Iga Świątek nie straciła drugiego miejsca w tabeli swojej grupy w WTA Finals! Po meczu Barbory Krejcikovej z Jessiką Pegulą Polka wciąż jest druga. A wszystko dlatego, że w pierwszym meczu okazała się lepsza od Czeszki. To jednak nie koniec świetnych wiadomości, bowiem ewentualny awans do półfinału zależy już tylko od Świątek. Zobacz tabelę grupy pomarańczowej, w której występuje Iga Świątek.
W pierwszej kolejce Iga Świątek nie zachwycała na początku meczu z Baroborą Krejcikovą, ale wróciła w wielkim stylu i wygrała 4:6, 7:5, 6:2. Jak się okazuje, to spotkanie miało kluczowe znaczenie dla losów grupy pomarańczowej.
W pierwszym wtorkowym meczu Czeszka mierzyła się z Jessiką Pegulą. Obie zawodniczki zanotowały porażki i chciały się zrehabilitować. Spotkanie miało jednak jednostronny przebieg i zakończyło się pewnym zwycięstwem Krejcikovej 6:3, 6:3.
Mimo że Czeszka i Polka mają tyle samo zwycięstw, to jednak wyżej w tabeli jest Świątek, która okazał się lepsza w bezpośrednim starciu. Teraz przed Polką duża szansa, bo już we wtorek może sobie zapewnić awans do półfinału WTA Finals.
Oto tabela grupy Igi Świątek
Po pierwszym dzisiejszym meczu Pegula jest już pewna tego, że nie awansuje do półfinału. A wszystko dlatego, że ma na koncie już dwie porażki. Do tego dochodzi mecz z Igą Świątek w ostatniej serii gier.
Liderką grupy wciąż jest Gauff, która wyprzedza Świątek i Krejcikovą poprzez lepszy bilans setów.
Zobacz także: Problem tuż przed meczem Igi Świątek. “Jest lepiej”. I nagle wybuch śmiechu
Zobacz tabelę grupy Igi Świątek w WTA Finals:
Lp. Zawodniczka Mecze wygrane – mecze przegrane Sety wygrane – sety przegrane Gemy wygrane – gemy przegrane
1. Coco Gauff 1-0 2-0 12-5
2. Iga Świątek 1-0 2-1 17-13
3. Barbora Krejcikova 1-1 3-2 25-23
4. Jessica Pegula 0-2 0-4 11-24
Wszystko zależy już tylko od Świątek
Wtorkowe zwycięstwo Krejcikovej nad Pegulą było niezwykle ważne dla losów rywalizacji w grupie pomarańczowej. Wszystko dlatego, że spełnił się wymarzony scenariusz dla Igi Świątek. Polka ma teraz wszystko w swoich rękach.
Jeśli Świątek zwycięży z Coco Gauff, to nie tylko awansuje do półfinału, ale też zapewni sobie pierwsze miejsce w grupie. Wszystko dlatego, że wówczas będzie miała dwa zwycięstwa, a Gauff i Krejcikova, które zagrają ze sobą w trzeciej kolejce — po jednym. To z kolei oznaczałoby, że tylko jedna z nich może zrównać się ze Świątek, ale i tak będzie niżej, bo Polka będzie miała na koncie zwycięstwa zarówno z jedną, jak i drugą. A właśnie mecze bezpośrednie liczą się w pierwszej kolejności w sytuacji, gdy dwie zawodniczki mają taką samą liczbę zwycięstw.