Iga Świątek przed wielką szansą! Chodzi o fotel liderki. Aryna Sabalenka musi uważać
27 stycznia, to pierwszy termin, w którym znów możemy ujrzeć Igę Świątek na czele rankingu WTA. Może się to wydarzyć nawet wtedy, gdy Aryna Sabalenka wygra Australian Open. Oto dokładne wyliczenia. Aryna Sabalenka zakończy rok, mając 1121 punktów przewagi nad Igą Świątek. Już wiemy, że dokładnie taką liczbę będziemy oglądać do pierwszego notowania w 2025…
27 stycznia, to pierwszy termin, w którym znów możemy ujrzeć Igę Świątek na czele rankingu WTA. Może się to wydarzyć nawet wtedy, gdy Aryna Sabalenka wygra Australian Open. Oto dokładne wyliczenia.
Aryna Sabalenka zakończy rok, mając 1121 punktów przewagi nad Igą Świątek. Już wiemy, że dokładnie taką liczbę będziemy oglądać do pierwszego notowania w 2025 r. Pierwsze punktowe zmiany u Polki i Białorusinki zajdą na przełomie grudnia i stycznia. Nasza tenisistka w przedostatni dzień roku oraz w pierwszych dniach stycznia zagra w United Cup. Sabalenka w podobnym czasie będzie grała w Brisbane.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Uwzględniając wyniki z początku zeszłego sezonu, Iga straci 500 pkt, a Białorusinka 325 pkt za finał sprzed roku. Tu różnicę między zawodniczkami może powiększyć jedynie liderka. Momentem kulminacyjnym będzie druga połowa stycznia.
Obie tenisistki zagrają wtedy w Australian Open. Przed rokiem Iga Świątek wypadła w Melbourne bardzo słabo i odpadła już w trzeciej rundzie. Z dzisiejszego punktu widzenia taki stan rzeczy ma swoje plusy, bowiem Polka broni wyłącznie 130 pkt. Aryna Sabalenka zaś triumfowała i z jej konta wraz ze startem zawodów zniknie 2000 pkt. Spójrzmy zatem w wyliczenia.
Ranking WTA. Kiedy Iga Świątek może wrócić na szczyt?
Przy skrajnych wynikach w United Cup i Brisbane na korzyść Polki, nawet zwycięstwo Sabalenki może sprawić, że straci prowadzenie w rankingu. Jedynym warunkiem jest, że Świątek polegnie dopiero w finale. Natomiast nawet gdyby Iga Świątek w United Cup nie zdobyła ani jednego punktu, a Białorusinka wygrała w Brisbane, wciąż nie wszystko stracone. Iga nie może wtedy pozwolić rywalce dojść o jedną rundę dalej powyżej 1/16 finału, bowiem po odjęciu punktów i tak będzie miała na start o 124 “oczka” więcej.
Zobacz więcej: Aryna Sabalenka przemówiła w sprawie Igi Świątek. “Nigdy nie poznamy prawdy”
Pierwszy poniedziałek po zakończeniu Australian Open, a więc 27 stycznia, to pierwszy termin, w którym znów możemy ujrzeć Igę Świątek na czele rankingu WTA. Zadanie to jednak będzie bardzo trudne. Polka dotychczas w Australian Open najdalej dotarła do półfinału w 2022 r. To właśnie gra na twardej nawierzchni ma być jednym z obszarów, na którym ma pomóc jej współpraca z Wimem Fissette.