Kapitalny bieg Polki, cudowna taktyka. Ona awansowała, inne faworytki – nie
Anna Wielgosz, brązowa medalistka mistrzostw Europy ze stadionu z 2022 roku, poprzedni rok miała słodko-gorzki. Pobiła rekord życiowy na 800 metrów w trakcie mistrzostw Europy, ale nie w finale, a etap wcześniej. I nie obroniła później medalu z Monachium, choć ze swoich czasów we Włoszech mogła być zadowolona. Igrzyska jednak kompletnie nie wyszły, doprowadziły do…
Anna Wielgosz, brązowa medalistka mistrzostw Europy ze stadionu z 2022 roku, poprzedni rok miała słodko-gorzki. Pobiła rekord życiowy na 800 metrów w trakcie mistrzostw Europy, ale nie w finale, a etap wcześniej. I nie obroniła później medalu z Monachium, choć ze swoich czasów we Włoszech mogła być zadowolona. Igrzyska jednak kompletnie nie wyszły, doprowadziły do zmiany trenera, jesienią zaczęła działać wspólnie ze swoim mężem Marcinem.
Wyniki przyszły już teraz, po zaledwie kilku miesiącach pracy. Wszystkie cztery biegi na 800 metrów poniżej 2 minut i 2 sekund, dwa zaś poniżej czasu 2:01.00. Widać było, że zawodniczkę Resovii stać nawet na złamanie dwóch minut, już teraz w Apeldoorn.
Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Trzy Polki walczyły o półfinał na 800 metrów. Formella szybko odpadła
Do rywalizacji na 800 metrów przystąpiło 29 pań – z każdego z pięciu biegów kwalifikację wywalczyły po dwie najlepsze, stawkę półfinalistek miały też uzupełnić dwie zawodniczki z czasami.
Pierwsza seria odbyła się bez Polek, zdecydowaną faworytką była tu Niemka Majtie Kolberg (2:00.53 w tym roku). Biegła od początku na drugiej pozycji, prowadziła Finka Eveliina Määttänen. A na ostatnich 100 metrach o dwie pozycje walczyło aż pięć zawodniczek. I Niemka została sensacyjnie ograna przez aż trzy rywalki: nie tylko Finkę (2:02.73), ale też Francuzkę Charlotte Dumas (2:02.96) i ambitnie finiszującą Brytyjkę Erin Wallace (2:03.38). Niemce zmierzono ten sam czas, niemniej była czwarta. I musiała liczyć, że w czterech pozostałych seriach żadna z rywalek z trzeciej pozycji nie uzyska lepszego czasu. Tyle że po czwartej serii Wallace i Kolberg mogły się już pakować.
Aleksandra Formella jeszcze prowadzi stawkę. Później spadnie na jej koniec/Adam Warżawa/PAP
A później ruszyła już do zmagań Formella, w jej biegu zdecydowaną faworytką była broniąca srebra ze Stambułu Słowenka Anita Horvat. Polka zaczęła mocno, objęła prowadzenie, ale w połowie dystansu była już piąta. Zaatakowała na starcie ostatniego okrążenia, ale musiała biec po drugim, a nawet trzecim torze. I gdy już się wydawało, że zdoła przebić się czoło, rywalki przyspieszyły. Formelli została walka jedynie o piąte miejsce – i tak skończyła. A bieg był bardzo wolny: najlepsza Horvat uzyskała 2:08.71, Formella zaś – 2.09.60.
Świetny bieg Anny Wielgosz, doskonała taktyka. I cały czas przy krawężniku
W trzeciej serii na starcie pojawiła się już Anna Wielgosz, nasza faworytka i kandydatka do medalu. Do Apeldoorn przyjechała z trzecim czasem wśród uczestniczek rywalizacji na 800 metrów, dziś musiała uważać zwłaszcza na Fracuzkę Lénę Kandissounon, czwartą w ME w Rzymie, wtedy okazała się lepsza od Polki. Swoje mogła też dodać Gabriela Gajanova, wicemistrzyni z Rzymu, ale też lepiej czująca się na stadionie.
Polka dość szybko musiała walczyć na łokcie o pozycję, znalazła się na drugim miejscu. A po dwóch okrążeniach była już pierwsza. Na ostatnim kółku mocno zaatakowała Kandissounon, Polka się nie dała wyprzedzić po zewnętrznej. Francuzka osłabła, podobnie jak Gajaova, co wykorzystała Szwajcarka Rachel Pellaud. Wielgosz wygrała (2:03.94), a czasy Kandissounon i Gajanovej już były gorsze od dwóch zawodniczek z pierwszej serii. Niespodziewanie dwie świetne zawodniczki odpadły ze zmagań.
Później pewny awans wywalczyła faworytka do złota – Szwajcarka Audrey Werro (2:00.92), ścigana przez Francuzkę Clarę Liberman (2:01.00). I w ostatniej serii ruszyła w końcu Angelika Sarna.
Polce nie udało się zejść do krawężnika na pierwszym czy drugim miejscu. Była jednak blisko, czujna na ruchy rywalek. Na okrążenie przed metą Polka fantastycznie pomknęła przy krawężniku na pierwszą pozycję. I dobiegła do mety pierwsza – z czasem 2:03.91.
Anna Wielgosz: Nie ukrywam, że liczyłam na bieg w czasie poniżej 2 minut/Polsat Sport/Polsat Sport
Anna Wielgosz/Carmen Mandato/AFP
Angelika Sarna/Klaudia Radecka/NurPhoto/AFP