Kolejna bomba w skokach. Nie tylko Norwegowie, teraz wyciekło nagranie z Austriakami
Kolejna afera w skokach narciarskich? Po Norwegach przyszła pora na Austriaków Świat skoków narciarskich wciąż nie może otrząsnąć się po niedawnej aferze związanej z reprezentacją Norwegii, która miała korzystać z nieregulaminowych kombinezonów podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Sprawa wciąż jest badana przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS), a Marius Lindvik oraz Johann Andre Forfang zostali…
Kolejna afera w skokach narciarskich? Po Norwegach przyszła pora na Austriaków
Świat skoków narciarskich wciąż nie może otrząsnąć się po niedawnej aferze związanej z reprezentacją Norwegii, która miała korzystać z nieregulaminowych kombinezonów podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Sprawa wciąż jest badana przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS), a Marius Lindvik oraz Johann Andre Forfang zostali zawieszeni na czas trwania postępowania. Tymczasem na horyzoncie pojawia się kolejny skandal, który może wstrząsnąć całym środowiskiem. Tym razem pod lupę trafiła reprezentacja Austrii.
Nieprawidłowości w ekwipunku Austriaków? Nowe nagranie Balcerskiego
Dziennikarz “Sport.pl”, Jakub Balcerski, który jako pierwszy ujawnił nieprawidłowości w sprzęcie Norwegów, ponownie wzbudził ogromne emocje wśród fanów skoków narciarskich. Tuż przed rozpoczęciem prestiżowego turnieju Raw Air opublikował materiał wideo, który może wskazywać na niezgodne z regulaminem modyfikacje sprzętu austriackich skoczków.
Na nagraniu widać jednego z zawodników przygotowującego się do skoku, a szczególną uwagę zwracają jego rękawiczki, buty oraz górna część kombinezonu. Balcerski zaznaczył jednak, że film nie jest jednoznacznym dowodem na oszustwo, ale powinien zostać przeanalizowany przez ekspertów.
— “To NIE są dowody na oszustwo Austriaków, a materiały, które mogą prowadzić do podejrzeń ws. rozmiaru rękawiczek, sztywnego materiału u góry kombinezonu, przerobionych garażową metodą butów. Liczę na wyjaśnienie sprawy przez FIS, sam nie mam takiej wiedzy, żeby je ocenić” — napisał Balcerski w mediach społecznościowych, publikując kilkudziesięciosekundowy film.
Norwegowie zdemaskowani, teraz Austriacy? Buty w centrum uwagi
Podczas gdy w przypadku Norwegów głównym problemem były nieregulaminowe kombinezony, w sprawie Austriaków coraz więcej mówi się o ich obuwiu. Temat ten pojawiał się już w środowisku skoków od kilku miesięcy, jednak do tej pory nie udało się udowodnić żadnych nieprawidłowości.
Według dziennikarzy “Sport.pl” nagranie austriackiego skoczka mogło zostać dostarczone przez jednego z Norwegów. Świadczyć ma o tym fakt, że osoba nagrywająca miała na sobie buty marki Rass z czarnym logo, które są używane wyłącznie przez zawodników reprezentacji Norwegii.
— “Widać, że nagrywa je osoba w butach Rassa z czarnym logo, które używane są tylko przez Norwegów. Nie udało nam się ustalić, czy osoba, od której otrzymaliśmy te materiały, jest ich autorem, ale wiemy, że zdjęcia i nagrania pochodzą z wieży startowej w Trondheim” — czytamy w analizie opublikowanej na “Sport.pl”.
Czym jest “metoda garażowa” i dlaczego budzi kontrowersje?
O ile temat rękawiczek pojawił się po raz pierwszy, o tyle kwestia butów Austriaków od dłuższego czasu wzbudzała podejrzenia. Zawodnicy często stosują różne modyfikacje sprzętu, jednak muszą one mieścić się w granicach przepisów FIS.
Tzw. metoda garażowa oznacza modyfikacje dokonywane przez specjalistów od sprzętu, a nie przez oficjalnego producenta danego modelu. Niektóre zmiany mogą poprawiać aerodynamikę skoczka, co daje mu przewagę nad rywalami. Problem w tym, że szczegółowe zasady dotyczące takich modyfikacji są znane jedynie wąskiemu gronu osób związanych ze sprzętem narciarskim, w tym ekspertom FIS.
— “Zasady dotyczące takich modyfikacji znają tylko osoby tworzące buty, FIS i specjaliści od sprzętu” — zaznacza Balcerski.
FIS pod presją. Czy dojdzie do kolejnych dyskwalifikacji?
Obecnie Międzynarodowa Federacja Narciarska bada sprawę Norwegów, a Marius Lindvik oraz Johann Andre Forfang zostali zawieszeni do czasu zakończenia postępowania. FIS nie wyklucza również wprowadzenia surowszych przepisów dotyczących sprzętu, aby w przyszłości uniknąć podobnych kontrowersji.
— “Będziemy stale monitorować cały proces i jeśli dojdziemy do wniosku, że należy wprowadzić drastyczne zmiany w przepisach dotyczących sprzętu, to właśnie to zrobimy” — zapowiedział sekretarz generalny FIS, Michel Vion.
Jeśli oskarżenia wobec Austriaków okażą się uzasadnione, federacja może podjąć podobne kroki wobec ich reprezentacji. Czy czeka nas kolejna afera i ewentualne dyskwalifikacje? Na odpowiedzi przyjdzie nam jeszcze poczekać, jednak jedno jest pewne – sezon 2024/2025 w skokach narciarskich przejdzie do historii jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych.