Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Król Danii cierpiał na meczu Świątek – Tauson. “Dziwnie się zachowuje”

Posted on July 8, 2025

Królowa wróciła na tron. Iga Świątek pokonała Clarę Tauson i zagra w ćwierćfinale Wimbledonu!

Duńczycy zapowiadali to spotkanie jako najważniejszy mecz w karierze Clary Tauson i zastanawiali się, czy 22-latka podoła presji starcia z tak doświadczoną i utytułowaną rywalką. Tymczasem Iga Świątek szybko przypomniała, że sama jest od niej niewiele starsza – a też doskonale wie, czym jest napięcie i jak nad nim zapanować. Początek meczu był fatalny, wręcz nietelewizyjny, a na twarzach trenera Wima Fissette’a i samego króla Danii malowało się zdziwienie i rozczarowanie. Ale to był tylko moment. Świątek włączyła wyższy bieg i wygrała 6:4, 6:1!

To dopiero drugi raz w karierze, gdy Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu – poprzednio udało jej się to w 2023 roku. Dla Tauson był to z kolei pierwszy w historii wygrany mecz na londyńskiej trawie – wcześniej odpadała w pierwszych rundach. Nie był to więc pojedynek specjalistek od gry na trawie, ale nikt nie mógł się spodziewać, że pierwsze kilkanaście minut tego meczu będzie aż tak słabe.

Już na starcie Polka popełniła dwa podwójne błędy serwisowe i przegrała gema do zera. Przełamanie przyszło Dunkce niemal bez wysiłku – wystarczyła jedna celna akcja. Mimo tak dramatycznego początku, Świątek od razu odpowiedziała przełamaniem powrotnym, głównie dzięki błędom rywalki. Przy stanie 1:1 Tauson zaczęła narzekać do sędzi, że nie może się ślizgać po korcie. Marijana Veljović oczywiście nic nie mogła z tym zrobić – i nie zrobiła. A Iga, jakby nie wyczuła tej chwili, znów podarowała przeciwniczce gema – po raz kolejny popełniła dwa podwójne błędy serwisowe. Tym razem przegrała do 15.

– W poprzednich meczach chwaliliśmy Igę za serwis, a dziś nie możemy powiedzieć o nim nic dobrego – mówił Marcin Muras w Polsacie Sport. Dawid Olejniczak nie krył zdziwienia: – Tauson nie musi robić nic. Po prostu stoi i czeka na błąd Świątek – ocenił. Nazwał też to, co działo się na korcie, „tenisowym kryminałem”.

Kamery pokazały Wima Fissette’a przy stanie 1:3. Trener Świątek wyglądał na zupełnie nieobecnego. Ale na szczęście nie musiał interweniować – Iga sama uporała się z problemami. Zaczęła grać spokojniej, skuteczniej, coraz częściej zmuszając rywalkę do biegania. Wysoka Dunka (182 cm) nie radziła sobie w dłuższych wymianach. Tak właśnie miała wyglądać ta taktyka – i najwyraźniej tak zaplanował ją Fissette.

Coraz bardziej nerwowa Tauson

Po niespełna 15 minutach Świątek przegrywała 1:3, ale po 20 kolejnych minutach prowadziła już 5:4 i miała piłkę setową przy serwisie Tauson. Dunka zdołała się jeszcze obronić, ale po kolejnym niecelnym forhendzie… zaczęła się bić w klatkę piersiową. – Dziwnie się zachowuje – komentowali z niedowierzaniem dziennikarze Polsatu. Chwilę później popełniła podwójny błąd serwisowy i przegrała seta 4:6.

Po zakończeniu pierwszej partii Tauson skorzystała z pomocy medycznej. Miała wyraźne problemy z oddychaniem i przyjmowała lekarstwo do nosa.

Rozczarowany król Danii

Z trybun kortu numer 1 spotkanie obserwował Fryderyk X. Król Danii zasiadł w loży z nadzieją, że jego rodaczka powtórzy sensację z trzeciej rundy, gdy pokonała Jelenę Rybakinę – mistrzynię Wimbledonu z 2022 roku. Ale Świątek, choć mniej utytułowana na trawie, wciąż pozostaje numerem jeden światowego tenisa.

Duńskie media przed meczem zwracały uwagę na statystyki: Tauson w trzech meczach tego Wimbledonu zanotowała aż 27 asów serwisowych – najwięcej ze wszystkich uczestniczek. Dla porównania: Świątek miała zaledwie 12. W całym sezonie bilans był podobny: Tauson – 223 asy, Świątek – 119.

Mimo to to nie serwis, ale poruszanie się i regularność okazały się kluczowe.

Sprinter kontra debiutantka

– Różnica w poruszaniu się była jak między Usainem Boltem a początkującym sprinterem – powiedział Olejniczak przy stanie 6:4, 1:0. To porównanie idealnie oddaje sytuację na korcie. Świątek była wszędzie, czytała grę, znakomicie returnowała.

Wszystko, na co przed meczem zwracał uwagę Łukasz Kubot, okazało się prawdą. – U Igi widać świetny bekhend po crossie, dużą pewność siebie i znakomitą motorykę – mówił w studiu Polsatu Sport. – Warto zwrócić uwagę na to, jak drobi nogami przed każdym uderzeniem – to jej daje idealną pozycję do ataku.

W drugim secie Świątek prowadziła już 2:1 i miała trzy breakpointy. Wykorzystała trzeciego – po kapitalnej akcji. Najpierw doskonale broniła, potem zagrała genialnego slajsa forhendowego, a na koniec skutecznie skontrowała.

Od tego momentu wszystko potoczyło się zgodnie z planem. Choć na początku Polka sprawiała sobie same kłopoty, w końcu w pełni udowodniła swoją przewagę. Wygrała mecz i awansowała do ćwierćfinału.

Przed Igą kolejne wyzwanie

W walce o półfinał Wimbledonu 2025 Iga Świątek zmierzy się z Ludmiłą Samsonową (19. WTA). Do tej pory grały ze sobą cztery razy – i za każdym razem lepsza była Polka. Jeśli utrzyma formę z drugiego seta, piąty triumf nad Rosjanką może być tylko formalnością.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Kto jest autorem piosenki “Imagine”? Oto co odpowiedział polski siatkarz
  • Liga Narodów. O której godzinie grają jutro siatkarki? Włochy – Polska
  • Oto co Fręch powiedziała o Venus Williams. Wielka klasa Polki
  • Polacy przegrali do 14, było już 0:2. I nagle zwrot! Co za mecz na MŚ
  • Tak Venus Williams zachowała się po porażce z Magdaleną Fręch

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy