Już oficjalnie, Świątek razem z Hurkaczem. Polska nie będzie “jedynką”
Drużynowe rozgrywki United Cup, zainaugurowane w sezonie 2023, od początku kojarzą się z polskimi emocjami. W dotychczasowych dwóch edycjach nasza reprezentacja za każdym razem docierała do najlepszej “4” imprezy. W premierowych rozgrywkach Polacy zakończyli udział na półfinale, przegrywając z kadrą USA. Rok temu udało się dotrzeć do wielkiego finału, gdzie byliśmy bardzo blisko zdobycia tytułu….
Drużynowe rozgrywki United Cup, zainaugurowane w sezonie 2023, od początku kojarzą się z polskimi emocjami. W dotychczasowych dwóch edycjach nasza reprezentacja za każdym razem docierała do najlepszej “4” imprezy. W premierowych rozgrywkach Polacy zakończyli udział na półfinale, przegrywając z kadrą USA. Rok temu udało się dotrzeć do wielkiego finału, gdzie byliśmy bardzo blisko zdobycia tytułu. Hubert Hurkacz miał dwie piłki mistrzowskie w starciu z Alexandrem Zverevem, ale Niemiec zdołał ostatecznie doprowadzić do decydującego miksta, który padł łupem Niemców.
Można powiedzieć, że pojawia się szansa na realizację słynnego powiedzenia – do trzech razy sztuka. Mimo różnych komentarzy ze strony kibiców i chęci zmian w terminarzu naszych reprezentantów przed Australian Open, Iga Świątek i Hubert Hurkacz pozostali wierni drużynowym zmaganiom na początku sezonu i postanowili, że znów staną do walki o końcowe trofeum w United Cup.
Pojawiły się oficjalne listy startowe na United Cup. Iga Świątek i Hubert Hurkacz na czele polskiego zespołu
Organizatorzy rozgrywek opublikowali już oficjalne listy startowe, które potwierdziły przecieki sprzed kilku dni. Raszynianka i wrocławianin ponownie będą stanowić o sile polskiej kadry w drużynowych zmaganiach. Nasza reprezentacja została ulokowana na drugim miejscu wśród zespołów. To zmiana względem poprzedniej edycji – wówczas Polacy byli rozstawieni z “1”. Tym razem ten numer trafił do Amerykanów – z Coco Gauff i Taylorem Fritzem na czele. Dla mistrzyni US Open 2023 będzie to debiut w tej imprezie. Poprzednie dwa sezony rozpoczynała od turnieju WTA 250 w Auckland.
Wracając do składu polskiego zespołu – oprócz Igi i Huberta w Perth lub Sydney zameldują się Maja Chwalińska, Alicja Rosolska, Kamil Majchrzak i Jan Zieliński. Schemat doboru zawodników był prosty – pierwsze dwie pozycje u kobiet i mężczyzn obsadzali tenisiści specjalizujący się w grze pojedynczej, a trzecie zajmowali debliści. Kwalifikacja następowała na podstawie rankingów WTA i ATP z dnia zapisów. Z racji tego, że Magdalena Fręch i Magda Linette mają inny plan na początek sezonu i nie zgłosiły się do United Cup, drugie miejsce w singlu pań trafiło w ręce Mai Chwalińskiej.
Oprócz wspomnianych już zawodników, na starcie nie zabraknie także innych gwiazd ze światowych kortów. W teamie Stanów Zjednoczonych pojawiła się Danielle Collins. Niewykluczone, że Amerykanka będzie chciała w ten sposób uhonorować swoją karierę, która miała zostać zakończona po trwającym sezonie. W ostatnim czasie przeszkadzają jej jednak w tym problemy zdrowotne i być może 30-latka podjęła decyzję o pożegnaniu się z tenisową sceną poprzez rywalizację w Australii.
W innych drużynach zobaczymy m.in. Marie Sakkari, Jasmine Paolini, Qinwen Zheng, Jelenę Rybakinę, Karolinę Muchovą, Alexandra Zvereva czy Stefanosa Tsitsipasa. Zmagania w Perth i Sydney odbędą się w dniach 27 grudnia – 5 stycznia. Po raz kolejny czekają nas noworoczne emocje z udziałem reprezentantów Polski.