Koniec nadziei polskich kibiców. Trener Igi Świątek musiał pogratulować Belgijce
Linda Klimovicova z pierwszym finałem w biało-czerwonych barwach. Belgijka Hanna Vandewinkel za silna Linda Klimovicova, która polski paszport uzyskała dopiero trzy miesiące temu, zadebiutowała w finale turnieju, reprezentując Polskę. Mimo znakomitej gry w turnieju ITF W50 w tunezyjskiej La Marsie, w decydującym meczu musiała uznać wyższość Belgijki Hanny Vandewinkel, przegrywając 4:6, 1:6. Rywalka 20-letniej Klimovicovej…
Linda Klimovicova z pierwszym finałem w biało-czerwonych barwach. Belgijka Hanna Vandewinkel za silna
Linda Klimovicova, która polski paszport uzyskała dopiero trzy miesiące temu, zadebiutowała w finale turnieju, reprezentując Polskę. Mimo znakomitej gry w turnieju ITF W50 w tunezyjskiej La Marsie, w decydującym meczu musiała uznać wyższość Belgijki Hanny Vandewinkel, przegrywając 4:6, 1:6. Rywalka 20-letniej Klimovicovej to zawodniczka z reprezentacji Belgii, trenowana przez uznanego szkoleniowca Wima Fissette’a.
Turniej w La Marsie od początku nie układał się zgodnie z planami organizatorów ze względu na ulewne deszcze, które wymusiły zmiany w harmonogramie. Linda Klimovicova musiała rozegrać w niedzielę dwa mecze – półfinał i finał. Choć z półfinału wyszła zwycięsko, w finale zabrakło jej sił i precyzji, aby pokonać znakomicie dysponowaną Belgijkę.
Imponująca droga do finału
Naturalizowana Polka, urodzona w czeskim Ołomuńcu, w drodze do finału nie przegrała nawet seta. Przed ćwierćfinałem straciła jedynie cztery gemy, co pokazuje, w jak znakomitej była formie. W ćwierćfinale zmierzyła się z niemiecką kwalifikantką Anną Gabric, wygrywając 6:3, 7:6(7). Mecz półfinałowy z Czeszką Gabrielą Knutson był już trudniejszy i bardziej wyrównany, ale Klimovicova po zaciętej walce triumfowała 7:6(4), 7:5.
Finał poza zasięgiem
W finale Linda rozpoczęła obiecująco, przełamując rywalkę już w pierwszym gemie. Była bliska objęcia prowadzenia 3:0, ale Belgijka szybko odzyskała kontrolę nad meczem. Pierwszego seta Vandewinkel wygrała 6:4, a w drugiej partii dominowała całkowicie, oddając Polce zaledwie jednego gema. Wynik 6:4, 6:1 dobrze oddaje przebieg tego starcia.
Postępy w rankingu WTA i kolejne wyzwania
Pomimo porażki w finale, Linda Klimovicova może uznać turniej w La Marsie za sukces. Dzięki osiągniętemu wynikowi awansuje w rankingu WTA z 272. na 250. miejsce, co jest jej najlepszym notowaniem w karierze.
Zawodniczka BKT Advantage Bielsko-Biała, która dwa lata temu była półfinalistką juniorskiego Wimbledonu, pozostaje w Tunezji na kolejne zawody rangi ITF W50. Jej forma i dotychczasowe osiągnięcia w turnieju pokazują, że ma potencjał na kolejne sukcesy w barwach Polski.
Droga do reprezentowania Polski
Linda Klimovicova otrzymała polski paszport w październiku 2024 roku i od tego momentu występuje w biało-czerwonych barwach. Jej finał w La Marsie to największe osiągnięcie w karierze, odkąd reprezentuje Polskę. Wcześniej triumfowała pięciokrotnie w turniejach ITF, a jej bogate doświadczenie juniorskie pozwala wierzyć, że to dopiero początek sukcesów na międzynarodowej scenie.
Tunezyjski klimat najwyraźniej jej służy, co daje nadzieję na równie dobre wyniki w nadchodzącym turnieju.