“Ktoś musi jej w końcu powiedzieć”. Zdecydowane słowa o sytuacji Igi Świątek

Reem Abulleil o sytuacji Igi Świątek: „Ktoś musi jej w końcu powiedzieć, że to nie koniec świata”

Reem Abulleil, dziennikarka z “The National”, w rozmowie z TVP Sport oceniła aktualną formę Igi Świątek. Egipcjanka nie wyklucza, że najlepszym rozwiązaniem dla Polki mogłaby być przerwa od gry. Odniosła się też do jej relacji z Darią Abramowicz, psycholożką sportową, która od lat wspiera liderkę polskiego tenisa. Jej zdaniem współpraca ta nie powinna budzić kontrowersji, a decyzje o ewentualnych zmianach należą wyłącznie do samej zawodniczki.

– Ktoś musi jej w końcu powiedzieć, że to nie koniec świata – podkreśliła Abulleil, odnosząc się do możliwej decyzji Igi o chwilowym wycofaniu się z rywalizacji. Dziennikarka zaznaczyła, że jednym z kluczowych elementów stylu gry Świątek jest jej poruszanie się po korcie, które w Madrycie – jak sama zawodniczka przyznała – nie funkcjonowało najlepiej.

Abulleil przypomniała także o niedawnej tragedii osobistej, jaką była śmierć dziadka Igi. Według niej to wydarzenie mogło znacząco wpłynąć na koncentrację i rutynę zawodniczki. – Patrząc szerzej, sezon 2025 nie jest dla niej zły, ale naturalne są momenty spadku formy. Zwłaszcza, że rywalki coraz lepiej potrafią czytać jej grę – zauważyła, relacjonując mecze Świątek z trybun w Madrycie.

Dziennikarka zwróciła też uwagę na rosnący poziom kobiecego tenisa. – Iga wygrała pierwszy wielkoszlemowy turniej w wieku 19 lat, teraz ma 23. Cztery lata na szczycie to ogromne obciążenie. Obecnie Aryna Sabalenka ma nad nią 4300 punktów przewagi, a w Madrycie Polka mogła nawet stracić drugie miejsce w rankingu na rzecz Coco Gauff. To zupełnie inna sytuacja niż wcześniej – zaznaczyła.

O współpracy z Darią Abramowicz

W rozmowie z Sarą Kalisz Abulleil odniosła się również do coraz częściej komentowanej w Polsce relacji między Igą a Darią Abramowicz. Egipcjanka uważa, że zagraniczne media nie przykładają do niej tak dużej wagi jak polskie. Jej zdaniem fakt, że Abramowicz od lat stanowi część zespołu, nie powinien dziwić, zwłaszcza że jej zaangażowanie – nawet w trakcie konferencji prasowych – miało realny wpływ na siłę psychiczną Świątek.

– Nie widzę w tym nic negatywnego. Jeśli obie strony są zadowolone ze współpracy, to powinno nam to wystarczyć jako recenzja tego układu. A jeśli przyjdzie czas na zmiany, decyzję musi podjąć sama Iga – oceniła.

Źródła problemów? Rok 2024 był przełomowy – i trudny

Abulleil przypomina także, jak trudny był dla Igi Świątek poprzedni rok. Brak złotego medalu olimpijskiego, utrata pierwszej pozycji w rankingu, pożegnanie z trenerem Tomaszem Wiktorowskim oraz zawieszenie po przyjęciu zakazanej substancji – to wszystko, według niej, musiało odbić się na psychice zawodniczki. – Dla mnie oczywiste jest, że to całkowicie nią wstrząsnęło – stwierdziła.

W ocenie dziennikarki Świątek mogłaby rozważyć odpuszczenie sezonu na kortach trawiastych. – Taka przerwa mogłaby pomóc jej spojrzeć z dystansem, przypomnieć sobie, że porażki nie są końcem świata. Bo naprawdę – ktoś musi jej w końcu to powiedzieć – zakończyła.