Iga Świątek zmierzyła się z Mirrą Andriejewą w Stuttgarcie. 60 minut i po wszystkim
Iga Świątek w Stuttgarcie. Intensywne treningi i sparing z Mirrą Andriejewą przed startem turnieju WTA 500 Już w poniedziałek w Stuttgarcie ruszają zmagania głównej drabinki prestiżowego turnieju WTA 500, który od lat przyciąga największe gwiazdy kobiecego tenisa. Choć rywalizacja rozpocznie się niebawem, kibice Igi Świątek będą musieli poczekać kilka dni dłużej na pierwszy oficjalny mecz…
Iga Świątek w Stuttgarcie. Intensywne treningi i sparing z Mirrą Andriejewą przed startem turnieju WTA 500
Już w poniedziałek w Stuttgarcie ruszają zmagania głównej drabinki prestiżowego turnieju WTA 500, który od lat przyciąga największe gwiazdy kobiecego tenisa. Choć rywalizacja rozpocznie się niebawem, kibice Igi Świątek będą musieli poczekać kilka dni dłużej na pierwszy oficjalny mecz raszynianki. Polka została bowiem rozstawiona w zawodach i zyskała wolny los w pierwszej rundzie, co oznacza, że do gry przystąpi dopiero od drugiej fazy turnieju.
Wczesny przyjazd do Niemiec i solidne przygotowania
Świątek pojawiła się w Niemczech już w czwartek, a towarzyszył jej trener przygotowania fizycznego – Maciej Ryszczuk. Przyjazd z wyprzedzeniem nie był przypadkowy. Liderka polskiego tenisa dobrze wie, jak ważna jest aklimatyzacja i dostosowanie się do specyficznych warunków gry. W Stuttgarcie rywalizacja toczy się na nietypowym korcie ziemnym, rozłożonym w hali – nawierzchni, która potrafi zaskoczyć nawet najbardziej doświadczone zawodniczki.
Od samego początku Iga przystąpiła do intensywnych treningów na miejscu. Już w piątek odbyła pierwsze zajęcia, a w sobotę dołączył do niej również jej główny szkoleniowiec – Wim Fissette. W sobotnie południe Świątek rozegrała wartościowy sparing z aktualną numer cztery światowego rankingu – Amerykanką Coco Gauff. Obie tenisistki trenowały na korcie centralnym w godzinach 12:00–14:00, szlifując formę i testując uderzenia na wymagającej, halowej mączce.
Losowanie i możliwa droga Świątek do finału
W sobotę o godzinie 13:00 odbyło się oficjalne losowanie drabinki turniejowej. Iga Świątek, jako jedna z najwyżej rozstawionych zawodniczek, rozpocznię rywalizację od drugiej rundy. Jej pierwszą rywalką będzie albo Chorwatka Donna Vekić, albo jedna z tenisistek, które przebiją się przez eliminacje.
Z każdym kolejnym etapem potencjalne rywalki Igi będą coraz trudniejsze. W ćwierćfinale może dojść do bardzo ciekawego pojedynku – Świątek może trafić na jedną z trzech solidnych rywalek: Jelenę Ostapenko, Emmę Navarro lub Beatriz Haddad Maię. Natomiast półfinał może oznaczać starcie z zawodniczką z szerokiego grona, w którym znajdują się m.in. Jessica Pegula, Mirra Andriejewa, Marta Kostiuk, Jekaterina Aleksandrowa, Ludmiła Samsonowa, Magdalena Fręch oraz Rebecca Sramkova.
Sparingowy pojedynek z Mirrą Andriejewą – trening pełen emocji
W niedzielę Iga Świątek odbyła kolejny wartościowy trening – tym razem sparingowy mecz z młodą, niezwykle utalentowaną Rosjanką – Mirrą Andriejewą. Warto przypomnieć, że w ostatnich tygodniach obie tenisistki mierzyły się dwukrotnie – zarówno w Dubaju, jak i w Indian Wells. W obu przypadkach to Rosjanka schodziła z kortu jako zwyciężczyni, co z pewnością dodało dodatkowego smaku niedzielnemu spotkaniu.
Sparing rozpoczął się o godzinie 14:00 na korcie centralnym turnieju Porsche Tennis Grand Prix i trwał do 15:00. Co istotne – trening można było śledzić na żywo dzięki transmisji internetowej udostępnionej przez organizatorów. Początkowo obie zawodniczki przeszły przez standardową rozgrzewkę – ćwiczenia przy siatce, uderzenia z głębi kortu, a także trening serwisu. Ta faza zajęła kilkadziesiąt minut.
Ostatnie 25 minut treningu przeznaczone zostało na sparingową rozgrywkę, która dostarczyła naprawdę sporo emocji. Już pierwszy gem przyniósł intensywną walkę – serwująca Andriejewa obroniła dwa break pointy przy stanie 15-40 i po kilku równowagach wygrała swoje podanie. Kolejny gem, przy serwisie Świątek, trwał ponad 10 minut. Obie zawodniczki miały swoje szanse, ale ostatecznie Polka wyrównała na 1:1. Następnie Rosjanka bez większych problemów utrzymała swoje podanie, wychodząc na prowadzenie 2:1.
Kolejny gem był prawdopodobnie ostatnim, choć nie został dokończony. Jedna z piłek budziła kontrowersje – uderzenie Mirry zostało częściowo zasłonięte przez Igę i nie było do końca jasne, czy piłka wylądowała w korcie, czy poza nim. Jeśli rzeczywiście była to pomyłka Rosjanki, to gra została przerwana przy stanie 2:1 i 40-30 dla Andriejewej, ale przy serwisie Świątek. O 15:00 na kort miały wejść już kolejne tenisistki – Niemki Jule Niemeier i Tatjana Maria – dlatego Polka i Rosjanka musiały zakończyć sparing.
Przed Igą kolejne wyzwania i… pierwszy mecz już za kilka dni
Sparing z Andriejewą był cenną okazją do sprawdzenia formy i przygotowania taktycznego przed nadchodzącym turniejem. Iga Świątek ma za sobą już kilka dni treningów na miejscu i wygląda na dobrze przygotowaną do startu w Stuttgarcie. Jej pierwszy oficjalny mecz najprawdopodobniej odbędzie się w środę lub czwartek – wszystko zależy od rozwoju rywalizacji w pierwszej rundzie.
Kibice mogą zatem z niecierpliwością wypatrywać debiutu Polki w tegorocznej edycji Porsche Tennis Grand Prix, który zapowiada się niezwykle interesująco – zarówno ze względu na formę Igi, jak i możliwe konfrontacje z wymagającymi rywalkami w kolejnych fazach turnieju.