przegladsportowy.onet.pl
6 – 7 minut
Przegląd SportowyTenisIga Świątek traci groźną rywalkę! Rosjanka nie wytrzymała, zalała się łzami
Mecz, który miał być pokazem siły faworytki, zamienił się w emocjonalny koszmar Mirry Andriejewej. Rosjanka nie poradziła sobie z presją i przegrała z Laurą Siegemund 7:6(4), 3:6, 3:6. Piąta rakieta świata przez większość spotkania walczyła nie tylko z rywalką, ale i z samą sobą – płakała, krzyczała, a w przerwach między gemami zakrywała głowę ręcznikiem, próbując ukryć łzy i frustrację. W decydującym secie była natomiast całkowicie bezradna i przedwcześnie pożegnała się z rywalizacją. A to ważne wieści m.in. dla Igi Świątek.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Organizatorzy WTA 1000 w Wuhan przygotowali na koniec dnia bardzo ciekawe starcie! Tuż po zakończeniu meczu z udziałem Igi Świątek w drugiej rundzie chińskiego “tysięcznika” Mirra Andriejewa (5. WTA) stanęła do walki z Laurą Siegemund (57. WTA).
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Jasne było, że to Rosjanka będzie murowaną faworytką do zwycięstwa, ale jej rywalki nie można było lekceważyć. Szczególnie biorąc pod uwagę, że w trakcie zawodów rangi 1000 w Pekinie piąta rakieta świata szybko przegrała z dużo niżej notowaną Sonay Kartal.
Łzy na twarzy Mirry Andriejewej. I emocje do samego końca!
I rzeczywiście w Wuhan znów pachniało niespodzianką. Spotkanie Rosjanki z Niemką rozpoczęło się od serii przełamań. Po dwa wpadły na konto zarówno jednej, jak i drugiej, więc po czterech gemach zobaczyliśmy wynik 2:2. Dalej gra również była bardzo wyrównana i ciężko było wskazać faworytkę. Panie były skuteczne przy swoich gemach serwisowych aż do dziewiątego gema. Wtedy to Andriejewa do zera ograła rywalkę i zrobiło się 5:4.
Zobacz więcej: Zmiany! Oto drabinka Igi Świątek po sensacyjnych wynikach w Wuhan
Wydawało się, że lada moment piąta zawodniczka globu wygra, bo miała nawet piłki setowe, ale Siegemund nie poddała się i również odpowiedziała przełamaniem. Wówczas Andriejewa zaczęła mieć coraz większe problemy, a w pewnym momencie na jej twarzy pojawiły się nawet łzy i widać było, że nie jest w najlepszej kondycji mentalnej.
Ostatecznie o wyniku drugiej partii zadecydował tie-break. A w nim Rosjanka zdołała się podnieść i wygrała 7:6(4). To nie oznaczało jednak spacerku w drugim secie. Andriejewa przegrała dwa pierwsze gemy i musiała odrabiać straty. Co prawda szybko doprowadziła do remisu 2:2, ale seria przełamań trwała w najlepsze – obie zawodniczki raz po raz traciły własne podanie.
Dramat Mirry Andriejewej. Smutne obrazki na korcie w Wuhan
Po siódmym gemie, gdy Rosjanka po raz kolejny dała się przełamać, emocje ponownie wzięły górę. Andriejewa nie powstrzymała łez, a po zajęciu miejsca w boksie ukryła twarz pod ręcznikiem. 18-latka dramatycznie zareagowała też w ósmym gemie, gdy w dogodnej sytuacji wyrzuciła piłkę w aut tracąc szansę na break pointa, po którym mogłaby odrobić straty i wyrównać na 4:4. A to okazało się kluczowym momentem seta, bo Niemka najpierw zdołała się obronić, a następnie znów przełamała faworytkę i doprowadziła do remisu w meczu.
Scenariusz rywalizacji nie zmienił się także na początku trzeciego seta. Siegemund robiła swoje, a coraz bardziej rozbita i zdenerwowana Andriejewa popełniała błędy, po których jej frustracja jeszcze bardziej rosła. W piątym gemie, po zepsuciu kolejnej łatwej piłki, po raz kolejny Rosjanka nie wytrzymała i wybuchła płaczem. Jej rywalka chwilę później objęła natomiast prowadzenie 4:1 i była już bardzo blisko sensacyjnego awansu.
Polecamy: Ruszyła! Oto ranking WTA po pierwszym meczu Igi Świątek w Wuhan
Kilka minut później, po kolejnym “wystrzeleniu” piłki w trybuny Andriejewa usłyszała od arbitra ostrzeżenie. A gdy przegrała następnego gema i zrobiło się już 2:5, rzuciła rakietą w stronę swojego fotelika. W takim stanie emocjonalnym piąta rakieta świata nie była już w stanie odrobić strat i choć ugrała jeszcze gema przy swoim podaniu, to przy serwisie przeciwniczki okazała się bezradna, przegrywając ostatecznie po trzygodzinnej batalii 7:6(4), 3:6, 3:6.
Wynik tego spotkania to ważna informacja również dla Igi Świątek. Polka we wtorek pewnie pokonała Marie Bouzkovą 6:1, 6:1 i zapewniła sobie awans do trzeciego etapu. Teraz zagra ze zwyciężczynią pojedynku Elise Mertens kontra Belinda Bencic, jednak dalej będzie mogła trafić także na lepszą z tej pary. Potencjalnie do takiego meczu może dojść w półfinale.
Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Data utworzenia:
7 października 2025 17:50
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
©
2025
Ringier Axel Springer Polska – Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech
Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.