Iga Świątek wpadła w furię. Brzydki gest, wycelowała w Abramowicz. Wybuczana
Iga Świątek przegrywa z Mirrą Andriejewą i wpada w złość na korcie – kontrowersje wokół jej zachowania Rozgrywany w Indian Wells turniej miał być dla Igi Świątek kolejną okazją do walki o prestiżowy tytuł. Niestety, polska tenisistka nie sprostała wyzwaniu i w dramatycznych okolicznościach przegrała z młodą Rosjanką Mirrą Andriejewą. Mecz zakończył się wynikiem 6:7(1),…
Iga Świątek przegrywa z Mirrą Andriejewą i wpada w złość na korcie – kontrowersje wokół jej zachowania
Rozgrywany w Indian Wells turniej miał być dla Igi Świątek kolejną okazją do walki o prestiżowy tytuł. Niestety, polska tenisistka nie sprostała wyzwaniu i w dramatycznych okolicznościach przegrała z młodą Rosjanką Mirrą Andriejewą. Mecz zakończył się wynikiem 6:7(1), 6:1, 3:6, co oznacza, że Świątek nie zagra w wielkim finale z Aryną Sabalenką. Co więcej, porażka ta potwierdza, że Andriejewa staje się coraz groźniejszą rywalką dla najlepszych zawodniczek świata – to już jej drugie zwycięstwo z rzędu nad liderką polskiego tenisa.
Przebieg meczu – wzloty i upadki Świątek
Spotkanie miało niezwykle emocjonujący przebieg. W pierwszym secie, choć Polka walczyła ambitnie, przegrała w tie-breaku, zdobywając zaledwie jeden punkt. W drugiej odsłonie natomiast zaprezentowała się znakomicie – dominowała na korcie, wygrała aż 6:1 i wydawało się, że przejęła pełną kontrolę nad wydarzeniami. Kibice mogli mieć nadzieję, że teraz to ona dyktuje warunki i nie pozwoli młodej Rosjance na kolejną niespodziankę.
Jednak trzeci set to ponownie popis umiejętności Andriejewej. Rosjanka wytrzymała presję, wykazała się świetnym przygotowaniem fizycznym i mentalnym, a Polka – mimo momentów dobrej gry – zaczęła popełniać błędy. W końcu to Andriejewa wygrała decydującą partię 6:3, powtarzając scenariusz z turnieju w Katarze, gdzie również wyeliminowała Świątek.
Długie oczekiwanie na tytuł – coraz większa presja na Świątek
Porażka w Indian Wells oznacza, że licznik dni bez tytułu wciąż bije – Świątek czeka na triumf już ponad 200 dni. Ostatni raz mogła cieszyć się z wygranej w wielkim finale podczas Rolanda Garrosa, gdzie pokonała Jasmine Paolini. Od tego czasu nie udało jej się dotrzeć do decydującego starcia w żadnym turnieju, co bez wątpienia odbija się na jej psychice.
Zawodniczka, która jeszcze niedawno wydawała się nie do pokonania na kortach ziemnych i twardych, obecnie przechodzi trudny okres. Mimo że wciąż pozostaje w czołówce światowego rankingu, nie potrafi przełożyć swojej jakości na regularne triumfy. Każda kolejna porażka sprawia, że narasta frustracja, a to prowadzi do nerwowych reakcji na korcie.
Kontrowersyjne zachowanie Świątek – groźba dyskwalifikacji
Największe emocje w meczu z Andriejewą wzbudziła jednak nie sama porażka, a zachowanie Polki w kluczowym momencie trzeciego seta. Świątek, wyraźnie sfrustrowana przebiegiem gry, dała upust swoim emocjom w sposób, który mógł skończyć się dla niej bardzo źle.
W pewnym momencie, otrzymując piłkę do serwisu od chłopca, nie przyjęła jej normalnie, ale uderzyła w nią rakietą z impetem. Piłka odbiła się tuż obok młodego pomocnika, po czym poleciała w kierunku trybun. Niebezpiecznie blisko znalazła się Daria Abramowicz, psycholożka sportowa współpracująca z Polką. Piłka uderzyła w bandę tuż obok niej, co wywołało wyraźną reakcję – Abramowicz natychmiast zwróciła Świątek uwagę, krzycząc w jej stronę.
Zachowanie liderki polskiego tenisa nie umknęło również publiczności, która zareagowała buczeniem i gwizdami. Gdyby piłka trafiła w chłopca od podawania piłek lub w trybuny, Świątek mogłaby zostać natychmiast zdyskwalifikowana. Przepisy WTA w takich przypadkach są jednoznaczne – tego typu zachowania nie są tolerowane i mogą skutkować natychmiastowym zakończeniem meczu na niekorzyść zawodniczki.
Narastająca frustracja – czy Świątek ma problem z presją?
To już kolejny raz, kiedy Iga Świątek w trudnych momentach na korcie daje się ponieść emocjom. Kibice zaczynają się niepokoić, że jej kryzys sportowy zaczyna mieć coraz bardziej widoczne konsekwencje mentalne.
Nie da się ukryć, że Polka mierzy się z ogromną presją. Po latach dominacji oczekiwania wobec niej są ogromne, a każda porażka jest szeroko komentowana. Widać, że Świątek bardzo chce wrócić na zwycięską ścieżkę, jednak im dłużej to trwa, tym większa frustracja narasta.
Niektórzy eksperci wskazują, że problemem może być brak świeżości mentalnej oraz zmęczenie długotrwałą obecnością na szczycie. Choć Świątek nadal prezentuje tenis na najwyższym poziomie, ewidentnie brakuje jej stabilności w kluczowych momentach.
Co dalej? Czy Świątek zdoła przezwyciężyć kryzys?
Przed Igą Świątek kolejne turnieje, które będą dla niej wielkim testem. Czy uda jej się wrócić na zwycięską ścieżkę? Wiele będzie zależało od jej zdolności radzenia sobie z presją oraz emocjami na korcie.
Niewątpliwie Polka musi wyciągnąć wnioski z ostatnich porażek i znaleźć sposób, by odzyskać pełną kontrolę nad swoją grą. Przede wszystkim jednak musi opanować nerwy – kolejne takie zachowanie, jak to w meczu z Andriejewą, może skończyć się dla niej bardzo poważnymi konsekwencjami.
Polscy kibice wciąż wierzą w swoją liderkę, ale wiedzą, że przed nią trudny okres. Czas pokaże, czy Świątek zdoła pokonać własne słabości i wrócić na szczyt światowego tenisa.