Czy Iga Świątek straci drugie miejsce w rankingu WTA? „Pegula ma łatwiejszą drogę” – mówi była tenisistka
W rankingu LIVE różnica punktowa pomiędzy Igą Świątek a Aryną Sabalenką wzrosła już do ponad 3700 punktów. Polka znajduje się pod dużą presją, mając do obrony ogromną liczbę punktów na kortach ziemnych: aż 2000 za zwycięstwo w Roland Garros oraz po 1000 za tytuły w Madrycie i Rzymie.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu na mączce, Świątek miała do obrony ponad 4000 punktów – 195 za Stuttgart, 2000 za Paryż i po 1000 za Madryt oraz Rzym. Już na początku tej części sezonu Polka straciła część dorobku, odpadając w ćwierćfinale turnieju w Stuttgarcie po porażce z Jeleną Ostapenko (3:6, 6:3, 2:6). Teraz broni tytułu w Madrycie, a jej strata do Sabalenki wynosi 3385 punktów. W rankingu LIVE sytuacja wygląda jeszcze gorzej – tam różnica sięga już 3735 punktów.
Coraz częściej pojawiają się głosy, że Świątek może stracić drugie miejsce w światowym rankingu. Obecnie w klasyfikacji LIVE ma zaledwie 175 punktów przewagi nad Jessicą Pegulą i 430 nad Coco Gauff. Była tenisistka Coco Vandeweghe w studiu Tennis Channel nie ma wątpliwości:
– Myślę, że Jessie [Pegula] wyprzedzi Świątek, bo ma mniej punktów do obrony. Ma po prostu łatwiejszą drogę. Uważam, że zarówno Pegula, jak i Gauff mogą przeskoczyć Igę po Roland Garros. Coco jednak musi wygrać więcej meczów – stwierdziła.
Vandeweghe odniosła się również do wypowiedzi Świątek z konferencji prasowej, gdzie Polka mówiła o ogromnych oczekiwaniach wobec niej na mączce i podkreślała, że „ludzie nie wiedzą, co dzieje się w jej życiu”. – Bardziej martwi mnie to, że Iga jest jedną z tych zawodniczek, które otwarcie mówią o swoim zdrowiu psychicznym. Podróżuje z psychologiem. Co dzieje się między nimi? Czy próbuje nad czymś pracować i to nie działa? – pytała Amerykanka.
Dodała też, że niepokojąca może być zmiana w sztabie szkoleniowym Świątek. – Tomasz Wiktorowski nie jest już jej trenerem. Jak długo Fissette będzie z nią pracował? Tego nie wiemy. Ale możliwe, że jeśli nie w Madrycie, to już w Paryżu straci drugie miejsce w rankingu – podkreśliła.
Vandeweghe zauważyła także zmianę w zachowaniu Świątek na korcie: – Ostatnio widzimy u Igi więcej emocji. Dla mnie łamanie rakiet czy wyrzucanie piłek poza kort nie miałoby wielkiego znaczenia. Ale jeśli przez lata była spokojna, a teraz jest bardziej impulsywna, to zaskoczenie. Trochę jak wtedy, gdy Carlos Alcaraz złamał rakietę w Cincinnati – to było szalone – podsumowała.
Mecz Igi Świątek z Alexandrą Ealą w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie zaplanowano jako drugi od godziny 13:00.