Iga na konferencji po meczu:
„Ta nawierzchnia bardziej sprzyja Arynie. Z drugiej strony, wygrywałam już z nią na innych turniejach, na równie szybkich kortach. Po prostu tego dnia Aryna zagrała lepiej. Miałam swoje szanse i okazje, aby wywrzeć na nią presję, ale popełniłam za dużo błędów.” „Nie da się ukryć, że na początku mój serwis nie funkcjonował dobrze. Jednak biorąc…
„Ta nawierzchnia bardziej sprzyja Arynie. Z drugiej strony, wygrywałam już z nią na innych turniejach, na równie szybkich kortach. Po prostu tego dnia Aryna zagrała lepiej. Miałam swoje szanse i okazje, aby wywrzeć na nią presję, ale popełniłam za dużo błędów.”
„Nie da się ukryć, że na początku mój serwis nie funkcjonował dobrze. Jednak biorąc pod uwagę cały turniej, uważam, że to był dobry występ z mojej strony. Cieszę się, że mogłam zagrać na twardej nawierzchni przed US Open. Teraz skupiam się na tym, co mogę zrobić lepiej, aby dobrze zaprezentować się w Nowym Jorku.”
Dodam, że dla Aryny Sabalenki to był już trzeci turniej na twardej nawierzchni (po Waszyngtonie i Toronto) po jej dosyć długiej przerwie od gry (Wimbledon i igrzyska). Nie musiała też dwukrotnie zmieniać nawierzchni, co pozwoliło jej naprawdę dobrze się przygotować 🙂
Iga trzeźwo oceniła swoją grę i zgadzam się z nią, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, z którymi się mierzyła od igrzysk do meczu tutaj w Cincy, wyciągnęła z tego maksimum. Ten półfinał, bez specjalnego przygotowania do zmiany nawierzchni, braku solidnego odpoczynku (szczególnie mentalnego) i zmiany strefy czasowej, to raczej optymistyczny rezultat 🙂
Foto z konferencji po meczu półfinałowym.