Jessica Pegula rozczarowała w ostatnim sprawdzianie przed wielkoszlemowym Roland Garros. Amerykanka, rozstawiona z numerem jeden w turnieju WTA 500 w Strasburgu, odpadła już w swoim pierwszym meczu. Choć rozpoczęła obiecująco, wygrywając pierwszego seta z Anną Kalinską, to w dalszej części spotkania wyraźnie obniżyła poziom i ostatecznie przegrała 6:4, 4:6, 2:6.
Trzecia rakieta świata zdecydowała się na start w Strasburgu tuż przed paryskim turniejem, by oswoić się z grą na kortach ziemnych. Jednak jej występ nie potwierdził dobrej formy. W drugiej rundzie (w pierwszej miała wolny los) zmierzyła się z Rosjanką Anną Kalinską, notowaną na 30. miejscu w rankingu WTA, która wcześniej wyeliminowała Caroline Dolehide.
Początek meczu układał się po myśli Amerykanki — szybko przełamała rywalkę dwukrotnie i mimo jednego straconego podania, utrzymała prowadzenie do końca seta, zwyciężając 6:4.
W drugiej partii Pegula znów zaczęła lepiej i objęła prowadzenie 2:1 z przełamaniem. Potem jednak gra Amerykanki zaczęła się sypać — nie tylko straciła przewagę, ale też nie wykorzystała okazji na kolejne przełamanie. Kalinska przejęła inicjatywę i wygrała seta 6:4, doprowadzając do decydującej odsłony.
Trzeci set to już dominacja Rosjanki. Pegula została szybko przełamana, a przy stanie 1:3 miała jeszcze szansę na powrót, lecz znów nie potrafiła wykorzystać break pointa. Kalinska była skuteczniejsza — przełamała raz jeszcze i wygrała cały mecz 4:6, 6:4, 6:2. Spotkanie trwało godzinę i 59 minut.
W ćwierćfinale turnieju w Strasburgu Kalinska zmierzy się z Danielle Collins (46. WTA). W gronie najlepszych ośmiu zawodniczek znalazła się również Magda Linette (33. WTA), której rywalką będzie Jelena Rybakina (12. WTA).