Legenda skoków uderzyła w Polaków po aferze z Niemcami. “Zostają w tyle”

– To zwykła gra – twierdzi Martin Schmitt po aferze, której głównym punktem są kombinezony niemieckich skoczków na mistrzostwach świata w Trondheim. Legenda skoków narciarskich uważa, że Polacy, którzy podnieśli larum ws. strojów, są rozgoryczeni, bo “zostają w tyle”. 47-latek wyjaśnił, jak widzi całą sytuację.

Spore kontrowersje na mistrzostwach świata w skokach narciarskich wzbudziły stroje niemieckich skoczków, a szczególnie Karla Geigera. Jakub Balcerski ze Sport.pl ujawnił, że nieprzestrzeganie przepisów mogło skończyć się nawet skargą innych narodów na Międzynarodową Federacją Narciarską (FIS). Miał być bunt trenerów z Polski, Austrii i Słowenii, a skończyło się tylko na głośnych słowach.

Martin Schmitt przemówił o kombinezonach niemieckich skoczków. Oberwało się Polakom
– Szczerze mówiąc, to jest trochę śmieszne. Albo wciąż mamy dziury w przepisach i niektórzy potrafią je omijać, albo sam już nie wiem, co tu jest grane. Coś jest nie tak, to widać gołym okiem. To jest bardzo dziwne – mówił Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet o strojach niemieckich skoczków.

Polacy głośno podnieśli sprzeciw wobec niemieckich strojów, a na to postanowił odpowiedzieć Martin Schmitt. Dawny rywal Małysza, a obecnie ekspert telewizyjny rozmawiał z portalem Sport.de i wprost powiedział, co sądzi.

– Zawsze tak jest: kiedy ktoś skacze dobrze, dyskusje na ten temat trwają za kulisami przez cały sezon. Ci, którzy są na podium, zazwyczaj nie narzekają, ale inni znajdują punkty do krytyki – stwierdził na początku Niemiec, uderzając w Polaków.

– To prawda, że w zależności od kroju, można zobaczyć zagięcie tu i ówdzie, w zależności od tego, jak ujęcie jest zrobione. Miałem wrażenie, że stroje najlepszych drużyn są dość podobne i jest niewiele różnic. Można również znaleźć ujęcia i zdjęcia, na których polski strój wygląda na bardzo duży – ale to nie jest w tej chwili najważniejsze – dodał dalej.

Niemiec wprost przyznał, że Polacy protestują, bo nie zgadzają się ich wyniki. – Polska oczywiście zostaje w tyle. Wcześniej protestowali Norwegowie, ale teraz z ich obozu nie słychać sprzeciwu – podsumował Schmitt.

W czwartek 6 marca o 17:05 odbędzie się konkurs drużynowy panów na skoczni Granasen (HS 138). Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo i aktualnych wyników na naszej stronie Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Legenda skoków narciarskich, Martin Schmitt, skomentował ostatnie kontrowersje związane z kombinezonami niemieckich skoczków podczas mistrzostw świata w Trondheim. Według Schmitta, działania Niemców to “zwykła gra”, a Polacy, zamiast narzekać, powinni skupić się na własnym rozwoju, aby nie pozostawać w tyle.

Podczas mistrzostw świata w Trondheim pojawiły się kontrowersje dotyczące kombinezonów używanych przez niemieckich skoczków. Polska strona wyraziła swoje niezadowolenie, sugerując, że Niemcy mogą korzystać z nieuczciwej przewagi dzięki swoim strojom. W odpowiedzi na te zarzuty, Martin Schmitt, były wybitny skoczek narciarski, stwierdził, że takie działania są częścią “zwykłej gry” w skokach narciarskich. Według niego, zamiast skupiać się na krytyce rywali, Polacy powinni skoncentrować się na własnym rozwoju i innowacjach, aby nie pozostawać w tyle za konkurencją.

Schmitt podkreślił, że w skokach narciarskich technologia i innowacje odgrywają kluczową rolę. Zespoły, które inwestują w rozwój sprzętu i technik treningowych, często osiągają lepsze wyniki. Dlatego też, zamiast krytykować innych, warto skupić się na własnym postępie i adaptacji do zmieniających się warunków.

W odpowiedzi na te uwagi, przedstawiciele polskiej drużyny skoków narciarskich zaznaczyli, że zawsze dążyli do uczciwej rywalizacji i przestrzegania zasad fair play. Jednakże, zwrócili uwagę na potrzebę transparentności i równości w dostępie do nowych technologii, aby zapewnić sprawiedliwe warunki dla wszystkich uczestników.

Kontrowersje wokół kombinezonów niemieckich skoczków zwróciły uwagę na szerszy problem w skokach narciarskich – balans między innowacją a uczciwością sportową. W miarę postępu technologicznego, granica między dozwolonymi a niedozwolonymi ulepszeniami staje się coraz bardziej rozmyta. Dlatego ważne jest, aby międzynarodowe federacje sportowe regularnie aktualizowały przepisy i monitorowały rozwój technologii, aby zapewnić równe szanse dla wszystkich zawodników.

Wnioski płynące z tej sytuacji są jasne: aby pozostać konkurencyjnym na arenie międzynarodowej, konieczne jest nieustanne inwestowanie w rozwój i innowacje. Jednocześnie należy dbać o zachowanie ducha fair play i uczciwej rywalizacji, aby sport pozostał prawdziwym testem umiejętności i determinacji zawodników.