Bartosz Kurek, kapitan reprezentacji Polski w siatkówce, wciąż czeka na swój pierwszy występ z orzełkiem na piersi w 2025 roku. 36-letni atakujący zmaga się z poważną kontuzją pleców, która wykluczyła go z udziału w rozgrywkach Ligi Narodów. Choć jego nieobecność wywołała wiele pytań wśród kibiców i pojawiły się liczne spekulacje na temat przyszłości siatkarza w kadrze narodowej, Kurek postanowił przerwać milczenie i udzielił krótkiego, ale znaczącego komentarza w mediach społecznościowych.
W czasie sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie jeden z fanów zapytał go wprost, kiedy zamierza wrócić do reprezentacji. Odpowiedź kapitana rozwiała wiele wątpliwości:
– Plan jest na powrót na przygotowania do mistrzostw świata, ale muszę być w stanie pomóc, a nie przeszkadzać, dlatego teraz pracuję indywidualnie, żeby wrócić w pełni sił – napisał Kurek, dając jasno do zrozumienia, że jego ambicją nie jest byle jakie pojawienie się w składzie, lecz powrót w pełnej dyspozycji fizycznej.
Przypomnijmy, że jeszcze na początku lipca Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował, iż Bartosz Kurek nie weźmie udziału w trzecim turnieju Ligi Narodów rozgrywanym w Gdańsku, a także nie poleci z zespołem na turniej finałowy do Chin. Powodem była kontuzja pleców, która wymagała podjęcia natychmiastowej rehabilitacji. Od tego momentu pojawiało się bardzo niewiele informacji o stanie zdrowia zawodnika, co tylko podsycało atmosferę niepewności wokół jego powrotu.
Warto zaznaczyć, że mimo pewnej zmiany pokoleniowej w kadrze – z drużyny po igrzyskach w Paryżu odeszli m.in. Grzegorz Łomacz i Paweł Zatorski – Bartosza Kurka ta zmiana nie dotyczy. Selekcjoner Nikola Grbić wielokrotnie podkreślał, że nadal liczy na swojego kapitana. Kurek został uwzględniony w szerokiej kadrze na tegoroczną Ligę Narodów, a także był naturalnym kandydatem do gry na mistrzostwach świata, które rozpoczną się już 12 września.
Obecnie reprezentacja Polski zakończyła fazę zasadniczą Ligi Narodów na piątym miejscu. Oznacza to, że w ćwierćfinale – zaplanowanym na 31 lipca – zmierzy się z reprezentacją Japonii, która uplasowała się na czwartym miejscu w tabeli. W obliczu absencji Kurka, główna rola na pozycji atakującego przypadnie najprawdopodobniej Kewinowi Sasakowi, który podczas trwania rozgrywek zdołał już pokazać swoje niemałe umiejętności.
Powrót Kurka na przygotowania do wrześniowych mistrzostw świata będzie kluczowy nie tylko z punktu widzenia samego zawodnika, który od lat jest filarem polskiej kadry, ale również całego zespołu. Jego doświadczenie, charyzma i jakość sportowa są nie do przecenienia – i choć kadra dysponuje utalentowanymi młodszymi siatkarzami, to obecność kapitana w pełni formy może zdecydować o sukcesie reprezentacji w nadchodzących miesiącach.
Na razie pozostaje więc trzymać kciuki za dalszy postęp w rehabilitacji Bartosza Kurka i liczyć, że zgodnie z planem zamelduje się on na zgrupowaniu przed mistrzostwami świata – gotowy, by jeszcze raz poprowadzić biało-czerwonych do walki o najwyższe cele.