Iga Świątek przerwała milczenie po aferze z Indian Wells. Wyrzuciła z siebie cały żal
Iga Świątek przerywa milczenie po aferze w Indian Wells. Szczere wyznanie i emocjonalne oświadczenie Iga Świątek w końcu zabrała głos po wydarzeniach, które miały miejsce podczas turnieju w Indian Wells. W oficjalnym oświadczeniu odniosła się do swojego zachowania na korcie, emocji, jakie jej towarzyszyły, a także do krytyki, jaka na nią spadła. Polska tenisistka nie…
Iga Świątek przerywa milczenie po aferze w Indian Wells. Szczere wyznanie i emocjonalne oświadczenie
Iga Świątek w końcu zabrała głos po wydarzeniach, które miały miejsce podczas turnieju w Indian Wells. W oficjalnym oświadczeniu odniosła się do swojego zachowania na korcie, emocji, jakie jej towarzyszyły, a także do krytyki, jaka na nią spadła. Polska tenisistka nie ukrywa, że przeżywała trudny czas i postanowiła otwarcie opowiedzieć o swoich uczuciach oraz o tym, jak odbiera reakcję opinii publicznej.
—
Incydent na korcie i fala krytyki
Podczas półfinałowego meczu w Indian Wells przeciwko 17-letniej Mirrze Andriejewej, Świątek straciła panowanie nad emocjami. W pewnym momencie, zamiast odrzucić piłkę w stronę chłopca do podawania piłek, mocno uderzyła ją rakietą o kort. Piłka odbiła się wysoko i poleciała w stronę trybun, co zszokowało zarówno kibiców, jak i komentatorów. Publiczność zgromadzona na obiekcie momentalnie zareagowała buczeniem, a media i osoby ze świata tenisa natychmiast podchwyciły temat.
Świątek, która do tej pory słynęła z opanowania i koncentracji na korcie, nagle znalazła się w centrum kontrowersji. Jej zachowanie wywołało falę spekulacji – niektórzy komentatorzy zaczęli zastanawiać się, czy jest w stanie poradzić sobie z presją, inni zarzucali jej niedojrzałość i brak profesjonalizmu. Brytyjski „The Sun” określił jej reakcję jako „haniebną”, a w polskich mediach pojawiły się głosy, że Świątek zmaga się z narastającym napięciem i stresem.
—
Iga Świątek odpowiada na krytykę: „Nie jestem dumna, ale nie celowałam w nikogo”
Po kilku dniach milczenia Świątek zdecydowała się wydać oficjalne oświadczenie, w którym szczegółowo odniosła się do całej sytuacji:
> „Jeden z moich ulubionych turniejów w tym roku za mną. Powoli idę w kierunku, w którym chcę i wyjeżdżam stąd z dobrze wykonaną pracą, wieloma dobrymi wspomnieniami, ale i z lekcjami. Widzę, co w ostatnim czasie mówi się o zmianie mojego zachowania na korcie, o emocjach. Mimo tego, że nie czuję się komfortowo z tłumaczeniem się, czas, żebym przedstawiła moją perspektywę i ucięła spekulacje i teorie wyssane z palca.”
Świątek przyznała, że jej reakcja na korcie nie była właściwa, ale jednocześnie podkreśliła, że nie miała zamiaru nikogo skrzywdzić:
> „Prawdą jest, że dałam upust emocjom w sposób, z którego nie jestem dumna. Moim celem nie było jednak wycelowanie piłki w nikogo, a upust frustracji poprzez odbicie piłki w ziemię. Od razu przeprosiłam ball boya, złapaliśmy kontakt wzrokowy i obydwoje skinęliśmy do siebie głowami, gdy przeprosiłam za to, że wydarzyło się to blisko niego.”
Polka wyraziła również swoje zdziwienie skalą krytyki, z jaką się spotkała:
> „Wiele razy widziałam innych zawodników uderzających piłką w ziemię z frustracji i nie spodziewałam się takich drastycznych ocen. Zazwyczaj hamuję takie impulsy, więc pół żartem, pół serio mogę powiedzieć, że nie mam w tym doświadczenia i że w złości źle tą piłką przycelowałam.”
—
Trudne miesiące i wyzwania psychiczne
Świątek nie ukrywa, że ostatnie miesiące były dla niej wyjątkowo trudne. W swoim oświadczeniu otwarcie mówi o frustracji związanej z pozytywnym testem dopingowym, który sprawił, że pod koniec poprzedniego sezonu nie mogła walczyć o najwyższe cele:
> „Druga połowa ubiegłego roku to dla mnie czas bardzo trudnych doświadczeń. Szczególnie sprawa pozytywnego testu i to, w jaki, zupełnie niezależny ode mnie sposób, utraciłam możliwość walki o najwyższe sportowe cele pod koniec sezonu.”
Podkreśliła, że było to dla niej ogromne rozczarowanie i że do dziś próbuje sobie z tym poradzić. Odbiło się to na jej formie i psychice, co było widać zarówno w Australii, jak i na turniejach w Dubaju i Katarze.
> „Na Bliskim Wschodzie uderzyło mnie, że moja sprawa dopingowa i to, że nie zagrałam dwóch wysoko punktowanych turniejów w październiku oraz wyniki z zeszłego roku (wygranie 4 tysięczników i Szlema w pierwszej połowie zeszłego sezonu) będą się za mną ciągnąć i uniemożliwią mi powrót na pozycję numer jeden. Bardzo mnie to rozgoryczyło.”
—
„Nie jestem robotem”. Odpowiedź na zarzuty o niedojrzałość
Świątek zwróciła także uwagę na sprzeczności w odbiorze jej zachowania. Gdy była spokojna i nie okazywała emocji, nazywano ją „robotem”, a teraz, gdy pozwala sobie na ich wyrażanie, pojawiły się zarzuty o histeryczne reakcje:
> „Kiedy jestem bardzo skupiona i nie okazuję zbyt wielu emocji na korcie, nazywana jestem robotem, a moja postawa nieludzką. Gdy teraz okazuję ich więcej, gdy przeżywam niektóre sytuacje lub nawet czasami trochę walczę ze sobą, okazuje się, że jestem niedojrzała i histeryczna. To nie jest dobry standard.”
Dodała, że nikt nie może być doskonały przez cały czas, a sport to ciągłe wyzwanie i praca nad sobą:
> „W sporcie nie ma robotów. Trzy sezony zagrałam wspaniale, ale nic nie przychodzi samo i nie jest powiedziane, że wyniki zawsze będą »przychodziły«. Tak działa życie i tak działa sport. Ja sama czasami o tym zapominam.”
—
Podziękowania dla kibiców i zapowiedź walki o powrót do formy
Świątek zakończyła swoje oświadczenie podziękowaniami dla wiernych kibiców, którzy wspierają ją bez względu na okoliczności. Zapewniła, że dalej ciężko pracuje i jest gotowa na kolejne wyzwania:
> „Wiem, że nigdy nie zadowolę wszystkich. Idę własną drogą. Staram się dawać kibicom radość z oglądania moich meczów, a dzieciakom dobry przykład i inspirację. Pracuję nad sobą, stawiam sobie ambitne cele (może czasami za ambitne). I wierzę, że czasami robiąc dwa kroki do przodu i jeden do tyłu, w swoim tempie do nich dojdę. Do zobaczenia w Miami.”
Polka już teraz przygotowuje się do kolejnego turnieju i ma nadzieję, że uda jej się powrócić na ścieżkę zwycięstw. Czy uda jej się zamknąć temat kontrowersji z Indian Wells? Czas pokaże.