Iga Świątek ma asa w rękawie. Lepsza niż mężczyźni! “Operacja forhend”

Australian OpenIga Świątek ma asa w rękawie. Lepsza niż mężczyźni! “Operacja forhend”
Iga Świątek i Wim Fissette
Iga Świątek i Wim Fissette

Wim Fissette zamienił najbardziej bolący problem Igi Światek w jej atut. Efekty “operacji forhend” przyszły błyskawicznie i są piorunujące: ledwie 14 straconych gemów w pięciu meczach i drugi w karierze półfinał Australian Open. Z pomocą stopklatek, liczb i ekspertów udowadniamy: tak jak Polka nie uderza żadna inna kobieta w Tourze. A i większość mężczyzn Świątek nakrywa czapką. Za wszystkim stoi skrót RPM i… błąd z dzieciństwa. Błąd, który dał Idze unikalne zagranie.

Wim Fissette zapowiadał, że tenis Igi Świątek nie wymaga rewolucji, tylko kilku korekt. Tuż przed półfinałami Australian Open można napisać śmiało: nowy trener Polki odrobił pracę domową. W czwartkowym meczu z Madison Keys na pewno znów zobaczymy firmowe zagranie Świątek.

Czytaj też: Wiemy, kiedy Iga Świątek zagra o finał Australian Open. Lepiej być nie mogło

Uwagę zwraca zwłaszcza ta jedna zmiana. To tak naprawdę powrót do źródeł. Dzięki niej forhend Polki przestał być chwiejny. Znów jest potężną bronią. Tak jak Świątek grają tylko najlepsi mężczyźni. To dziś największa różnica między Igą a Aryną Sabalenką, co udowadniamy na zdjęciach i liczbach, o których mówi cały tenisowy świat.