Iga Świątek zadedykowała wygraną bliskiej osobie. Wyjaśniła swój gest [WIDEO]
Wzruszający gest Igi Świątek po meczu z Emmą Raducanu – dedykacja dla dziadka Po imponującym występie na korcie, gdzie pokonała Emmę Raducanu wynikiem 6:1, 6:0, Iga Świątek nie tylko zaprezentowała doskonałą formę, ale również pokazała swoje emocjonalne podejście do najbliższych. Zaraz po zakończeniu meczu tenisistka zwróciła się do jednej z najważniejszych osób w jej życiu…
Wzruszający gest Igi Świątek po meczu z Emmą Raducanu – dedykacja dla dziadka
Po imponującym występie na korcie, gdzie pokonała Emmę Raducanu wynikiem 6:1, 6:0, Iga Świątek nie tylko zaprezentowała doskonałą formę, ale również pokazała swoje emocjonalne podejście do najbliższych. Zaraz po zakończeniu meczu tenisistka zwróciła się do jednej z najważniejszych osób w jej życiu – swojego dziadka. Na kamerze zostawiła wzruszający napis: „Pozdrawiam i wysyłam miłość dla mojego dziadka”.
Chwila refleksji, jaką podjęła tuż po triumfie, była pełna autentyczności i wdzięczności. Jak wyjaśniła później w rozmowie z Pawłem Kuwikiem z Eurosportu, decyzja o zadedykowaniu sukcesu dziadkowi była spontaniczna, ale głęboko przemyślana. – „Zawsze chciałam zadedykować jakiś turniej dziadkowi, ale nigdy nie przychodziło mi to do głowy. Nie jestem specjalnie kreatywna w takich gestach, ale teraz, po awansie do czwartej rundy, uznałam, że to odpowiedni moment” – przyznała.
„Gdyby nie on, nie byłoby mnie tutaj”
Świątek podkreśliła, jak ogromną rolę odegrał jej dziadek w kształtowaniu jej kariery oraz w dawaniu jej wiary w sukces. – „Dedykuję ten wynik dziadkowi, bo gdyby nie on, to pewnie nie byłoby mnie tutaj. Zawsze wierzył, że mogę osiągać wspaniałe rzeczy na korcie. Mam nadzieję, że u niego wszystko w porządku. Pozdrawiam go i mam nadzieję, że jeszcze długo będę mogła grać w Melbourne specjalnie dla niego” – dodała wzruszona zawodniczka.
To nie pierwszy raz, kiedy Iga Świątek podkreśla znaczenie rodziny w swoim życiu. Ten gest zadedykowania meczu dziadkowi tylko potwierdza, jak bardzo cenna jest dla niej bliskość z najważniejszymi osobami.
Awans do czwartej rundy Australian Open
Po zwycięstwie nad Raducanu, Polka jako pierwsza zapewniła sobie awans do czwartej rundy Australian Open. To osiągnięcie pozwoliło jej chwilowo odetchnąć i odpocząć przed kolejnym wyzwaniem na korcie. Warto wspomnieć, że już wcześniej w tym samym etapie turnieju znalazły się inne czołowe tenisistki, takie jak Aryna Sabalenka oraz Coco Gauff – zawodniczki, które mogą okazać się najtrudniejszymi rywalkami dla Świątek w dalszej rywalizacji.
Polka swój następny mecz ma rozegrać w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Wszystko wskazuje na to, że będzie faworytką do awansu do ćwierćfinału. Warto dodać, że w tej fazie turnieju w Melbourne nie była już od trzech lat, co tym bardziej zwiększa emocje związane z jej występami.
Zbliżający się finał
Turniej kobiet w Australian Open zakończy się w sobotę, 25 stycznia, kiedy to rozegrany zostanie wielki finał na kortach w Melbourne. Czy Iga Świątek będzie miała okazję powalczyć o najwyższe trofeum? Wiele na to wskazuje, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej aktualną formę i determinację.
Bez względu na dalszy rozwój sytuacji na kortach Australian Open, gest Igi Świątek dedykowany dziadkowi pozostanie jednym z najbardziej wzruszających momentów tegorocznej edycji turnieju. To piękne przypomnienie o tym, jak ważne w życiu sportowców są więzi rodzinne oraz wsparcie bliskich, które często jest niewidoczne na co dzień, ale odgrywa kluczową rolę w ich drodze do sukcesu.