“Iga Świątek w szokującym wywiadzie po porażce! Zaskakujące słowa liderki WTA!”
Amerykańska tenisistka Jessica Pegula pokonała liderkę rankingu WTA, Igę Świątek, w ćwierćfinale US Open wynikiem 6-2, 6-4. To pierwszy półfinał turnieju wielkoszlemowego dla Peguli – magiczny turniej dla Amerykanów, biorąc pod uwagę, że Emma Navarro również awansowała do półfinału (nie wspominając o całkowicie amerykańskim półfinale singla mężczyzn pomiędzy Francesem Tiafoe a Taylorem Fritzem). Pegula zagrała…
Amerykańska tenisistka Jessica Pegula pokonała liderkę rankingu WTA, Igę Świątek, w ćwierćfinale US Open wynikiem 6-2, 6-4. To pierwszy półfinał turnieju wielkoszlemowego dla Peguli – magiczny turniej dla Amerykanów, biorąc pod uwagę, że Emma Navarro również awansowała do półfinału (nie wspominając o całkowicie amerykańskim półfinale singla mężczyzn pomiędzy Francesem Tiafoe a Taylorem Fritzem). Pegula zagrała świetny mecz, a Świątek była wyraźnie zbyt podatna na błędy.
Po porażce z Amerykanką, liderka rankingu WTA przeanalizowała swoje niepowodzenie na konferencji prasowej, krytycznie odnosząc się również do mediów, które – jak podkreśliła – mają wobec niej wysokie oczekiwania na każdym etapie.
“Kiedy jadę na turniej, wszyscy chcą wiedzieć, jaki mam cel, finał, półfinał, a to nie o to chodzi. To nie są moje cele, kiedy przystępuję do turnieju” – powiedziała Świątek.
Dziennikarze przypomnieli Idze, że wcześniej mówiła, iż ma niższe oczekiwania wobec siebie na US Open, pytając, czy stwierdziła tak, aby zdjąć z siebie presję.
“Pamiętam, jak to było w zeszłym roku i nie będę oczekiwać od siebie, że zawsze wygram. Skupiam się bardziej na pracy. To odpowiedź, ponieważ kiedy rozmawiam z wami, wszyscy od razu pytają o wyniki, chcą wiedzieć, jaki jest mój cel – nie wiem – wygranie finału, półfinału, a to naprawdę nie o to chodzi. To nie są moje cele, kiedy przystępuję do turnieju. Chodzi mi o to, że nie oczekuję wyników od siebie.
Oczekuję raczej, że będę pracować, zmierzę się z pewnymi problemami i będę nad nimi pracować – i tyle. Zawsze staram się mieć niższe oczekiwania, ponieważ wiem, że każda z nas może wygrać ten turniej i to nie będzie łatwe. A potem, czuję, że gdy mam wysokie oczekiwania, nigdy nie gram dobrze. Dlatego staram się je obniżać. To nie tak, że są one po prostu niskie, bo ciężko jest mieć niskie oczekiwania, kiedy wszyscy coś od ciebie oczekują, a ty wiesz, że możesz rozegrać dobry mecz” – wyjaśniła Świątek.