Koniec tajemnic. Thurnbichler ogłosił kulisy decyzji ws. Stocha
Koniec tajemnic. Thurnbichler ujawnia kulisy decyzji o braku Stocha w kadrze na Mistrzostwa Świata Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad na Mistrzostwach Świata w skokach narciarskich zabraknie Kamila Stocha. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2003 roku podczas czempionatu w Predazzo. Od tamtej pory trzykrotny mistrz olimpijski był nieodłącznym elementem polskiej reprezentacji na…
Koniec tajemnic. Thurnbichler ujawnia kulisy decyzji o braku Stocha w kadrze na Mistrzostwa Świata
Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad na Mistrzostwach Świata w skokach narciarskich zabraknie Kamila Stocha. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2003 roku podczas czempionatu w Predazzo. Od tamtej pory trzykrotny mistrz olimpijski był nieodłącznym elementem polskiej reprezentacji na każdej wielkiej imprezie. Jednak tym razem trener Thomas Thurnbichler postanowił, że Stoch nie znajdzie się w składzie na zawody w Trondheim.
Decyzja ta wywołała szeroką dyskusję w środowisku narciarskim i wśród kibiców. Polski Związek Narciarski w swoim oficjalnym komunikacie przedstawił skład kadry na mistrzostwa, ale również opublikował wyjaśnienie austriackiego szkoleniowca. Jak się okazuje, kluczowe dla selekcji były wyniki osiągane w Pucharze Świata oraz najwyższy indywidualny rezultat w obecnym sezonie.
Skład reprezentacji Polski bez Kamila Stocha
Podczas mistrzostw w Trondheim Polskę reprezentować będą:
Paweł Wąsek
Aleksander Zniszczoł
Dawid Kubacki
Jakub Wolny
Piotr Żyła
Pięcioosobowa kadra została wybrana na podstawie wyników uzyskiwanych w sezonie 2024/2025, a ostateczna decyzja Thurnbichlera była poprzedzona analizą występów poszczególnych zawodników.
Kamil Stoch walczył o miejsce w drużynie podczas konkursów Pucharu Świata w Sapporo, gdzie miał okazję udowodnić swoją wartość. W obu konkursach punktował, zajmując 22. i 16. miejsce, a w drugim z nich był nawet najlepszym z Polaków. Niestety, mimo solidnego występu, nie przekonał sztabu szkoleniowego, który zdecydował się postawić na innych skoczków.
Decyzja trenera Thurnbichlera – kluczowe kryteria
Po ogłoszeniu decyzji, austriacki szkoleniowiec postanowił szczegółowo wytłumaczyć jej kulisy. Według niego kluczowe były wyniki uzyskiwane przez zawodników na przestrzeni całego sezonu oraz ich miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
— Decyzja o składzie na Mistrzostwa Świata została podjęta na podstawie rankingu w Pucharze Świata oraz najlepszego indywidualnego wyniku w sezonie. Kamil Stoch zaprezentował pewną poprawę w Sapporo, ale w rzeczywistości inni zawodnicy osiągnęli lepsze indywidualne rezultaty i są wyżej w klasyfikacji generalnej. Poinformowałem Kamila o tej decyzji i powiedziałem mu, żeby kontynuował treningi, ponieważ po mistrzostwach nadal istnieje szansa na zakwalifikowanie się do drużyny na ostatnią część sezonu — tłumaczył Thurnbichler.
Austriak podkreślił również, że wybór pięcioosobowego składu był podyktowany nie tylko względami sportowymi, ale także atmosferą w drużynie. Trener chciał uniknąć nadmiernej rywalizacji wewnętrznej w trakcie mistrzostw, która mogłaby negatywnie wpłynąć na przygotowania i wyniki zespołu.
— Poziom stresu na tak dużej imprezie i tak jest już wystarczająco wysoki, dlatego zależało nam na stworzeniu atmosfery pracy, która pozwoli zawodnikom skupić się na zadaniu, a nie na dodatkowej presji związanej z wewnętrzną rywalizacją — dodał szkoleniowiec.
Piotr Żyła obrońcą tytułu
Jednym z powodów, dla których w składzie znalazł się Piotr Żyła, jest fakt, że to on jest obrońcą tytułu mistrza świata na skoczni normalnej. W 2021 roku w Oberstdorfie, a następnie w 2023 roku w Planicy udowodnił, że potrafi wznieść się na najwyższy poziom podczas mistrzowskich imprez. Trenerzy liczą na to, że i tym razem pokaże się z jak najlepszej strony i powalczy o dobry wynik.
Co dalej z Kamilem Stochem?
Choć decyzja o pominięciu Stocha w składzie na Mistrzostwa Świata z pewnością jest bolesna dla samego zawodnika oraz jego kibiców, nie oznacza to, że sezon jest dla niego stracony. Thurnbichler jasno dał do zrozumienia, że Stoch wciąż ma szansę na powrót do rywalizacji w Pucharze Świata i występy w końcowej fazie sezonu.
Dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego może to być motywacja do dalszej pracy i udowodnienia, że nadal stać go na rywalizację na najwyższym poziomie. Historia wielokrotnie pokazywała, że Stoch potrafił wracać po trudniejszych momentach i ponownie sięgać po najwyższe laury.
Jego fani z pewnością będą trzymać kciuki, by jeszcze w tym sezonie zobaczyć go na skoczni w pełnej formie.