Iga Świątek w pogoni za Robertem Lewandowskim. Ale ma mocną rywalkę
Iga Świątek w pogoni za Robertem Lewandowskim. Ale ma mocną rywalkę Iga Świątek i Robert Lewandowski podczas 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski w 2020 r. Iga Świątek i Robert Lewandowski podczas 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski w 2020 r. Jeżeli atrakcyjność sportu będziemy określać na podstawie skali jego nieprzewidywalności, to finał tegorocznego, 90….
Iga Świątek w pogoni za Robertem Lewandowskim. Ale ma mocną rywalkę
Iga Świątek i Robert Lewandowski podczas 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski w 2020 r.
Iga Świątek i Robert Lewandowski podczas 86. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca Polski w 2020 r.
Jeżeli atrakcyjność sportu będziemy określać na podstawie skali jego nieprzewidywalności, to finał tegorocznego, 90. Plebiscytu “Przeglądu Sportowego”, zapowiada się bardziej niż ekscytująco. Ostatecznych wyników nie sposób przewidzieć. Transmisje Gali Mistrzów Sportu w Polsacie i Polsacie Sport 1. Transmisję z dodatkowym, specjalnym studiem będzie można zobaczyć też na stronie internetowej Przeglądu Sportowego Onet i kanale YouTube.
Sylwetki nominowanych w 90. Plebiscycie “Przeglądu Sportowego” i link do głosowania
Dwadzieścia pięć nominacji, trzydziestu czterech sportowców, szesnaście dyscyplin, tysiące kuponów od Czytelników. To tylko kilka z najważniejszych liczb 90. Plebiscytu “Przeglądu Sportowego”, którego rozstrzygnięcia poznamy w sobotę 4 stycznia 2025 około godziny 23.00. Wydarzenie poprowadzą wspólnie Aldona Marciniak, Aleksandra Szutenberg, Jerzy Mielewski i Łukasz Kadziewicz. O oprawę muzyczną zadbają Anna Karwan, Igor Herbut i Oskar Cyms. Najważniejsi będą jednak sportowcy, a nim usłyszymy nazwisko wybrańca kibiców za 2024, na scenie zobaczymy wyróżnionych w kategoriach – Trener Roku, Drużyna Roku, Impreza Roku oraz laureata Superczempiona przyznawanego za całokształt sportowej kariery.
90. Plebiscyt, na którego rozstrzygnięcia czekamy, objął rok letnich igrzysk olimpijskich, co samo w sobie jest wyjątkowe, bo wszystkim kibicom kraju przynosi dawkę niezapomnianych emocji. I jednocześnie – mamy świadomość – zwiększa trudności związane z tym, jak zważyć i porównać sukcesy w różnych dyscyplinach sportu.
Iga Świątek i Aleksandra Mirosław. To między nimi rozstrzygnie się walka
Aleksandra Mirosław i Iga Świątek – to dwie wielkie faworytki. Redakcje sportowe, które tradycyjnie przekazywały nam swoje typy, na pierwszym miejscu umieściły złotą medalistkę olimpijską z Paryża. Identycznie ułożyła się kolejność w typowaniu, w którym brali udział tegoroczni nominowani. Złota medalistka igrzysk we wspinaczce na czas wyprzedziła najlepszą tenisistkę świata, która na kortach we francuskiej stolicy sięgnęła po brązowy medal.
Od kiedy wprowadziliśmy te typowania, jako element towarzyszący oczekiwaniu na ostateczne rezultaty plebiscytowe, ich wyniki zwykle pokrywały się z tym, jak głosowali kibice. Jednak element niepewności pozostaje. A skala trudności rośnie, gdy podejmiemy się wytypowania czołowej trójki – w przypadku głosowania sportowców trzecie miejsce zajęła Natalia Bukowiecka, ale już koledzy dziennikarze wskazali na Julię Szeremetę. Tylko jedna sprawa nie podlega zatem dyskusji. Rok 2024 był w polskim sporcie rokiem kobiet.
Aleksandra Mirosław podczas igrzysk w Paryżu
Aleksandra Mirosław podczas igrzysk w Paryżu (Foto: Fabrice Coffrini / AFP/East News)
– Zdecydowanie potwierdzam! – mówi Marian Kmita, szef sportu w Polsacie. – Wyniki pokazują, że nasze panie nie powinny być mierzone żadnymi limitami. Bo właśnie one odpowiadają za pozytywny w gruncie rzeczy sportowy obraz minionego roku. I to chodzi nie tylko o medalistki olimpijskie, ale także nasze siatkarki, które nie zawiodły, o piłkarki nożne, które po raz pierwszy zagrają w mistrzostwach Europy – mówi Kmita, który przyznaje, że nie byłoby mu łatwo wytypować najlepszej trójki w tegorocznym Plebiscycie.
