Jan Zieliński zachwycony po meczu z Igą Świątek. Co za słowa!
Jan Zieliński i Iga Świątek, którzy wspólnie trenowali w Sydney, zapewnili reprezentacji Polski pierwsze zwycięstwo podczas United Cup w Australii, pokonując w rywalizacji par mieszanych Norwegię 6:3, 0:6, 10-8. — Idze wystarczy nie przeszkadzać — żartował polski tenisista deblowy. Rywalizacja Polski z Norwegią zaczęła się od wygranej Świątek z Malene Helgoe 6:1, 6:0. Stan meczu…
Jan Zieliński i Iga Świątek, którzy wspólnie trenowali w Sydney, zapewnili reprezentacji Polski pierwsze zwycięstwo podczas United Cup w Australii, pokonując w rywalizacji par mieszanych Norwegię 6:3, 0:6, 10-8. — Idze wystarczy nie przeszkadzać — żartował polski tenisista deblowy.
Rywalizacja Polski z Norwegią zaczęła się od wygranej Świątek z Malene Helgoe 6:1, 6:0. Stan meczu wyrównał Casper Ruud, który pokonał Huberta Hurkacza 7:5, 6:3. Decydujący punkt biało-czerwonym dała para mieszana Świątek/Zieliński, która wygrała z Ulrikke Eikeri i Ruudem. Pierwotnie w parze ze Świątek miał grać Hurkacz. Ostatecznie u boku najlepszej polskiej tenisistki pojawił się 28-letni deblista, który w 2024 r. triumfował w Australian Open w grze mieszanej.
— To była wspólna decyzja całej drużyny. Jankowi świetnie szło w mikście w ostatnich latach, więc chcieliśmy spróbować opcji jego gry z Igą. Wyszło bardzo dobrze, więc to była trafna decyzja — przyznał kapitan Biało-Czerwonych Mateusz Terczyński.
Przed turniejem w Sydney Polka trenowała z Zielińskim pod okiem Belga Wima Fissette’a.
— Taki trening zawsze warto przeprowadzić przed zawodami, aby poczuć geometrię kortu i przyzwyczaić się do innego tempa gry. Przyznam, że przez dwa tygodnie okresu przygotowawczego, który był najkrótszy w moim życiu, nie było czasu na takie zajęcia. Z obecnym kalendarzem trudno przygotować się nawet do gry singlowej. Jednak fajnie przeprowadzić taki przypominający trening — podkreśliła Świątek.
Gra z Igą Świątek? “Wystarczy jej nie przeszkadzać”
Końcówka spotkania była bardzo emocjonująca i obfitowała w efektowne wymiany piłki.
— W tej grze trzeba myśleć w innych kategoriach, bo głowa musi pracować w innych kategoriach. Singlową intuicją nie zrobi się wszystkiego. Z drugiej strony wiem, że chłopaki są na tyle doświadczeni, że to oni prowadzą naszą grę w mikście i nie oczekują ode mnie, abym wygrywała jakieś deblowe formacje, a ja po prostu robię swoje. Proste rozwiązania są najlepsze — tłumaczyła wiceliderka światowego rankingu singlistek.
— My po prostu staramy się Idze nie przeszkadzać w grze — wtrącił ze śmiechem Zieliński, który po spotkaniu wymienił kilka zdań z Ruudem. — Casper powiedział mi, że to był mecz na bardzo wysokim poziomie. Żałował, że przegrali kilka wymian przy siatce. Uznał, że to było decydujące — zdradził polski deblista.
Swoje spotkanie w singlu przegrał z Norwegiem powracający po kontuzji Hurkacz.
— Casper zagrał na wysokim poziomie, zarówno w singlu, jak i w rywalizacji par mieszanych. Staram się wyciągnąć pozytywy z mojej porażki i przygotować się do kolejnego spotkania — zaznaczył Polak.
W środę Biało-Czerwoni zmierzą się z Czechami.
Jan Zieliński zachwycony po meczu z Igą Świątek. Co za słowa!
Jan Zieliński, polski tenisista, znany ze swojej wytrwałości, determinacji i ogromnego talentu, nie szczędził słów uznania dla swojej koleżanki z reprezentacji, Igi Świątek, po wspólnym meczu. Wydarzenie to wywołało duże zainteresowanie zarówno wśród fanów, jak i dziennikarzy, którzy nie mogli przejść obojętnie obok niezwykłych słów, które padły z ust Zielińskiego. Czym zatem tak bardzo zaskoczył swoich fanów? I dlaczego ta chwila stała się tematem numer jeden w polskim tenisie?
Wielki talent na korcie
Iga Świątek od momentu swojego debiutu na dużej scenie tenisowej stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w świecie sportu. Jej niesamowite osiągnięcia, w tym dwa tytuły mistrzyni Roland Garros, postawiły ją na szczycie światowego rankingu, a także uczyniły bohaterką narodową. To nie tylko jej technika, ale również mentalność, która w wielu momentach okazywała się kluczem do sukcesów. Jednak w tym artykule skupiamy się na reakcji Jan Zielińskiego po meczu z Igą, który z pewnością zapisał się na kartach polskiego tenisa.
