Iga Świątek zachwyca w Wimbledonie. Historyczny wyczyn Polki – „Iga Świątek. Koniec listy”
To, czego właśnie dokonała Iga Świątek, przechodzi najśmielsze oczekiwania. W czwartkowym półfinale Wimbledonu Polka zagrała prawdziwy koncert tenisa, kompletnie dominując Belindę Bencic. Wynik 6:2, 6:0 mówi sam za siebie – Szwajcarka nie miała żadnych argumentów, by powstrzymać liderkę światowego rankingu. Iga Świątek po raz pierwszy w karierze zagra w finale na trawie – i to od razu w najważniejszym turnieju sezonu.
Już od pierwszych piłek półfinałowego pojedynku było jasne, kto będzie rozdawał karty na korcie centralnym. Świątek bardzo szybko objęła prowadzenie 3:0, prezentując swoją charakterystyczną precyzję i nieustępliwość. Po krótkiej przerwie spowodowanej zamieszaniem na trybunach jej gra była jeszcze bardziej skoncentrowana i skuteczna. Spotkanie zakończyło się błyskawicznie, a Bencic zdołała ugrać zaledwie dwa gemy w całym meczu. To był pokaz totalnej dominacji.
Niesamowite statystyki – Polka pisze nową historię
Po tym meczu internet zalała fala zachwytów nad postawą Świątek, a portal statystyczny OptaAce opublikował zestawienie, które tylko potwierdza wyjątkowość tego występu. Eksperci zwrócili uwagę na fakt, że Iga Świątek została pierwszą aktywną zawodniczką, która awansowała do finału turniejów wielkoszlemowych na wszystkich nawierzchniach: ziemnej, twardej i trawiastej. W mediach społecznościowych pojawił się wymowny wpis: „Iga Świątek. Koniec listy”. Nie ma już innej aktywnej tenisistki, która mogłaby się tym pochwalić.
To jednak nie wszystko. Świątek właśnie przeskoczyła legendarną Evonne Goolagong i obecnie legitymuje się dziesiątym najwyższym wskaźnikiem zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych w Erze Open. Jej skuteczność wynosi imponujące 83,2 procent. Polka gra więc nie tylko efektownie, ale przede wszystkim efektywnie, utrzymując niezwykle wysoki poziom w najważniejszych momentach sezonu.
Wśród największych – obok Sereny, Venus i Henin
OptaAce przypomina też, że tylko trzy tenisistki w historii dotarły do finału wszystkich trzech nawierzchni (twarda, ziemna, trawiasta) w turniejach wielkoszlemowych szybciej niż Świątek – mierząc liczbą meczów w głównej drabince. Polka osiągnęła to w 26 spotkaniach. Przed nią są jedynie:
Serena Williams – 16 meczów,
Justine Henin – 17 meczów,
Venus Williams – 20 meczów.
To dowód, że Świątek już dziś jest w absolutnym topie, nawet w kontekście największych legend kobiecego tenisa.
Iga na trawie jak ekspertka
Jeszcze rok temu mało kto wierzył, że Iga Świątek może być groźna na trawie. A dziś? Polka stała się czwartą zawodniczką w ciągu ostatnich 20 lat, która dotarła do finałów dwóch pierwszych trawiastych turniejów sezonu – w Bad Homburgu i Wimbledonie. Wcześniej takiej sztuki dokonały tylko:
Belinda Bencic (2015),
Karolina Pliskova (2016),
Beatriz Haddad Maia (2022).
„Specjalistka od trawy?” – pyta retorycznie OptaAce. Wygląda na to, że Iga Świątek rzeczywiście błyskawicznie zaadaptowała się do tej nawierzchni, którą przez lata uznawała za swoją najsłabszą.
Finał coraz bliżej. Przed Świątek ostatnia przeszkoda
W sobotę, 12 lipca, o godzinie 17:00 Iga Świątek rozegra najważniejszy mecz swojego sezonu – finał Wimbledonu. Jej przeciwniczką będzie Amanda Anisimova, która sprawiła ogromną sensację, eliminując w półfinale Arynę Sabalenkę, liderkę rankingu WTA. Dla Anisimovej będzie to pierwszy wielkoszlemowy finał w karierze.
Świątek z respektem, ale i wiarą podchodzi do tego starcia. – Chyba nie grałam z Amandą w WTA. Potrafi grać świetny tenis, lubi szybką nawierzchnię. Muszę być gotowa na mocne uderzenia, na jej proaktywność, ale przede wszystkim muszę skupić się na sobie i jeszcze lepiej przygotować taktykę – powiedziała Polka po półfinale.
Już teraz osiągnęła coś wielkiego
Bez względu na wynik finału, Świątek już zapisała się na kartach historii. Jej występ w Wimbledonie 2025 to ukoronowanie pracy nad sobą, pokonywania słabości i wreszcie – pełne zaufanie do trenera i własnych umiejętności. Z juniorskiej mistrzyni sprzed lat wyrasta prawdziwa królowa trawy. Teraz może przypieczętować to tytułem mistrzyni Wimbledonu.