– Pierwsze miejsce ze względu na wagę olimpijskiego złota jest dla mnie oczywiste. Na drugim w uznaniu zasług siatkarzy Wilfredo Leon, bo siatkówka jest przecież bliską mi dyscypliną. A typowanie za trzecie miejsce można potraktować z przymrużeniem oka, bo na trzecim miejscu umieściłbym ex aequo wszystkie nasze srebrne medalistki z Paryża – mówi Kmita.
Iga Świątek z szansą na wyrównanie wyniku Roberta Lewandowskiego
Trudności ze wskazaniem właściwiej kolejności w czołowej dziesiątce pozwalają nam sięgnąć do… tradycji Plebiscytu “Przeglądu Sportowego”, który narodził się jako konkurs dla Czytelników, którzy nie tylko mieli wskazać najlepszego w kraju. Wpisując nazwiska sportowców od pierwszego do dziesiątego miejsca, przewidywali jednocześnie “swoją dziesiątkę”, a na udział w losowaniu nagród mogli liczyć tylko ci, u których wytypowana kolejność będzie idealnie pokrywać się z dziesiątką powstałą po podliczeniu wszystkich głosów. I jak się okazało już w drugim z Plebiscytów, który rozstrzygał się w styczniu 1928 roku, nie udało się to nikomu. Wówczas po raz pierwszy triumfowała kobieta – Halina Konopacka, która w kolejnym roku została pierwszą w dziejach multitriumfatorką Plebiscytu, bo zwyciężyła po raz drugi. Jeszcze w okresie przedwojennym więcej niż jedno zwycięstwo w głosowaniu na najlepszego sportowca Polski odniosły – Stanisława Walasiewicz oraz Jadwiga Jędrzejowska. Bo historycznie rzecz ujmując, już w II Rzeczpospolitej o sile polskiego sportu w większym stopniu niż panowie stanowiły panie.
Aleksandra Mirosław ma szansę na swój pierwszy triumf. Natomiast Iga Świątek w przypadku zwycięstwa w tegorocznym Plebiscycie wygrałaby po raz trzeci z rzędu i zrównałaby się w tej liczbie z Robertem Lewandowskim i Otylią Jędrzejczak.
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski (Foto: Adam Starszynski / Pressfocus)
Transmisja w Polsacie rozpocznie się punktualnie o godzinie 20.00, Polsat Sport 1 Galę Mistrzów Sportu poprzedzi jeszcze godzinnym studiem wprowadzającym w atmosferę wydarzenia (transmisję ze studiem będzie można zobaczyć też na stronie internetowej Przeglądu Sportowego Onet i kanale YouTube). A jest to czas szczególny. Sportowcy, których na co dzień oglądamy w startowym ubiorze, często biało-czerwonych i z orzełkiem na piersi, w ciągu tych kilku lub kilkunastu godzin, gdy policzymy łącznie z balem, mają okazję zaprezentować się w eleganckich strojach wieczorowych. A widownia telewizyjna, która ich wówczas ogląda i słucha, bywa nawet większa niż w momentach, gdy w minionych miesiącach stawali do sportowej rywalizacji. Nie ukrywajmy tego – kreacje, w których nasze czołowe sportsmenki przybywają na bal, często bywają wnikliwie omówione przez portale zajmujące się tego typu tematyką. W ocenie stylizacji pod uwagę brane są wcięcia w sukience czy obfitość cekinów.
O wielkiej wadze nie tylko Plebiscytu, ale również Gali i Balu Mistrzów Sportu, dla naszej redakcji chyba także nie musimy nikogo przekonywać. Tegoroczny Bal wiąże się dla nas ze szczególnymi przeżyciami – w styczniu 2026 wejdziemy w rok stulecia Plebiscytu “Przeglądu Sportowego”, a jednocześnie obchodzić będziemy okrągłą, 70. rocznicę pierwszego Balu. – A my pięknie wpisujemy się z przypadającym na 2025 roku jubileuszem 25-lecia Polsatu Sport. To pozwala nam myśleć o tym, że będzie pięknie i uroczyście, a tegoroczne Gala i Bal oddadzą sportowym mistrzom i mistrzyniom należny im blask – zauważa Marian Kmita.
Pierwszy Bal odbył się w pawilonie przy Stadionie X-lecia. Budynek do dziś istnieje przy obecnym stadionie PGE Narodowym i wygląda może skromnie. Jednak pierwszy Bal Mistrzów Sportu wcale nie był taki skromny. W styczniu 1956 roku jako “Przegląd Sportowy” dziękowaliśmy Warszawskim Zakładom Gastronomicznym za “miłą i uprzejmą obsługę”, ale wytknęliśmy im również, że nie przewidziały sportowych apetytów. “Jedzenie na imprezę dowożone było trzykrotnie i to samochodem redakcji” – można było przeczytać w relacji z balu przed siedemdziesięcioma laty. Po prostu nie mieliśmy w tamtych czasach takiej swobody organizacyjnej jak obecnie oraz – z oczywistych względów – takich partnerów jak Polsat oraz Hotel DoubleTree by Hilton, gdzie w kuchni o stosownej porze przygotowane zostanie najważniejsze danie wieczoru – jajecznica podawana tradycyjnie na zakończenie zabawy.