Mecz pełen emocji
Mecz, w którym wzięli udział Iga Świątek i Jan Zieliński, choć miał charakter treningowy, był jednym z tych wydarzeń, które na długo pozostają w pamięci. Zieliński, mimo że na co dzień specjalizuje się w grze deblowej, potrafił rywalizować na wysokim poziomie. Spotkanie z Igą Świątek miało w sobie nie tylko elementy rywalizacji, ale także wzajemnego wsparcia i szacunku. Zarówno dla niej, jak i dla niego, był to sposób na wzmocnienie ducha zespołowego, który w tenisie – choć jest to sport indywidualny – odgrywa kluczową rolę w sukcesach drużynowych i reprezentacyjnych.
Jan Zieliński, choć początkowo mógł wydawać się nieco przytłoczony towarzystwem największej polskiej gwiazdy tenisa, z biegiem czasu zaczął doceniać nie tylko jej umiejętności na korcie, ale także profesjonalizm i charakter, które niewątpliwie sprawiają, że Świątek jest uważana za jedną z najlepszych zawodniczek na świecie.
Co takiego powiedział Jan Zieliński?
Po meczu, który z pewnością był pełen intensywnych wymian i emocji, Jan Zieliński postanowił podzielić się swoimi wrażeniami z dziennikarzami i kibicami. Jego słowa były pełne uznania dla Igi Świątek, a także dla jej postawy zarówno na korcie, jak i poza nim.
„Iga to fenomen. Pod względem umiejętności, mentalności, sposobu, w jaki podchodzi do każdego meczu, jest absolutnie wyjątkowa. Grając przeciwko niej, czułem, że jestem świadkiem czegoś naprawdę wielkiego. Jej precyzja, szybkość i sposób, w jaki utrzymuje koncentrację przez cały mecz, robią ogromne wrażenie. Zresztą, to już nie tylko moja opinia – widać to na całym świecie. Byłem naprawdę zaszczycony, mogąc rywalizować z taką zawodniczką.”
Zieliński podkreślił także, jak ważne dla niego było to, że mógł uczyć się od najlepszej. „Każdy taki mecz to nauka. Iga to mistrzyni, ale też osoba, która naprawdę potrafi dzielić się swoimi doświadczeniami. Wspólna gra z nią to nie tylko rywalizacja, ale i motywacja, by być lepszym. Uważam, że ten mecz nie tylko mnie jako zawodnika, ale także innych młodszych tenisistów, powinien inspirować.”
Współpraca w polskim tenisie
Słowa Jan Zielińskiego były nie tylko wyrazem uznania dla Świątek, ale także pokazaniem siły współpracy w polskim tenisie. Choć oboje reprezentują inne style gry – Iga jest ikoną singla, a Jan Zieliński specjalizuje się w deblu – to ich wspólne wystąpienie na korcie pokazało, jak wielki potencjał tkwi w pracy zespołowej. Polscy kibice od lat marzą o sukcesach swoich tenisistów na międzynarodowej scenie, a wspólne występy tak utalentowanych sportowców jak Iga Świątek i Jan Zieliński mogą tylko przyczynić się do dalszego rozwoju tego sportu w Polsce.
Mentalność mistrza
Jednym z kluczowych aspektów, na który Jan Zieliński zwrócił uwagę, była mentalność Igi Świątek. Zawodniczka ta od samego początku swojej kariery udowodniła, że nie boi się wyzwań i potrafi radzić sobie z presją, którą wiąże się gra na najwyższym poziomie. Nie tylko jej talent, ale także psychiczna odporność sprawiają, że Świątek jest w stanie wygrywać z najlepszymi na świecie. Zieliński zauważył, że „Iga ma to coś, czego nie da się nauczyć. Ma wewnętrzną siłę, która sprawia, że nawet w najtrudniejszych momentach potrafi się podnieść i walczyć do końca”.
Wiele osób uważa, że właśnie ta mentalność mistrza, która wyróżnia Świątek na tle innych zawodniczek, jest jej tajemnicą sukcesu. Iga nie tylko jest technicznie doskonała, ale również potrafi zarządzać swoimi emocjami, co czyni ją tak skuteczną na korcie.
Reakcja kibiców
Po wywiadzie, w którym Jan Zieliński podzielił się swoimi zachwytami, reakcja kibiców była jednoznaczna – pełne uznanie dla obu zawodników. Fani tenisa, którzy śledzą kariery Igi Świątek i Jana Zielińskiego, zwrócili uwagę na fakt, że takie słowa od kolegi z drużyny świadczą o wielkim szacunku i uznaniu w świecie sportu. W końcu niecodziennie zdarza się, by sportowiec, który rywalizuje z drugą osobą na najwyższym poziomie, potrafił dostrzec jej zalety i docenić jej wkład w rozwój całej dyscypliny.
Podsumowanie
Słowa Jana Zielińskiego, który po meczu z Igą Świątek zachwycał się jej umiejętnościami, nie tylko podkreślają fenomen tej zawodniczki, ale także dają nam do zrozumienia, jak ważna jest mentalność mistrza i współpraca w polskim tenisie. Choć oboje zawodnicy reprezentują różne dyscypliny – singiel i debl – ich wspólna gra na korcie pokazuje, że polski tenis ma ogromny potencjał. W słowach Zielińskiego słychać szacunek dla Świątek, ale także motywację do dalszego rozwoju. To może być początek kolejnej wspaniałej ery w polskim tenisie, której symbolem będzie zarówno Iga Świątek, jak i Jan Zieliński.