Komunikat WTA tuż przed północą. Stało się, jest zmiana na podium rankingu. Co ze Świątek?
Początek zmagań na mączce i zmiany w rankingu WTA. Świątek nadal wiceliderką, ale Pegula depcze jej po piętach Za nami kolejny emocjonujący tydzień tenisowych rywalizacji w sezonie 2025. Tym razem kibice mogli śledzić zmagania zawodniczek na kortach ziemnych, bowiem właśnie rozpoczął się mączkowy etap rozgrywek w głównym cyklu WTA. Pierwszymi przystankami były turnieje w Charleston…
Początek zmagań na mączce i zmiany w rankingu WTA. Świątek nadal wiceliderką, ale Pegula depcze jej po piętach
Za nami kolejny emocjonujący tydzień tenisowych rywalizacji w sezonie 2025. Tym razem kibice mogli śledzić zmagania zawodniczek na kortach ziemnych, bowiem właśnie rozpoczął się mączkowy etap rozgrywek w głównym cyklu WTA. Pierwszymi przystankami były turnieje w Charleston (ranga WTA 500) oraz Bogocie (WTA 250), które zakończyły się w niedzielę. Jeszcze tego samego dnia, tuż przed północą, władze kobiecego tenisa opublikowały najnowsze zestawienia rankingowe – zarówno klasyczny ranking WTA, jak i sezonowy ranking WTA Race. I choć na czele tabeli obyło się bez przetasowań, to nie zabrakło znaczących zmian tuż za plecami liderki. Co to oznacza dla Igi Świątek? Sprawdźmy.
Turniej w Charleston: Pegula z tytułem i awansem na podium
W Stanach Zjednoczonych w Charleston triumfowała Jessica Pegula, która w finale pokonała swoją rodaczkę, byłą mistrzynię Australian Open – Sofię Kenin. Mecz ten był pełen emocji, szczególnie w drugim secie, w którym Pegula przegrywała już 1:5 i broniła trzech setboli przy stanie 15-40. Dzięki imponującemu powrotowi ostatecznie zwyciężyła 6:3, 7:5, sięgając po prestiżowy tytuł i zdobywając cenne punkty rankingowe.
Wygrana w turnieju rangi WTA 500 pozwoliła 31-letniej Amerykance wspiąć się z czwartego na trzecie miejsce w światowym rankingu. Pegula wyprzedziła swoją młodszą rodaczkę – Coco Gauff – o zaledwie 38 punktów, choć jeszcze przed tygodniem traciła do niej aż 267 „oczek”. Taki przeskok oznacza, że Jessica znalazła się na najwyższej w karierze pozycji i obecnie znajduje się bezpośrednio za Igą Świątek, która wciąż pozostaje wiceliderką światowego zestawienia.
Kolumbijska saga Katarzyny Kawy
Niezwykle emocjonujące chwile przeżywali również polscy kibice, śledząc turniej w Bogocie. To właśnie tam Katarzyna Kawa napisała jedną z najpiękniejszych historii ostatnich miesięcy. 32-letnia zawodniczka z Krynicy-Zdroju rozpoczęła zmagania od eliminacji, które pewnie przeszła, a następnie zaskakiwała kolejne rywalki w drabince głównej. Po drodze pokonała m.in. rozstawioną z „jedynką” Marie Bouzkovą i obroniła piłkę meczową w starciu z Laurą Pigossi.
Dopiero w finale zatrzymała ją lokalna faworytka i obrończyni tytułu – Camila Osorio. Kawa walczyła dzielnie, jednak musiała uznać wyższość Kolumbijki. Warto podkreślić, że Polka spędziła na korcie ponad 17 godzin, rozgrywając aż siedem spotkań. Był to jej drugi finał WTA w karierze, pierwszy od 2019 roku. Heroiczny występ pozwolił jej awansować aż o 67 miejsc w rankingu i wrócić do drugiej setki zestawienia.
Ranking WTA: Pegula coraz bliżej Świątek
Zgodnie z notowaniem opublikowanym 7 kwietnia 2025 roku, liderką światowego rankingu pozostaje Aryna Sabalenka z dorobkiem 10 541 punktów. Iga Świątek zajmuje drugą lokatę (7470 pkt), jednak jej przewaga nad trzecią obecnie Pegulą (6101 pkt) stopniała do 1369 punktów. To potencjalnie niebezpieczna różnica, zwłaszcza że przed Polką bardzo wymagający okres.
W najbliższych dwóch miesiącach Iga będzie musiała bronić aż 4195 punktów, zdobytych w ubiegłym roku głównie na mączce – w tym za triumf w Roland Garros. Tymczasem Pegula, która w zeszłym sezonie pauzowała z powodu kontuzji, nie ma w tym czasie nic do stracenia. Jej terminarz i forma wskazują, że może realnie zagrozić pozycji wiceliderki, a nawet po raz pierwszy w karierze wskoczyć do TOP 2.
Dla Świątek będzie to więc czas pełen wyzwań – nie tylko w kontekście obrony punktów, ale i utrzymania psychicznej odporności w kluczowych momentach sezonu. Każdy występ na kortach ziemnych będzie mieć teraz dodatkowy ciężar.
Historyczne osiągnięcie Polek
Oprócz Igi Świątek, na uwagę zasługują również pozostałe Polki. Po raz pierwszy w historii aż trzy reprezentantki Polski znalazły się jednocześnie w TOP 30 rankingu WTA. Magdalena Fręch awansowała na 28. miejsce, a Magda Linette uplasowała się na pozycji 30. To duże osiągnięcie polskiego tenisa kobiecego.
W drugiej setce klasyfikacji znajduje się Maja Chwalińska (121.), a Katarzyna Kawa, dzięki wspomnianemu sukcesowi w Bogocie, awansowała na 156. lokatę. Tuż za nią, na 205. miejscu, plasuje się Linda Klimovicova.
WTA Race: Pegula tuż za Świątek
W sezonowym rankingu WTA Race, który uwzględnia wyłącznie wyniki z 2025 roku, nie odnotowano większych przetasowań w czołówce. Nadal prowadzi Aryna Sabalenka (3580 pkt), przed Madison Keys (3069 pkt) i Mirrą Andriejewą (2565 pkt). Iga Świątek pozostaje czwarta (2315 pkt), lecz tuż za jej plecami znajduje się Jessica Pegula, która po triumfie w Charleston ma na koncie 2310 punktów – zaledwie pięć mniej niż Polka. To kolejny sygnał ostrzegawczy dla Igi, że Amerykanka nie zamierza się zatrzymywać.
Aktualny ranking WTA (7 kwietnia 2025):
1. Aryna Sabalenka – 10 541 pkt
2. Iga Świątek – 7470 pkt
3. Jessica Pegula – 6101 pkt
4. Coco Gauff – 6063 pkt
5. Madison Keys – 4999 pkt
6. Jasmine Paolini – 4843 pkt
7. Mirra Andriejewa – 4775 pkt
8. Qinwen Zheng – 4243 pkt
9. Paula Badosa – 3821 pkt
10. Jelena Rybakina – 3808 pkt
Ranking WTA Race (7 kwietnia 2025):
1. Aryna Sabalenka – 3580 pkt
2. Madison Keys – 3069 pkt
3. Mirra Andriejewa – 2565 pkt
4. Iga Świątek – 2315 pkt
5. Jessica Pegula – 2310 pkt
6. Amanda Anisimova – 1460 pkt
7. Clara Tauson – 1365 pkt
8. Emma Navarro – 1352 pkt
9. Jelena Rybakina – 1320 pkt
10. Paula Badosa – 1255 pkt