierćfinale – kolejny krok ku zwycięstwu
Wygrana 7:6, 6:3 z duetem Muchova/Machac oznacza, że Polska wygrała rywalizację z Czechami 2:1 i zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale United Cup. W czwartek, 2 stycznia, o godzinie 7:30 czasu polskiego nasi zawodnicy zmierzą się z jednym z trzech zespołów: Australią, Argentyną lub Wielką Brytanią. Czy duet „HubIga” ponownie poprowadzi Polskę do wielkiego finału? Kibice z całego kraju z pewnością będą trzymać kciuki za dalsze sukcesy naszej reprezentacji!