Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Iga Świątek dostała pytanie o Darię Abramowicz. Tuż po finale Wimbledonu

Posted on July 13, 2025

Iga Świątek promieniała szczęściem po historycznym triumfie na Wimbledonie. “Bez Darii nie byłoby mnie tutaj” – mówiła z klasą i uśmiechem

Zaledwie nieco ponad dwie godziny po swoim spektakularnym zwycięstwie w finale Wimbledonu, Iga Świątek pojawiła się na konferencji prasowej, pełna energii i radości. Choć miała za sobą intensywny czas – mnóstwo rozmów z mediami i obowiązków po triumfie – odpowiadała na pytania z wielką serdecznością i precyzją. – Bez doświadczenia mojego zespołu, a szczególnie bez Darii, nie byłoby mnie tutaj – podkreśliła, odpowiadając na pytanie o osoby, które stoją za jej sukcesem.

Gdy tylko Świątek weszła do głównej sali konferencyjnej Wimbledonu, przywitały ją brawa. – Dziękuję! – rzuciła po polsku, a zaraz potem przeszła na angielski. Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Gdy prowadząca konferencję przywitała wszystkich słowami “witamy na konferencji mistrzyni Wimbledonu”, Iga zareagowała błyskawicznie. – Brzmi nieźle – uśmiechnęła się z dumą.

“Doceniam każdą minutę. Kto by się tego spodziewał?”

Na pytania dziennikarzy – najpierw zagranicznych, później polskich – Iga odpowiadała spokojnie i refleksyjnie. – To trochę nierealne. Doceniam każdą minutę. Jestem z siebie dumna, bo – no cóż – kto by się tego spodziewał? – mówiła. – Nie wiem, co przede mną, ale ten tytuł wiele dla mnie znaczy. Zwłaszcza po sezonie pełnym wzlotów, upadków i ogromnych oczekiwań. To absolutnie nierealne. Tenis wciąż mnie zaskakuje. Ja też sama siebie zaskakuję. Ale jestem zadowolona z całego procesu – od pierwszego dnia, kiedy postawiłyśmy nogę na trawie. Wszystko było budowane na ciężkiej pracy, nie na oczekiwaniach – zaznaczyła.

O roli zespołu i pracy z Darią Abramowicz: “To proces, który ma sens”

Zapytana o wpływ sztabu szkoleniowego i o długoletnią współpracę z psycholożką Darią Abramowicz, Iga nie kryła uznania. – Ten sukces to nie jest przypadek. To wynik długotrwałej pracy. Zdarzają się momenty łatwiejsze i trudniejsze, bywają błędy, czy złe nastawienie, zwłaszcza na początku sezonu, ale jestem pewna, że wskazówki mojego zespołu i praca z Darią mają głęboki sens. To proces, który przynosi efekty – wyjaśniła.

– To bezcenne, że większość osób z mojego teamu zna mnie od lat i mamy do siebie pełne zaufanie. Dzięki temu wiedzą, czego potrzebuję w danym momencie. Bez ich doświadczenia, a szczególnie bez Darii, nie byłoby mnie tutaj – zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Wykonaliśmy wspólnie świetną pracę, która zaowocowała tym sukcesem – dodała.

Od Roland Garros do Wimbledonu – droga zbudowana na sile mentalnej

Iga przyznała też, że jej doskonała forma na Wimbledonie miała swoje korzenie jeszcze w poprzednich turniejach. – Już od Roland Garros bardziej skupiłam się na pracy mentalnej, na tym, jak zarządzać emocjami. Choć wszyscy mogą doradzać, ostatecznie to ja muszę wdrożyć te wskazówki na korcie. To, co wydarzyło się tutaj, było kontynuacją tej drogi. Cieszę się, że podjęłam się tej pracy – i że przynosi ona rezultaty – zaznaczyła.

Świętowanie? “Coś bardziej szalonego niż makaron i truskawki”

Dziennikarze pytali też, jak Iga planuje uczcić swój historyczny sukces. – Zamierzam zrobić coś bardziej szalonego niż tylko makaron i truskawki, ale jeszcze nie wiem co. Podobno czekają mnie jeszcze dwie godziny wywiadów. Najpierw to, a później się zobaczy. Zespół i rodzina już świętują od dwóch godzin – oni są na innym etapie niż ja – śmiała się.

Spotkanie z księżną Kate: “To było nierealne”

Nie zabrakło także pytania o księżną Kate, która wręczyła Świątek trofeum. – Pogratulowała mi i powiedziała kilka miłych słów o mojej grze. Potem… szczerze mówiąc, niewiele pamiętam. Byłam przytłoczona emocjami i bardzo starałam się nie popełnić żadnej gafy. Odbieranie trofeum z rąk Jej Królewskiej Wysokości było czymś absolutnie nierealnym. Od dziecka byłam fanką rodziny królewskiej. To było niesamowite przeżycie – przyznała.

Krytyka mediów: “Mam nadzieję, że dadzą mi spokój”

W pewnym momencie Iga odniosła się także do zachowania polskich mediów. – W ostatnich miesiącach sposób, w jaki media – niestety głównie polskie – opisywały mnie i mój zespół, był bardzo nieprzyjemny. Mam nadzieję, że teraz po prostu dadzą mi spokój i pozwolą skupić się na pracy. Wiem, co robię, mam wokół siebie najlepszych ludzi i wiele już udowodniłam. Ludzie chcą coraz więcej, ale to moje życie, mój proces i moja kariera – podkreśliła z mocą.

“Oddałabym tytuł za złoto olimpijskie”

Na zakończenie Iga została zapytana, czy oddałaby jeden z wielkoszlemowych tytułów za złoty medal olimpijski. – Oddałabym. Tak – przyznała bez wahania. – Ale nie ten?! – zażartował dziennikarz Artur Rolak, relacjonujący Wimbledony od 32 lat. – Tego już nie będę rozstrzygać – odpowiedziała ze śmiechem mistrzyni 138. edycji Wimbledonu.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Absolutne szaleństwo wokół Świątek. To było za dużo, musiała zareagować
  • Sensacyjny skład finału w Waszyngtonie! Niewiarygodne, co zrobiła Rybakina
  • Iga Świątek poznała rywalki w Montrealu. Wielki rewanż?
  • Tak wygląda ranking FIVB po tym, co się stało w półfinałach LN. Oto sytuacja Polskia
  • Kibice Lechii wywiesili baner o Nawrockim. Tego jeszcze nie było

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy