Jest decyzja ws. startów Norwegów na Raw Air! Potwierdzone
Afera kombinezonowa w norweskich skokach narciarskich – kulisy, konsekwencje i wpływ na Raw Air Mistrzostwa Świata w Trondheim zakończyły się wielkim skandalem, który wstrząsnął środowiskiem skoków narciarskich. Afera kombinezonowa z udziałem reprezentacji Norwegii ujawniła rażące naruszenia regulaminu, co doprowadziło do dyskwalifikacji dwóch czołowych norweskich skoczków – Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga. W efekcie Lindvik…
Afera kombinezonowa w norweskich skokach narciarskich – kulisy, konsekwencje i wpływ na Raw Air
Mistrzostwa Świata w Trondheim zakończyły się wielkim skandalem, który wstrząsnął środowiskiem skoków narciarskich. Afera kombinezonowa z udziałem reprezentacji Norwegii ujawniła rażące naruszenia regulaminu, co doprowadziło do dyskwalifikacji dwóch czołowych norweskich skoczków – Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga. W efekcie Lindvik stracił srebrny medal, a norweski związek narciarski poniósł poważne konsekwencje. Jak ta sytuacja wpłynie na prestiżowy turniej Raw Air? Jakie są reakcje norweskich władz i zawodników?
Kulisy afery – jak Norwegowie oszukiwali na kombinezonach?
Jeszcze przed konkursem na dużej skoczni w Trondheim polski dziennikarz Jakub Balcerski ze Sport.pl dotarł do informacji, które obnażyły zakulisowe praktyki norweskiej ekipy. Okazało się, że Norwegowie stosowali nielegalne metody manipulowania kombinezonami. Najbardziej kontrowersyjnym procederem było duplikowanie czipów oraz wszywanie specjalnych sznurków, które obniżały krok w kombinezonie.
Dlaczego miało to kluczowe znaczenie? W skokach narciarskich dopasowanie kombinezonu do sylwetki zawodnika jest ściśle regulowane – każdy dodatkowy centymetr luzu może zwiększyć powierzchnię nośną, a co za tym idzie, poprawić odległości uzyskiwane w skokach. Dzięki tej manipulacji Norwegowie unikali dyskwalifikacji podczas kontroli sprzętu, jednocześnie uzyskując nieuczciwą przewagę nad rywalami.
Gdy Polska, Niemcy i Słowenia dowiedziały się o tej praktyce, postanowiły zgłosić oficjalny protest. Sprawa zaczęła się błyskawicznie rozwijać po publikacji artykułu Jakuba Balcerskiego. FIS, czyli Międzynarodowa Federacja Narciarska, znalazła się pod presją i została zmuszona do szybkiej reakcji.
Dyskwalifikacje i utrata medalu – konsekwencje dla Norwegów
W wyniku śledztwa FIS Marius Lindvik oraz Johann Andre Forfang zostali natychmiast zdyskwalifikowani. Dla Lindvika oznaczało to utratę srebrnego medalu zdobytego na dużej skoczni – jeden z największych ciosów w jego karierze. Po wybuchu skandalu norweska federacja narciarska przyznała się do winy, co wywołało falę oburzenia w świecie sportu.
– Oszukiwaliśmy. Próbowaliśmy oszukać system. To niedopuszczalne – powiedział Jan-Erik Aalbu, dyrektor sportowy norweskiej federacji ds. skoków narciarskich.
W następstwie tych wydarzeń Norwegowie musieli zmierzyć się z poważnymi konsekwencjami. Firma prawnicza Help, dotychczas współpracująca z norweską federacją, zakończyła współpracę w trybie natychmiastowym. Na dodatek trener kadry, Magnus Brevig, został zawieszony.
Sam Johann Andre Forfang, który również został zdyskwalifikowany, opublikował emocjonalne oświadczenie w mediach społecznościowych:
– Chciałbym podkreślić, że nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że mój kombinezon został zmanipulowany. Zawsze miałem wielkie zaufanie do personelu, który pracował, aby rozwijać dla nas konkurencyjny sprzęt. Tym razem przekroczono wyraźną granicę – napisał na Instagramie.
Wielu kibiców oraz ekspertów uważa, że ten skandal będzie rzutował na całą norweską kadrę i jej reputację przez długie lata. Jak zauważył felietonista Michał Kiedrowski:
– Skandal z oszukiwaniem przy kombinezonach obnażył nie tylko norweskich skoczków, ale także całą strukturę ich federacji. To coś, co cieniem położy się na całym kraju. W dodatku dla Norwegów jest to tym bardziej upokarzające, że do ujawnienia afery przyczynił się Polak, Jakub Balcerski ze Sport.pl.
Czy afera wpłynie na turniej Raw Air? Norwegowie reagują
Po ujawnieniu skandalu pojawiły się pytania dotyczące dalszych losów norweskiej reprezentacji w skokach narciarskich. Szczególnie duże wątpliwości budził zbliżający się prestiżowy turniej Raw Air, który odbędzie się w dniach 13-16 marca na skoczniach w Oslo i Vikersund.
Niektórzy zastanawiali się, czy FIS zdecyduje się na dodatkowe kontrole, czy może nawet na wykluczenie Norwegów z zawodów. Jednak norweska federacja uspokaja kibiców. Steinar Bjerkmann, koordynator mediów Norweskiego Związku Narciarskiego, ogłosił, że turniej odbędzie się zgodnie z planem, a norwescy skoczkowie wezmą w nim udział.
– Raw Air odbędzie się zgodnie z planem. Przygotowujemy obiekty, a skład naszej kadry zostanie ogłoszony jeszcze dziś – powiedział Bjerkmann.
Co dalej z norweską kadrą?
Mimo że Norwegowie nie zostali wykluczeni z Raw Air, to ich start w turnieju będzie się odbywał pod ogromną presją. Oczy całego świata skoków narciarskich będą zwrócone na ich ekipę, a każda kontrola sprzętu będzie przeprowadzana ze szczególną dokładnością.
Nie wiadomo również, czy cała afera nie wpłynie na dalszą współpracę norweskiej federacji z FIS oraz sponsorami. Norwegia, będąca jedną z potęg w skokach narciarskich, straciła część swojego prestiżu i zaufania wśród rywali.
Wszystko wskazuje na to, że ta sprawa będzie miała długofalowe skutki, a międzynarodowa społeczność skoków narciarskich nie zapomni o tym skandalu przez długi czas.