Hurkacz nie będzie sam. 7-0 Polaka w Indian Wells. I 16 pkt z rzędu na koniec
Dzisiaj naszego reprezentanta czekał bój o miejsce w głównej drabince. Rywalem tenisisty urodzonego w Piotrkowie Trybunalskim był Cristian Garin, który w 2013 roku pokonał w finale juniorskiego Roland Garros samego Alexandra Zvereva. Zawodnik z Chile wyeliminował w premierowej fazie eliminacji w Indian Wells rozstawionego z “2” Daniela Altmaiera. Zapowiadała się bardzo ciekawa rywalizacja o miejsce…
Dzisiaj naszego reprezentanta czekał bój o miejsce w głównej drabince. Rywalem tenisisty urodzonego w Piotrkowie Trybunalskim był Cristian Garin, który w 2013 roku pokonał w finale juniorskiego Roland Garros samego Alexandra Zvereva. Zawodnik z Chile wyeliminował w premierowej fazie eliminacji w Indian Wells rozstawionego z “2” Daniela Altmaiera. Zapowiadała się bardzo ciekawa rywalizacja o miejsce w głównym turnieju.
Kamil Majchrzak awansował do głównej drabinki ATP Masters 1000 w Indian Wells
Początek spotkania ułożył się znakomicie z perspektywy Majchrzaka. Najpierw utrzymał podanie po rywalizacji na przewagi, a później przełamał przeciwnika do zera. Niestety, naszemu reprezentantowi nie udało się pójść za ciosem. Garin szybko się ocknął i nie tylko odrobił straty, ale także wyszedł na prowadzenie. Zgarnął w sumie cztery gemy z rzędu, dominując na korcie w tym fragmencie partii. Od stanu 4:2 z perspektywy zawodnika z Chile, Kamil zaczął wracać na dobre tory. Już w ósmym gemie mógł całkowicie zniwelować straty, ale wówczas nie udało się jeszcze wykorzystać żadnego z trzech break pointów.
Prawdziwy thriller rozegrał się w trakcie dziesiątego rozdania, gdy Cristian serwował po zwycięstwo w premierowej odsłonie. Panowie naprzemiennie fundowali sobie break pointy i setbole. Przy drugiej okazji na zakończenie partii, Majchrzak popisał się niewiarygodną kontrą. Po wymianie, która składała się najpewniej z ponad 20 uderzeń, posłał niewiarygodne minięcie po ciasnym crossie, prosto w karo serwisowe. Chociaż Garin stał tuż przy siatce, okazał się całkowicie bezradny.
To był moment, który odwrócił losy pierwszej odsłony. Polak odrobił stratę przełamania, miał nawet setbola na 7:5. Wtedy jednak reprezentant Chile sięgnął po dobre podanie na ciało naszego zawodnika i ostatecznie o wszystkim decydował tie-break. Ten okazał się prawdziwym koncertem ze strony tenisisty urodzonego w Piotrkowie Trybunalskim. Druga rakieta naszego kraju nie straciła choćby jednego punktu w kluczowej rozgrywce. Dzięki temu Kamil wygrał partię 7:6(0).
Na starcie drugiej odsłony obaj pilnowali swoich podań. Niezwykle ważny okazał się piąty gem, w którym Garin nie wykorzystał prowadzenia 40-0. Reprezentant Chile nie wygrał już ani jednej akcji do końca rozdania i został przełamany. Kamil kontynuował serię zdobytych akcji z rzędu. Niewiele brakowało, a trwałaby ona do końca spotkania. Przeciwnik wyglądał na kompletnie rozbitego całą sytuacją. Niewiarygodna passa została przerwana dopiero na liczbie… 16, przy pierwszym z trzech meczboli. Drugiego już jednak Majchrzak wykorzystał i dzięki temu zapewnił sobie triumf 7:6(0), 6:2 oraz awans do głównej drabinki ATP Masters 1000 w Indian Wells.
W pierwszej rundzie docelowej rywalizacji podczas tysięcznika w Kalifornii nasz reprezentant zagra z Zhizhenem Zhangiem. Triumfator spotkania trafi potem na Arthura Filsa. Z kolei Hubert Hurkacz czeka już w drugiej fazie na zwycięzcę starcia Luciano Dardero – Hugo Gaston. Włoch miał pierwotnie grać z Facundo Diazem Acostą, ale reprezentant Argentyny wycofał się z turnieju już po losowaniu i w związku z tym zwolnił dodatkowe miejsce dla zawodnika z eliminacji.
Tomasz Lorek: Iga Świątek i Carlos Alcaraz są typowani jako faworyci/Polsat Sport/Polsat Sport
Kamil Majchrzak/Yuichi Yamazaki/AFP