Kolejna “goleada” Barcelony, Ewa Pajor znów strzela. Dalej jest liderką
Dominacja Barcelony i Ewy Pajor trwa w najlepsze Sezon ligowy w wykonaniu FC Barcelony i Ewy Pajor można podsumować jednym słowem – dominacja. Liczby mówią same za siebie: 15 rozegranych kolejek, 15 zwycięstw, imponujący bilans bramkowy 69:7 i 14 goli na koncie polskiej napastniczki, która nieprzerwanie prowadzi w klasyfikacji strzelczyń. Wszystko wskazuje na to, że…
Dominacja Barcelony i Ewy Pajor trwa w najlepsze
Sezon ligowy w wykonaniu FC Barcelony i Ewy Pajor można podsumować jednym słowem – dominacja. Liczby mówią same za siebie: 15 rozegranych kolejek, 15 zwycięstw, imponujący bilans bramkowy 69:7 i 14 goli na koncie polskiej napastniczki, która nieprzerwanie prowadzi w klasyfikacji strzelczyń. Wszystko wskazuje na to, że ekipa „Blaugrany” zmierza pewnym krokiem po kolejne mistrzostwo, a Ewa Pajor po tytuł królowej strzelczyń.
W drugiej kolejce ligowej rozegranej w 2025 roku, Barcelona znów pokazała swoją siłę, wygrywając aż 6:0. Tym razem ofiarą piłkarskiego giganta padła drużyna Badalony, która zajmuje 9. miejsce w tabeli 16-zespołowej Primera División.
Festiwal strzelecki Barcelony
Strzelanie rozpoczęło się już w 10. minucie, gdy wynik meczu otworzyła młoda hiszpańska talentka Vicky Lopez. W 24. minucie do siatki trafiła Aitana Bonmatí, dwukrotna laureatka Złotej Piłki, której uderzenie odbiło się jeszcze od słupka, zanim wpadło do bramki.
Ewa Pajor wpisała się na listę strzelczyń w 38. minucie, zdobywając swojego 14. gola w tym sezonie. Polka pozostaje liderką klasyfikacji strzelczyń, wyprzedzając drugą w tabeli Ednę Imade z Granady, która ma na koncie 9 trafień. Warto zaznaczyć, że Pajor nie poprzestała na bramce – w drugiej połowie zaliczyła także asystę przy golu Salmy Paralluelo.
W 58. minucie Fridolina Rolfö podwyższyła prowadzenie Barcelony na 4:0, a wprowadzona na boisko z ławki Salma Paralluelo potrzebowała zaledwie trzech minut, aby wpisać się na listę strzelczyń po podaniu Ewy Pajor. Wynik meczu na 6:0 ustaliła w końcówce Portugalka Kika Nazareth, która pewnie wykorzystała swoją szansę.
Barcelona na czele, Real w pościgu
Barcelona umacnia swoją pozycję lidera w tabeli Primera División. Z kompletem 45 punktów i imponującą przewagą 11 oczek nad drugim Realem Madryt, który ma dwa mecze rozegrane mniej, „Blaugrana” może być spokojna o swoją pozycję. Trzecie miejsce zajmuje Athletic, tracąc do lidera aż 19 punktów.
Wszystko wskazuje na to, że zarówno mistrzostwo Hiszpanii, jak i tytuł królowej strzelczyń, zmierzają do Barcelony. Drużyna prowadzona przez Jona Pere Romeu gra w swojej własnej lidze, a Ewa Pajor udowadnia, że jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie.
Czy ktoś będzie w stanie zatrzymać „Dumę Katalonii” i jej gwiazdę? Na razie nic na to nie wskazuje.