Iga Świątek zatrudnia byłego trenera Osaki, Azarenki i Clijsters przed finałami WTA
Zbliżają się finały WTA, a pytanie brzmiało, czy Iga Świątek zdąży zatrudnić nowego trenera na czas przed końcowym turniejem sezonu. Jednak teraz ogłosiła następcę Tomasza Wiktorowskiego w czwartkowy poranek. Świątek rozstała się ze swoim wieloletnim współpracownikiem po tym, jak zdobyła większość swoich tytułów wielkoszlemowych i WTA 1000 z Wiktorowskim, szukając nowego spojrzenia. Zapowiedziała, że będzie…
Zbliżają się finały WTA, a pytanie brzmiało, czy Iga Świątek zdąży zatrudnić nowego trenera na czas przed końcowym turniejem sezonu. Jednak teraz ogłosiła następcę Tomasza Wiktorowskiego w czwartkowy poranek.
Świątek rozstała się ze swoim wieloletnim współpracownikiem po tym, jak zdobyła większość swoich tytułów wielkoszlemowych i WTA 1000 z Wiktorowskim, szukając nowego spojrzenia. Zapowiedziała, że będzie szukać trenera z zagranicy, a nie w swoim kraju, i właśnie to uczyniła. Zatrudniła Wima Fissette’a.
Belgijski trener, co ciekawe, niedawno sam przeszedł przez rozstanie z zawodniczką. Opuścił Qinwen Zheng, aby ponownie nawiązać współpracę z Naomi Osaką, co, delikatnie mówiąc, nie przebiegło bezproblemowo. Wkrótce jednak japońska gwiazda również zdecydowała się na inny kierunek i zatrudniła Patricka Mouratoglou jako nowego trenera.
Ale ten ruch wydaje się mieć sens dla Świątek, zwłaszcza że posiada wszystkie narzędzia do sukcesu, a potrzebuje jedynie dopracowania gry na różnych nawierzchniach. Fissette ma ogromne doświadczenie, pracując z najlepszymi na świecie, a swoją karierę trenerską rozpoczął w 2009 roku z Kim Clijsters. Od tamtej pory współpracował z wieloma gwiazdami, w tym Simoną Halep, dwukrotnie z Wiktorią Azarenką, Johanną Kontą i Angelique Kerber.
Współpracował również z wspomnianą Qinwen Zheng, której pomógł osiągnąć nowe poziomy, zanim zakończyli współpracę w ubiegłym roku. „Mam dla was dzisiaj nowiny i jestem podekscytowana oraz zmotywowana do rozpoczęcia nowego rozdziału” – napisała Świątek. „Z przyjemnością ogłaszam, że Wim Fissette dołącza do naszego zespołu. Jak wiecie, przygotowuję się do finałów WTA, ale jak zawsze, moja perspektywa jest długoterminowa, a nie krótkoterminowa. Wiele razy mówiłam, że moja kariera to maraton, a nie sprint, i podejmuję decyzje, operując w takim podejściu.”
„Chcę powiedzieć, że jestem bardzo podekscytowana i nie mogę się doczekać współpracy z Wimem. Wydaje się, że ma świetne podejście, wizję i ogromne doświadczenie na najwyższym poziomie tenisa. Ważne jest, abyśmy się lepiej poznali, ale dobrze zaczęliśmy i nie mogę się doczekać, aby wkrótce zacząć rywalizować.”